Scena kuszenia Jezusa na pustyni po okresie czterdziestodniowego postu ukazuje nam prawdziwą taktykę złego ducha, niezmienną od wieków i bazującą na ludzkich słabościach. Tym razem owa słabość wcale nie musi być rozumiana jako grzech, czy jakaś wada, bo takowych Jezus nie posiadał, ale jako zwykłe naturalne osłabienie. Zły duch nie kusił Jezusa kiedy Ten pościł, ale poczekał, aż Jezus poczuje głód.
Diabeł wie, że kiedy człowiek jest szczęśliwy, najedzony, wypoczęty i zrelaksowany znacznie trudniej go zwieść i nakłonić do jakiegoś zła, czy destrukcyjnego działania. Natomiast kiedy jest osłabiony przez głód, zmęczony, zdenerwowany, a do tego nie ma niczyjego wsparcia, bo jest samotny - wtedy staje się łatwą ofiarą. Na to właśnie liczył szatan w przypadku Jezusa. Po czterdziestu dniach postu Jezus poczuł głód i z całą pewnością był, w swej ludzkiej naturze, nieźle osłabiony. W końcu nic nie jadł, ani nie pił. Dodatkowo był tam sam, bez jakiegokolwiek wsparcia.
Stąd też pierwsze kuszenie dotyczy sprawy niemal fizjologicznej - powiedz, żeby ten kamień stał się chlebem, no przecież możesz. Jezus odpiera ten atak posługując się Słowem Bożym. Drugie kuszenie dotyczy mocy, którą posiada Chrystus - rzuć się w dół z narożnika świątyni. Szatan widząc, że pierwsze kuszenie Jezus odparł za pomocą Słowa Bożego, za drugim razem używa tego samego biblijnego języka - napisano bowiem, że aniołowie będą Cię nosić na rękach, abyś nie uraził stopy o kamień. Widać tutaj jak zły duch dostosowuje swoje kuszenie do kondycji, intelektu i stopnia pobożności człowieka, którego kusi. Kiedy i tym razem Jezus znajduje pomoc w Słowie Bożym i mówi, że nie wolno wystawiać Boga na próbę, Szatan odziera się z maski dobroczyńcy i ukazuje to, o co naprawdę mu chodzi.
Uklęknij i oddaj mi pokłon, a będziesz władcą świata. Pokusa bardzo poważna, przecież Jezus ma prawo do władzy nad światem i wszystkimi ludźmi, ale nie z nadania diabła. Diabeł dąży do tego, aby Jezus poszedł na łatwiznę i wybrał bezwysiłkowe objęcie władzy na światem, a nie trud i trwogę męki krzyżowej, które prawdziwie czynią Go Królem Wszechświata. Wystarczy tylko uklęknąć i się pokłonić i sprawa załatwiona. Po co się trudzić? Odpowiedź Jezusa jest prosta i celna, a nade wszystko skuteczna, bo Szatan odstępuje od Jezusa. Tylko Bogu będziesz oddawał pokłon!
Warto medytując dzisiejszy fragment Ewangelii zrozumieć, że nie warto iść w życiu na łatwiznę, za cenę klękania przed kimś lub czymś, pamiętając, że jeśli nie klękamy tylko przed Bogiem, to w konsekwencji będziemy zmuszeni klękać przed byle czym, co nie da nam szczęścia i nas nie zbawi.
Zapraszamy też do wysłuchania komentarza ks. Piotra Stępnia COr z cyklu Wielki Post od Zakrystii:
/mdk