W cyklu audycji prezentujących nauczanie Prymasa Tysiąclecia, realizowanych przez red. Izabelę Tyras, przewodniczącą oddziału w Częstochowie „Civitas Christiana”, dziś słowa kard. Stefana Wyszyńskiego o tym, że dobro ma być zasadą życia i naszego postępowania.
Przed wiekami napisał Paweł list do Rzymian, pisał go pełen udręki. A słowa te są absolutnie aktualne jeszcze dziś. Pisał tak: "Bracia! Nie bądźcie mądrymi sami w sobie. Nikomu złem za zło nie odpłacajcie, obmyślając to, co dobre nie tylko przed Bogiem, ale też i przed wszystkimi ludźmi”. Choć Apostoł pisał te słowa do Rzymian przed dwu tysiącami lat wydaje się nam, że to jest program, który się nie starzeje. Nie bądźcie mądrymi sami w sobie… Obmyślajcie to, co dobre… Gdy masz głodnego nieprzyjaciela, to go nakarm, a gdy pragnie, to go napój… Nie daj się zwyciężać złu, ale zło dobrem zwyciężaj.” – mówił bł. Prymas.
Przypominał, że „jest pewna kategoria ludzi, których trzeba jeszcze bardziej kochać, aniżeli siebie”. „Miłujcie nieprzyjacioły wasze, dobrze czyńcie tym, którzy mają was w nienawiści”. Dobrze im czyńcie, to znaczy – nie przestawajcie na tym, że im przebaczycie, ale więcej – dobrze im czyńcie. To jest kultura, prawdziwe zwycięstwo, awans ludzkości, gdy człowiek umie tak przezwyciężyć siebie, aby móc przejść niejako ponad sobą i wspiąć się daleko wyżej, nad siebie…”.
Kard. Stefan Wyszyński zachęcał: „miejcie wielkie zaufanie do mądrości twórczej Stworzyciela nieba, ziemi i ludzi! On tak ukształtował osobowość ludzką, że przez swoją rozumność, wolność i wolę miłowania, nieustannie przebija się ona poprzez wszystko, co jest z nieprawdy, kłamstwa, złości, nieprawości i nienawiści”.
W tym pojedynku o wymiarze światowym, ścierają się potężne siły. Z jednej strony – kłamstwo, nierozum, namiętność i nienawiść, jak gdyby „Goliatowe” zastępy. A z drugiej – prawda, wzmocniona wiarą, miłość nadprzyrodzona, i duch czynienia dobrze, w wolności. Na tym poziomie rozgrywa się obecnie walka kulturalna w dziejach – mówił.
Kard. Stefan Wyszyński podkreślał, że prowadzi nas przedziwna nadzieja, która wprowadza do serc, myśli i uczuć pogodę, ufność, przekonanie, że dobro należy zwyciężać nieustannie we wszystkich przeciwnościach tak, iżby dobro stało się zasadą życia i naszego postępowania. Dobro zwycięża tzn. tak je przyjmować, tak je włączać we własne życie osobiste, by to dobro stało się niejako wami, byście mogli z tym dobrem czynić wszystko dla Boga i pożytku ludzi, by zło dobrem zwyciężać.
/mdk