Wiara Kościoła w zmartwychwstanie Chrystusa opiera się na świadectwie pierwszych uczniów Chrystusa, którzy uwierzyli Zbawcy. Kiedy spotkali Go już po zmartwychwstaniu, stali się pierwszymi świadkami Jego chwały. Świadkowie, pełni wiary, mówią o Zmartwychwstałym do dnia dzisiejszego, przekazując przekonanie pierwszych chrześcijan o obdarowaniu człowieka przez Boga życiem wiecznym.
Siostry Zmartwychwstanki, świadcząc o zmartwychwstaniu Pana, pomagają odzyskać nadzieję na uzyskanie własnego zmartwychwstania poprzez odnalezienie siebie i swojego powołania. – Założycielki zgromadzenia, dwie Polki, matka i córka: Celina i Jadwiga Borzęckie, pod kierunkiem generała Zmartwychwstańców ojca Piotra Semenenki, poznawały zasady drogi uświęcenia – mówi s. Teresa Genowefa Ozimek ze Zgromadzenia Sióstr Zmartwychwstanek.
– Zachwycały się tajemnicą paschalną Jezusa, odkrywały Go w sakramentach – ponieważ łaska spotkania z Jezusem Chrystusem jest ściśle związana z przyjmowaniem z wiarą sakramentów świętych, głównie pokuty i pojednania.
Kierownictwo duchowe założycielek zgromadzenia prowadziło je do odkrycia powołania i jednocześnie zachwytu nad prawdą, że Jezus żyje i działa w świecie. O. P. Semenenko duży nacisk kładł na rozmyślanie Słowa Bożego i na osobistą modlitwę z Jezusem. Najpełniejszym uczestnictwem w Misterium Paschalnym jest codzienne spotkanie z Chrystusem Zmartwychwstałym w Eucharystii. – Kult Chrystusa Zmartwychwstałego jest odpowiedzią naszej miłości na Jego miłość i wyraża się w czci Najświętszego Serca Jezusa w Najświętszym Sakramencie – mówi s. Ozimek – Nasze matki założycielki poleciły nam w konstytucjach, abyśmy miały na uwadze, że podstawą naszej duchowości jest tajemnica paschalnego misterium zbawienia, przez które Jezus wyraził swoją miłość i przywrócił nam życie.
Jezus zwyciężył poprzez miłość, jest Królem miłości. Dlatego pielęgnujemy wiarę, że dzięki Jego mocy staniemy się uczestnikami prawdziwego życia w Bogu. Mamy ciągle pracować nad sobą, a praca ta ukierunkowana jest na to, aby Jezus w nas i przez nas działał. – Jesteśmy powołane jako zgromadzenie do dawania świadectwa o Jezusie Zmartwychwstałym, wierząc w przeobrażająca moc zmartwychwstania i w to, że z Chrystusem powstajemy do życia – stwierdza s. Teresa Genowefa Ozimek.
– Moje doświadczenie jest takie, że trzeba przejść przez paschę, jak Jezus – skoro chcemy Go naśladować, aby doświadczyć radości zmartwychwstania – mówi Maria Podkowa ze Wspólnoty Chrystusa Zmartwychwstałego Galilea, działającej przy parafii Najświętszego Serca Jezusowego w Lublinie. – To jest piękne w życiu, kiedy mogę otworzyć na oścież drzwi Chrystusowi, który mówi: „Oto stoję u drzwi i kołaczę. Jeśli kto posłyszy mój głos i drzwi otworzy, wejdę do niego i będę z nim wieczerzał, a on ze Mną” (Ap 3,20). Kiedyś drzwi mojego serca nie były otwarte całkowicie, były uchylone. Dziś całkowicie oddałam życie Jezusowi. On uleczył mnie, zabrał mój lęk, Jemu służę i Jego uwielbiam. Ludzie, którzy doświadczają miłości Boga, pragną iść z Nim dalej. Chrystus wzywa nas do umierania i zmartwychwstawania wraz z Nim. Powołuje do wspólnoty i do pracy nad zmartwychwstawaniem społeczeństwa. Dlatego naszym celem, jako wspólnoty, jest ewangelizacja; doświadczając nawrócenia w swoim życiu, budując coraz głębszą relację z Jezusem Zmartwychwstałym, wychodzimy do innych – niosąc im nadzieję w Jezusie, formując ich na uczniów, aby stali się świadkami Chrystusa.
Kościół potrzebuje dziś świadków Zmartwychwstałego Pana. To świadczenie o Jezusie może nas wiele kosztować, dlatego nie wolno zapomnieć o Jego słowach: „Pokój wam! … Nie bójcie się… to Ja jestem”.
Joanna Szubstarska
mak