Siedem czy osiem grzechów głównych?

2018/02/15
grzechy-glowne-w-biblii-hieronymus-bosch-the-seven-deadly-sins-and-the-four-last-things.jpg

Pycha, chciwość, zazdrość, gniew, nieczystość, łakomstwo, lenistwo lub znużenie duchowe.

Mnich pustyni egipskiej, Ewagriusz z Pontu (+ 399), stwierdza: „Jest w sumie osiem głównych myśli, do których sprowadza się każda myśl. Pierwsza jest myśl o obżarstwie, a po niej – o nieczystości. Trzecia jest namową do chciwości, czwarta – smutku, piąta – gniewu, szósta – acedii, siódma – próżnej chwały, ósma – pychy” (Practicus 6). „Myśli”, o których pisze Ewagriusz, nie są przelotnymi myślami, ale trwałym myśleniem, które zmienia postawę moralną człowieka. Stopniowo biorą we władanie umysł, serce i wolę ludzką. „Myśl” (logismòs) staje się „namiętnością” (pathos) w sensie choroby duszy, trwałego jej nieuporządkowania.

Oryginalność Ewagriusza z Pontu

Pisarz zamiennie używa wyrażeń „osiem namiętności” i „osiem złych duchów”. Czyżby za każdym istotniejszym schorzeniem duszy stał jakiś demon? Godna uwagi pozostaje wcześniejsza tradycja, hebrajska, chętnie posługująca się obrazem złego ducha, opanowującego człowieka. Spotykamy ją w Starym Testamencie, w źródłach esseńskich z Qumran i w literaturze rabinistycznej. Nieskorzy do pojęć abstrakcyjnych Żydzi woleli powiedzieć „duch obżarstwa” zamiast „skłonność do obżarstwa”. Nie zawsze należy rozumieć tę personifikację zła dosłownie. Niemniej w myśli żydowskiej, a także chrześcijańskiej, zacznie się wiązać skłonność do obżarstwa z odnośnym nakłanianiem demona. Czynił tak już Orygenes (+ 254), mistrz intelektualny Ewagriusza. Z dzisiejszej perspektywy widzimy, że trudne jest rozgraniczenie pomiędzy własnowolnym uleganiem złu a wpływem demonicznym.

Do wskazanych źródeł wpływu dodajmy filozofię stoicką, oddziałującą na wczesny monastycyzm. W jej nurcie etycznym istnieje wielkie zainteresowanie problematyką cnót i wad. Niemniej, największy wpływ na Ewagriusza wywarło Pismo Święte. Atak trzech pokus – obżarstwa, chciwości i próżności – odpartych przez Jezusa (Mt 4,1-10) znajdzie się u źródeł grzechów obecnych na wspomnianej liście. Zresztą sam Jezus mówił o siedmiu duchach sprowadzonych na człowieka przez ducha nieczystego, złośliwszych niż on sam (Mt 12,45). Razem jest ich 8. W liczbie siedmiu duchy zostały z kolei wypędzone z Marii Magdaleny (Mk 16,9). Nie bez znaczenia dla powyższych świadectw Ewangelii, jak i Ewagriusza, była symbolika liczby 7 (8), wyrażającej całość, kompletność.

Autor przejął pewne elementy z różnych źródeł, jednak wspomniana lista w swoim ostatecznym kształcie pozostaje zapewne jego oryginalnym dziełem. Przynajmniej jak dotąd, nie znajdujemy wcześniejszego autora, który by formalnie i konsekwentnie nią się posługiwał. O ośmiu duchach zła, w którym dochodzi do głosu talent obserwatora psychiki, teologa ascezy i literata, stanie się poczytnym dziełem, czytanym przez potomnych. 100 lat po śmierci mnicha pontyjskiego Genadiusz z Marsylii w De viris illustribus przypisze właśnie Ewagriuszowi koncepcję ośmiu „złych myśli”.

Poglądy Jana Kasjana i Grzegorza Wielkiego

W tym samym środowisku Ojców pustyni przebywał dłuższy czas także łaciński pisarz, Jan Kasjan (+ ok. 435). Duchowość starców przeszczepi na grunt galijski, kładąc podwaliny pod monastycyzm Wysp Leryńskich. Jego dzieło Rozmowy Ojców zawojuje klasztory zachodnie. Autor podobnie wyprowadza listę wad ze słów Jezusa o człowieku, którego opuścił duch nieczysty. Jeszcze inne uzasadnienie znajduje w  Biblii: gdy mile przemawia, nie ufaj [plotkarzowi], bo siedem ohyd ma w sercu (Prz 26,25). Postrzegając pychę jako przyczynę pozostałych wad, razem wylicza ich 8. Przy okazji udziela rad w walce z nimi: „Nie wszyscy podlegamy tym samym pokusom i każdy z nas powinien przede wszystkim zmagać się z tym wrogiem, który najbardziej go atakuje” (Collationes Patrum V 25. 27).

