Niespełna miesiąc po uroczystej beatyfikacji, Region Olsztyńsko-Białostocki Katolickiego Stowarzyszenia „Civitas Christiana” stworzył projekt multimedialny „Prymas w Stoczku”. Tym samym jest to sposób na upowszechnianie dziedzictwa myśli bł. kardynała Stefana Wyszyńskiego jakie pozostawił po sobie, w kontekście religijnym i społecznym. Wprowadzanie Ewangelii w różne sfery życia społecznego wzorem naszego Patrona – to priorytet misji Katolickiego Stowarzyszenia „Civitas Christiana”, nieustające zadanie jako wspólnoty ludzi świeckich mające na celu umocnienie i krzewienie formacji katolicko-społecznej w Polsce.
Zapraszamy do obejrzenia i wysłuchania filmowych opowieści o człowieku, który jako Prymas Tysiąclecia, nie przestał być blisko ludzi, przeprowadzając Ojczyznę przez niezwykle trudny odcinek polskiej historii. Całkowicie oddał się sprawie godności człowieka w komunistycznej Polsce po 1945 roku. Potrafił gorąco troszczyć się o dobro wspólne Narodu i państwa, zachował i ugruntował autorytet Kościoła Katolickiego w Polsce.
Nagrania zrealizowano w niezwykłej scenerii – w miejscu drugiego uwięzienia Prymasa – w Stoczku Klasztornym, w celi, w której przebywał rok. To tam dokonał osobistego oddania się Matce Najświętszej.
Warto przypomnieć:
Mimo bardzo ciężkich obostrzeń i ograniczeń Wyszyński znalazł sposób na to, aby odnaleźć się w więziennych warunkach. Przebywając w Stoczku sporządził plan dnia, który nie ulegał zmianom i był przestrzegany przez niego do ostatniego dnia internowania. Prowadził życie w klasztornym rytmie. Wstawał o piątej rano. Do godz. 8:15, o której jadł śniadanie, czas wypełniały mu czynności liturgiczne: modlitwy, rozmyślania i dwie msze święte. Po śniadaniu modlitwa brewiarzowa i część różańca, a następnie „praca z książką”. W drugiej części dnia znów pracował z książką, pisał pamiętnik i przeznaczał czas na lekturę, a czynności te przeplatał modlitwą. I tak do 20:45, kiedy udawał się na spoczynek. I jak sam podsumował:
„Dzięki temu osiągnąłem to, że czas upływał niezwykle szybko, że nie poddawałem się rozważaniom nad przeszłością, że byłem wolny od smutku i tęsknot za innym życiem.
„Zdołałem przyzwyczaić się do więzienia. Nie jest to przesada” – zanotował w „Zapiskach więziennych”.
Serdecznie zachęcamy do obejrzenia:
/uk