Jak wobec królewskiego majestatu czuje się zwykły ubogi człowiek? Zazwyczaj jest speszony, wycofany i przekonany o swojej niegodności. Inaczej sprawa ma się z Maryją. Niezaprzeczalnie cieszy się Ona królewskim tytułem, ale kontakt z Nią nigdy człowieka nie poniża, ani nie odpycha. Jest dokładnie odwrotnie.
Można nawet powiedzieć, obserwując rolę Maryi w historii zbawienia i Jej skuteczne orędownictwo w dziejach Kościoła, że Maryja szczególnie upodobała sobie w ludziach biednych, opuszczonych, czy zagubionych w odmętach błędu i grzechu. W tym kontekście należy postrzegać Ją, jako prawdziwą Królową ubogich.
Od wydarzenia w Kanie Galilejskiej, gdzie dostrzegła potrzeby weselników i sama podjęła interwencję u Jezusa, aby zaradzić ludzkim, przyziemnym potrzebom, rozpoczęła się Jej wstawiennicza misja wobec wszystkich ludzi. Rozsiane po całym świecie sanktuaria Maryjne i znajdujące się w nich wota dziękczynne za otrzymane przez ludzi łaski, są najlepszym tego świadectwem. Każde objawienie maryjne zawiera w sobie treść, która ma docierać do ludzi, o których świat nie pamięta i nawet pamiętać nie chce.
Świat widzi bowiem w człowieku narzędzie do realizacji swoich celów. Człowiek jest użyteczny dla świata, jeśli osiąga sukcesy, za którymi niejednokrotnie kryje się pogubione życie i zatracone relacje i z Bogiem i z innymi ludźmi. Tymczasem Maryja odkrywa przed człowiekiem piękno życia pełnią łaski, gdzie błogosławieni są ci, którzy płaczą, smucą się i są ubodzy. Błogosławieni, czyli szczęśliwi. Szczęśliwi, bo przestają być zmuszani, popychani i wykorzystywani, a są przez Maryję delikatnie prowadzeni i uczeni, jak się wzajemnie miłować, wspierać i zmieniać na lepsze otaczającą nas rzeczywistość.
Królowa ubogich, która uczy, że pokora, to nie synonim przegranej, ale oznaka zwycięstwa nad duchem tego świata, pełnym pychy i próżności. Maryja, dostrzegając ubogich i wspierając ich, pociąga nas swoim przykładem do tego, aby wrażliwiej niż dotychczas reagować na potrzeby i biedę ludzi, którzy są wokół nas. Kiedy tak zrobimy staniemy się częścią Jej królewskiego orszaku i będziemy otoczeni szczęściem Jej nadprzyrodzonej chwały.
/mdk