Kolejny krok w adaptacji wcześniejszej tradycji uczynił papież Grzegorz Wielki (+ 604). W Komentarzu do Księgi Hioba ujmuje pychę, podobnie jak Kasjan, osobno i zestawia pozostałych 7 grzechów. W odróżnieniu od Kasjana: posługuje się konsekwentnie liczbą „7”, a nie „8”; skreśla acedię, a wkłada zazdrość; zmienia kolejność grzechów. Pod jego piórem występują w następującej sekwencji: próżna chwała, zazdrość, gniew, smutek, chciwość, obżarstwo, rozwiązłość (Moralia XXXI 45). Przytaczając listę wad głównych, Katechizm Kościoła Katolickiego z 1992 r. powołuje się imiennie właśnie na Jana Kasjana i Grzegorza Wielkiego.

Pycha – detal obrazu H. Bosha “Siedem grzechów głównych” 1500-1515.

W Grzegorzowej „reformie” listy wad odkrywamy istotny problem: Czy pychę uznać za gałąź na drzewie, a więc jedną z wad, czy za jego pień, a zatem wspólną przyczynę ich wszystkich? Papież opowiada się za tym drugim rozwiązaniem. Kwestia ta wydaje się istotna dla rozstrzygnięcia liczby grzechów głównych. Tymczasem Ewagriusz postrzega pychę nie tyle za początek, co kres wszystkiego zła; początkiem wszystkich wad jest z kolei „miłość własna” (filautìa). Idzie za nim Maksym Wyznawca, który wyraźnie stwierdza: „początkiem wszystkich namiętności jest miłość własna, a kresem – pycha” (Capita de caritate III 57).

Lista w przekazie Grzegorzowym stanie się standardem w średniowieczu łacińskim. O ile bizantyjscy pisarze ascetyczni będą nadal posługiwać się liczbą „8” i mówić o „myślach”, „namiętnościach”, to ich łacińscy koledzy posługują się liczbą „7” i chętniej używają słowa „wady”. Z kolei pojęcie „grzechu” na określenie tych postaw łączy obydwa rodzaje umysłowości. Myśl grecką i łacińską łączy upodobanie w spekulacjach i schematach. Scholastyka przejęła i połączyła cechy starożytności: intelektualne nastawienie Greków ze ścisłością prawniczą Rzymian. Schematów u pisarzy chrześcijańskich nie należy jednak rozumieć literalnie. Stanowią one raczej pewien obraz, ilustrację, unaocznienie faktu z życia moralno-religijnego, a nie jego precyzyjne i ostateczne ujęcie.

Powyższe tendencje dostrzegamy w określaniu zarówno liczby wad głównych, jak i kolejności ich następowania. Hegumen klasztoru na Synaju, Jan Klimak (+ po 650), zamykający starożytność, stwierdza w słynnym dziele Drabina raju, że jedni Ojcowie podają 8 wad, oddzielając pychę od próżności, a inni, jak np. Grzegorz z Nazjanzu, podają 7, utożsamiając te dwie ze sobą (Scala paradisi XXII 1). Gdy autor zaczął szukać odpowiedzi na te i inne wątpliwości u swoich mistrzów, ci stwierdzili, „że nie ma porządku czy rozumu u pozbawionych rozumu, ale każda jest zamieszaniem i nieładem” (tamże XXVIa 39-40).

Z kolei Tomasz z Akwinu (+ 1274), który wieńczy scholastykę średniowieczną, w komentarzu do drugiej księgi Sentencji Piotra Lombarda, odwołuje się do utartej już w jego czasach koncepcji siedmiu grzechów głównych. Zresztą, do upowszechnienia się tej nauki przyczyniły się same Sentencje, stając się podstawowym podręcznikiem teologii, powszechnie używanym na uniwersytetach średniowiecznych. Akwinata wchodzi w subtelności związane z nauką o siedmiu wadach, ale przytakuje tradycyjnemu ich rozróżnianiu. Stwierdzając pojednawczo, że wszystkie je da się sprowadzić do takiej liczby (Summa theol. II. II. 10. 1. 2), nie zamyka drogi do tworzenia innych, podobnych list.

Hieronim Bosch, Siedem grzechów głównych, 1500-1515.

Scholastyka o wadach

Nauka średniowieczna o wadach ściśle wiąże się z nauką o cnotach, aretologią, i staje się ulubionym przedmiotem traktatów. Powtarzając myśl poprzedników, wyjaśnia się, że 7 grzechów nazywa się „głównymi” (capitalia) albo „nadrzędnymi” (principalia) nie dlatego, że są większe od wszystkich pozostałych grzechów, ale dlatego, że są początkiem wszystkich innych (Bonawentura, Breviloquium III 9). Oficjalny Katechizm z 1992 r. podobnie wyjaśnia, iż wymienione 7 grzechów nazywa się „głównymi, ponieważ powodują inne grzechy i inne wady” (KKK 1866). Żyjący w XIII w. opat angielski, Aleksander z Ashby (Essebiensis), wymienia następujące grzechy główne: pycha, zazdrość, gniew, smutek tego świata, acedia, chciwość, obżarstwo, rozwiązłość. Pierwsze trzy kalają ducha, pozostałe – ciało (Sermones 15).

