Cóż takiego wyjątkowego napisać w komentarzu na Wielki Piątek? Wszystko co istotne tak naprawdę znajdziemy w przebiegu liturgii wielkopiątkowej. Ona tłumaczy się sama. W zasadzie nie potrzeba komentarza, a jednak trzeba powagi, aby przeżyć ten trudy czas. Zadumać się nad znaczeniem krzyża. Ogołocony ołtarz i znak krzyża. To elementy, które zmuszają do powagi. Nie ma Eucharystii, bo przecież Bóg umarł.
Zgromadzeni na liturgii Wielkiego Piątku, chwytani refleksją, którą nam podaje rozbudowany opis męki Pańskiej. Widzimy w nim upadek ludzkiej przyzwoitości, kiedy ludzie domagają się śmierci Boga. Bóg poddaje się ludzkiemu sądowi i wyrokowi - pokornie i posłusznie. By wypełniło się Pismo. Proroctwa Pisma sprawdzają się nieubłaganie i skutecznie. Bóg poddaje się sądowi człowieka i decyduje się na śmierć krzyżową.
Podchodzimy do tego z maksymalną powagą, aby uczcić moment naszego odkupienia. Słuchamy modlitwy powszechnej, która ogarnie troską modlitewną wszystkie najważniejsze potrzeby świata i Kościoła. Chcemy rozprowadzać radość zbawienia wszystkim ludziom niezależnie od ich religii, kultury, czy miejsca zamieszkania. Bóg w Chrystusie przyszedł do wszystkich i pragnie zbawić każdego człowieka. To jest przesłanie powszechne i ponadczasowe, a nie ograniczone do jednego konkretnego człowieka.
Wreszcie zaczynamy adorować Krzyż. Podchodzimy, klękamy przed nim, a następnie ze czcią go całujemy. Okazujemy tym samym wdzięczność za ofiarę Jezusa, która nas uwolniła od wszelkiego zła i grzechu, która zabrała od nas naturalny dla człowieka lęk przed śmiercią, która uczy nas jak przeżywać swoje życie w miłości. Miłości w wymiarze krzyża. Jezus dał nam klucz do szczęścia i to nie tylko tu na ziemi, ale i w wieczności.
Ta liturgia wielkopiątkowa daje nam podstawową naukę - bądź wdzięczny. Na pierwszym miejscu Jezusowi, ale także bądź wdzięczny za wszystko co otrzymujesz od Boga, ale za pośrednictwem drugiego człowieka.
/ab