Piąty Polak wyniesiony na ołtarze i siódmy święty z zakonu dominikanów pochodził z Kamienia Śląskiego. Był wybitną postacią swoich czasów. Jako jedyny z kraju nad Wisłą został uwieczniony wśród rzeźb przedstawiających 140 świętych, stojących na kolumnadzie wokół Placu św. Piotra w Rzymie.
Św. Jacek Odrowąż urodził się w 1183 r. Studiował na uniwersytetach w Paryżu i Bolonii. Przyjął dominikański habit w Rzymie od samego założyciela zgromadzenia, był pierwszym mężczyzną pochodzącym z Polski, który dołączył do Zakonu Kaznodziejskiego. Kiedy powrócił do kraju, wraz ze swoimi towarzyszami, założył klasztory we Friesach, Pradze, Wrocławiu, Kamieniu, Krakowie i Gdańsku. Według tradycji z jego inicjatywy powstały także ośrodki zakonne w Chełmnie, Elblągu, Toruniu, a także w Rydze, Dorpacie i Królewcu. Najważniejszym ośrodkiem dominikanów w Polsce był Kraków, gdzie zakonnicy działali w kościele Świętej Trójcy.
El Greco, Adoracja Madonny z Dzieciątkiem przez św. Jacka, wikimedia.org
Św. Jacek działał także na Rusi, gdzie z jego inicjatywy powstały klasztory w Kijowie i Haliczu, prowadził również misje na Prusach, gdzie nawracał tamtejszą ludność. Ostatnie lata życia spędził w krakowskim klasztorze, zmarł w 1257 r., jego szczątki spoczęły w kościele Świętej Trójcy. Na ołtarze wyniósł go papież Klemens VIII w 1594 r. Niemal sto lat później Innocenty XI ustanowił św. Jacka Odrowąża głównym patronem Królestwa Polskiego i Wielkiego Księstwa Litewskiego. Święty patronuje także archidiecezji katowickiej i diecezji opolskiej, a także Krakowowi, Kijowowi i Wrocławiowi. Jest również patronem polskiej prowincji Zakonu Kaznodziejskiego.
Jego postać miała niebagatelne znaczenie w dziejach Polski. Przyczynił się do rozwoju kultu maryjnego, do czasów rozbiorów był on największym świętym pochodzącym z naszego kraju. Zaborcy zwalczali go, uważając postać świętego za pierwiastek łączący Polaków w naród.
Z postacią Jacka Odrowąża związany jest zwyczaj święcenia kłosów. Według legendy, kiedy po powrocie z Prus spostrzegł spustoszenie spowodowane na polach przez grad, począł modlić się przez całą noc. Rankiem okazało się, że zboże rośnie na polach nienaruszone, a jego kłosy wypełnione są ziarnem. Istnieje także wiele przekazów o innych cudach dokonanych przez dominikanina: uzdrawiał, przywracał zmarłych do życia.
Co ciekawe, w XVII wieku Jacek Odrowąż był we Włoszech jednym z najczęściej malowanych świętych. Przedstawia się go najczęściej w habicie dominikańskim, z monstrancją, posągiem Najświętszej Maryi Panny oraz księgą, co z kolei można powiązać z legendą uratowania Najświętszego Sakramentu oraz figury Matki Boskiej, z oblężonego przez Tatarów Kijowa. Święty miał wówczas pochwycić Ciało Chrystusa, ale usłyszał głos “Jacku, zabierasz Syna, a zostawiasz Matkę?”. Dominikanin odpowiedział, że nie jest w stanie unieść figury, lecz wtedy stała się ona lekka, dzięki czemu mógł ją wziąć ze sobą. Tzw. “Matkę Bożą Jackową” można dziś podziwiać w krakowskim kościele dominikanów.
/wj