Bernard z Clairveaux (+ 1153) wyróżnia tradycyjnie pychę jako grzech nadrzędny, z którego rodzi się, niczym córki, 7 innych: zazdrość, gniew, żądza, rozwiązłość, chciwość, niezgoda, bałwochwalstwo (Sententiae III 110). Typową dla średniowiecza skłonność do schematyzmu stosuje także do innych elementów ascezy. Sześć stągwi kamiennych przeznaczonych do żydowskich oczyszczeń (J 2,6) to 6 sposobów oczyszczenia się „sług Bożych”: milczenie, psalmodia, post, praca fizyczna, czystość ciała. Na przykład w „stągwi” milczenia oczyszczamy się z grzechów gadulstwa, które przybiera postać ośmioraką, stając się słowem: głupim, próżnym, kłamliwym, gnuśnym, podstępnym, złorzeczącym, bezwstydnym, oskarżycielskim (Serm. de diversis 54).

Obydwaj pisarze, Aleksander i Bernard, nie zatrzymują się na prezentacji rozmaitego zła, ale przeciwstawiają mu dużo bardziej urozmaicone dobro. 7 wad głównych zostaje wypartych przez 7 darów Ducha Świętego. Bojaźń Boża przepędza pychę, pobożność – zazdrość, wiedza – gniew, męstwo – acedię, rada – chciwość, rozum – obżarstwo, mądrość – rozwiązłość (Aleksander, Serm. varii 19; Bernard, Serm. de diversis XIV 1). Piotr Lombard wskazuje na 7 uczynków, wymienianych już przez Orygenesa (In Lev. hom. II 4), powodujących zmazanie tych grzechów: chrzest, jałmużna, męczeństwo, nawrócenie błądzącego, darowanie winowajcy, płacz i zadośćuczynienie za grzechy, przyjęcie Ciała i Krwi Pańskiej (Comment. in Ps. 6).

Traktaty bizantyjskie De vitiis
Teologia bizantyjska, wyprzedzająca rozkwit scholastyki łacińskiej, też chętnie podejmowała powyższe tematy. Da się w niej zauważyć większy wpływ Ewagriusza. Obłożony anatemą na Soborze Konstantynopolitańskim II w 553 r. za niektóre tezy na podłożu orygenistycznym, lansowane raczej przez późniejszych orygenistów, był pisarzem, którego ukrywano pod innymi imionami.

Wymowne są dzieje traktatu o wadach, który w pierwszym tysiącleciu krążył, w różnych wersjach, jako dzieło świętych: Atanazego, Efrema czy Jana Damasceńskiego. Pod imieniem Efrema Greckiego – oznaczającym umownie wielu anonimowych autorów, działających do ok. 1000 r. (prawdziwy Efrem pisał po syryjsku) – występuje kilka pism, w których kopiuje się Ewagriuszową listę namiętności, a zwłaszcza: Sermo de virtutibus et vitiis oraz De virtutibus et passionibus. To drugie, w wersji obszerniejszej, zachowało się też pod imieniem Jana Damasceńskiego, nosząc tytuł De virtutibus et vitiis. Niektóre miejsca z tych rozpraw znalazły się w kompilacji zatytułowanej Syntagma ad quemdam politicum. Być może Stefan z Nikomedii zredagował je ok. 1000 r. Pismo zadedykował generałowi armii, Niceforowi Uranosowi, co wskazuje na przewidziany szerszy krąg czytelników.

Recepcja nowożytna
Po linii tradycji – a więc i niewiązania się z jednym schematem – poszedł Kościół w katechizmowej wykładni grzechów głównych. W Katechizmie Rzymskim, wydanym przez kard. Bellarmina po Soborze Trydenckim w 1598 r., wylicza się 6 grzechów głównych, a pomija się zazdrość. W Katechizmie z 1992 r. zrywa się z wcześniejszą kolejnością, która zdążyła się już utrwalić w potocznej pamięci wiernych, i wylicza się grzechy następująco: „pycha, chciwość, zazdrość, gniew, nieczystość, łakomstwo, lenistwo lub znużenie duchowe” (KKK 1866). Wychodzi się jednak naprzeciw tradycji patrystycznej, przywracając na liście acedię. Pozostawia się czytelnikowi swobodę w rozumieniu tej siódmej wady, nazywając ją „lenistwem lub znużeniem (pigritia seu acedia)”.

Ks. prof. Leon Nieścior OMI

mak

Marta Kowalczyk

Zobacz inne artykuły o podobnej tematyce
Kliknij w dowolny hashtag aby przeczytać więcej

#Leon Nieścior #siedem grzechów głównych #slider
© Civitas Christiana 2024. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Projekt i wykonanie: Symbioza.net
Strona może wykorzysywać pliki cookies w celach statystycznych, analitycznych i marketingowych.
Warunki przechowywania i dostępu do cookies opisaliśmy w Polityce prywatności. Więcej