26 lipca wspominamy św. Annę i św. Joachima. Niestety w samym Piśmie Świętym w ogóle się o nich nie wspomina, a większość wiedzy o tych postaciach pochodzi z apokryfów oraz z objawień bł. Anny Katarzynie Emmerich i służebnicy bożej Marii z Agredy.
Św. Anna (hebr. Hanna, tzn. „łaska”) wywodziła się z rodziny kapłańskiej z Betlejem. Jej przodkowie posiadali przywilej noszenia Arki Przymierza. Św. Joachim pochodził z zamożnej rodziny z Nazaretu. Jego imię oznacza „przygotowanie Panu”.
Babcia Jezusa służyła w świątyni jerozolimskiej. Po zaślubinach małżeństwo zamieszkało u jej ojca. Następnie przenieśli się do posiadłości otrzymanej od taty św. Joachima. Żyli bardzo pobożnie wypełniając czas modlitwami i pokutą. Niestety długo czekali na potomstwo, co sprawiło, że niektórzy postrzegali ich jako grzeszników, a bezpłodność jako karę za grzechy. Mimo to nie ustawali w staraniach i wychwalaniu Boga.
Kiedy obydwoje się postarzeli, tylko św. Anna wciąż zachowała w sercu nadzieję na potomstwo. W końcu ich prośby zostały spełnione. Po czterdziestodniowym poście Joachima i gorliwych modlitwach Anny na świat przyszła Maryja. Dziewczynka została ofiarowana na służbę Bożą. Niedługo później Joachim zmarł. Anna dożyła natomiast wieku bardzo sędziwego, jak na tamte czasy – 80 lat. Kiedy umierała była przy niej córka, św. Józef, oraz jej wnuk Jezus Chrystus.
Kult św. Anny był mocno związany z kultem maryjnym. Pierwsza świątynia ku czci św. Joachima i Anny istniała już na przełomie IV i V w. w Jerozolimie. W roku 710 jej ciało zostało złożone w Konstantynopolu, w kościele wybudowanym ku jej czci przez cesarza Justyniana około 550 r. Stąd zaś w czasie wojen krzyżowych zostało przeniesione do Francji w pobliże Lyonu. Warto zauważyć, że początkowo to właśnie kult św. Anny przeważał, dziś czcimy dziadków Chrystusa wspólnie.
/wj