Z dyrektorem Biura ds. Komunikacji Zagranicznej Sekretariatu KEP, ks. Pawłem Rytelem-Andrianikiem, rozmawia Marta Kowalczyk.
Zawierzenie Ukrainy i Rosji Niepokalanemu Sercu Maryi – symboliczne działanie, siła wspólnej modlitwy czy może jeszcze coś innego? Jaka jest prawdziwa waga tego wydarzenia z perspektywy Kościoła powszechnego i losów świata?
Zawierzenie Rosji i Ukrainy Niepokalanemu Sercu Maryi to wydarzenie niezwykłe. Połączyło cały Kościół, wpisuje się w orędzie z Fatimy. To także wyzwanie dla nas wszystkich.
Byłem wtedy w Bazylice św. Piotra w Watykanie. To było poruszające. Pamiętam, że kiedy Papież rozpoczął modlitwę zawierzenia, wszyscy od razu uklękli, chociaż nikt ich o to nie poprosił. To dowód na to, jak ludzie przeżywali tę modlitwę.
Niezwykłe jest to, jak ta modlitwa połączyła ludzi całego świata. Papież prosił wszystkich biskupów o włączenie się w akt zawierzenia. Wiemy, że parafie łączyły się na wspólnym błaganiu o pokój w łączności z Papieżem. O tej jedności mówił abp Szewczuk z Ukrainy, komentując zawierzenie: „Wszyscy byliśmy wczoraj zjednoczeni w modlitwie. Do tej modlitwy zostaliśmy wezwani przez Ojca Świętego Papieża Franciszka, który jest znakiem i sługą powszechnej jedności Kościoła Chrystusowego”.
Warto podkreślić, że zawierzenie zostało dokonane w duchu orędzia fatimskiego. Sama Matka Boża o to prosiła. Zawierzenia w 1984 r. dokonał Jan Paweł II i zostało ono już wtedy przyjęte przez Maryję, co potwierdziła s. Łucja. Obecna wojna na Ukrainie stała się okazją do ponownego zawierzenia, o które poprosili biskupi Ukrainy.
Ojciec Święty Franciszek miał odwagę dokonać wielkiej rzeczy: zawierzyć ludzkość, szczególnie Rosję i Ukrainę, Matce Bożej. Często o tym mówi. To przesłanie i zawierzenie niosą wielką nadzieję ludziom na Ukrainie i na całym świecie.
Trzeba podkreślić, że zawierzenie Niepokalanemu Sercu Maryi jest niezwykle ważne, ale nie wypełnia całego orędzia fatimskiego. Dalej potrzebna jest modlitwa o pokój wedle zapewnienia Pana Jezusa: „Proście, a otrzymacie”. Matka Boża w Fatimie prosiła o codzienną modlitwę różańcową, ale też praktykowanie nabożeństwa pięciu pierwszych sobót miesiąca. „Aby zapobiec wojnie.... zażądam poświęcenia Rosji mojemu Niepokalanemu Sercu i zadość czyniącej Komunii w pierwsze soboty miesiąca. Jeżeli wysłuchają moich próśb, Rosja się nawróci i zapanuje pokój” – powiedziała Maryja 13 lipca 1917 r. w Fatimie. To dla nas wszystkich wyzwanie.
/mdk