Zamówienie, które u malarzy złożył sam Bóg. Jezus Miłosierny "na nowo" w katedrze warszawsko-praskiej

2023/03/31
Projekt bez tytulu1 v2
Fot. Aleksandra Bilicka

W katedrze warszawsko-praskiej od 27 lutego do 2 kwietnia prezentowana jest wystawa obrazów Jezusa Miłosiernego według wizji siostry Faustyny. Dziesięciu polskich malarzy podjęło się wyzwania zawartego w nazwie projektu – „Namalować katolicyzm od nowa”.

Projekt prowadzony jest przez Instytut Kultury św. Jana Pawła II papieskiego uniwersytetu Angelicum (Papieski Uniwersytet św. Tomasza z Akwinu w Rzymie) oraz Fundację Świętego Mikołaja. Organizatorzy podkreślają, że wystawa jest „wstępem do większego przedsięwzięcia, które ma na celu ożywienie malarstwa sakralnego”.

Niewątpliwie trudnego zadania podjęli się Jarosław Modzelewski, Ignacy Czwartos (ojciec), Wincenty Czwartos (syn), Jacek Dłużewski, Wojciech Głogowski, Jacek Hajnos OP, Krzysztof Klimek, Bogna Podbielska, Beata Stankiewicz oraz Artur Wąsowski.

Jak powiedziała malarka Bogna Podbielska w materiale wideo prezentowanym podczas wystawy, jest to obraz, na który zamówienie u malarzy złożył sam Bóg. Pomysłodawca przedsięwzięcia i kurator wystawy Dariusz Karłowicz, prezes Fundacji Świętego Mikołaja, podkreślił, że „wystawiane prace nie są kopią istniejących obrazów. Stanowią one odpowiedź, której współcześni malarze udzielają na nakaz malowania wizerunku Miłosierdzia Bożego, który św. Siostra Faustyna otrzymała od objawiającego się jej Chrystusa”.

I tak Wincenty Czwartos czerpał z peruwiańskiej sztuki sakralnej, umieszczając Jezusa w towarzystwie kwiatowej ramy; Artur Wąsowski nadał promieniom wychodzącym z serca Chrystusa niekonwencjonalną formę mandorli (rany); Wojciech Głogowski sięgnął do tradycji w poszukiwaniu najstarszych przedstawień Jezusa, szukając twarzy, która będzie mu bliska – i taką znalazł na XV-wiecznym obrazie; dominikanin o. Jacek Hajnos malował za klasztorną klauzurą i przy pracy towarzyszyli mu bracia, którzy omadlali dzieło.

W wywiadach artyści zgodnie wskazywali na twarz jako na najtrudniejszą część realizacji obrazu. W mojej opinii na niektórych obrazach twarze Jezusa są wręcz surowe, co zupełnie nie współgra ze zobrazowaniem Bożego Miłosierdzia. Pojawiły się jednak twarze niepodobne do znanych przedstawień Chrystusa, a które do mnie bardzo przemówiły swoim ciepłem, „obejmującym” spojrzeniem czy twarzą „z sąsiedztwa”.

Jeżeli są wśród prezentowanych obrazów takie, które skłaniają do refleksji nad Bożym Miłosierdziem i sprawiają, że przy kontemplacji przynajmniej niektórych prac widz czuje się „otulony” miłością Boga, to projekt można uznać za udany.

 

Tekst pochodzi z kwartalnika "Civitas Christiana" nr 2 | kwiecień-czerwiec 2023

 

/ab

CCH 6750 kwadrat

Aleksandra Bilicka

Dziennikarz i kulturoznawca. Redaktor portalu e-civitas.pl, sekretarz redakcji kwartalnika Civitas Christiana.

Zobacz inne artykuły o podobnej tematyce
Kliknij w dowolny hashtag aby przeczytać więcej

#sztuka #sztuka religijna #kultura #wystawa #Warszawa #Jezus Miłosierny #obraz #Fundacja Świętego Mikołaja
© Civitas Christiana 2024. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Projekt i wykonanie: Symbioza.net
Strona może wykorzysywać pliki cookies w celach statystycznych, analitycznych i marketingowych.
Warunki przechowywania i dostępu do cookies opisaliśmy w Polityce prywatności. Więcej