Rozmowa z Markiem Korycińskim, wiceprzewodniczącym Zarządu Głównego Katolickiego Stowarzyszenia „Civitas Christiana”, odpowiedzialnym za pracę formacyjną
Zbliżające się Walne Zebranie jest dobrym momentem do spojrzenia na dotychczasowe dokonania i wychylenie się w przyszłość w dziedzinie tak ważnej dla kształtowania tożsamości organizacji jak formacja.
Wizja formacji w naszym Stowarzyszeniu nie odbiega od tego, co wypracował Kościół w ciągu dwóch tysięcy lat swego istnienia. Nasze zaangażowanie widzimy bowiem w perspektywie Kościoła jako Ludu Bożego, wspólnoty wspólnot, który zawsze niósł światu i niesie w naszych czasach nadzieję. Podstawowym sposobem spełniania misji przez Stowarzyszenie jest formacja rozumiana jako przygotowanie naszych członków do pełnienia aktywnej i kompetentnej służby dla dobra Kościoła, Narodu w naszej Ojczyźnie. W adhortacji „Christifideles laici” Jana Pawła II czytamy, że: podstawowym celem katolików świeckich jest coraz pełniejsze odkrywanie przez nich własnego powołania i coraz większa gotowość, by żyć wypełnianiem swej misji.
Perspektywą docelową jest Królestwo Boże, ale w perspektywie bieżącej, jednostkowej jest to poznawanie naszej wiary i dawanie świadectwa, wszak formacja to dojrzewanie w wierze jako jednej ze wspólnot Matki Kościoła. Dojrzała wiara wsparta jest bowiem na trzech filarach: refleksji, przeżywaniu i świadectwie. Podobnie budujemy naszą formację katolicko-społeczną.
Jaki jest zatem długofalowy cel formacji katolicko-społecznej szczególnie bliskiej naszej organizacji?
To odkrywanie i coraz doskonalsze realizowanie świadectwa wspólnoty poprzez stałą pracę edukacyjną w Ośrodkach Formacji Katolicko-Społecznej. Te ośrodki to miejsce pogłębiania i reflektowania naszej wiary poprzez realizację naszego programu, odkrywanie prawdy o człowieku, o nas samych. Jesteśmy bowiem przeświadczeni, że bez poszukiwania odpowiedzi na te pytania współczesna antropologia często oparta na fałszywych ideologiach, stawia dzisiejszego człowieka wobec utraty nadziei. Dziś toczy się walka o kształt tożsamości człowieka naszych czasów. Podstawowym zadaniem każdego z nas jest odkrywanie prawdy o człowieku na wielu płaszczyznach, a zwłaszcza prawdy o spotkaniu człowieka z Chrystusem, prawdziwym Bogiem i Człowiekiem.
To odkrywanie odbywa się w Słowie Żywym, w Piśmie Świętym. To podstawa formacji duchowej. Nazywamy to formacją biblijną.
Zatrzymajmy się nad metodami tej formacji.
Są różne sposoby jej uprawiania. Wiele naszych oddziałów już tę formację prowadzi, stosując metodę skrutacji i lectio divina.
Drugim sposobem formacji duchowej jest odkrywanie Chrystusa w Kościele. To wymiar eklezjalny naszej formacji. Uważamy za niezwykle istotne dla katolików świeckich przesłanie płynące z nauczania papieży posoborowych, a zwłaszcza wołanie Jana Pawła II i Benedykta XVI o włączenie się świeckich w odkrywanie Soboru Watykańskiego II i swojej obecności w Kościele. Jest to również wezwanie skierowane do naszej stowarzyszeniowej obecności w Kościele jako wspólnoty katolickiej. W naszych Ośrodkach Formacji Katolicko-Społecznej, które funkcjonują we wszystkich oddziałach stworzyliśmy program temu celowi służący.
Chrystusa trzeba odkrywać we własnej wspólnocie, w drugim człowieku, więcej, trzeba Go do tej wspólnoty przyprowadzić, nie lękać się otworzyć na Niego tę wspólnotę.
Ze spotkaniem z Chrystusem we wspólnocie jest tak jak z miłością. Nie da się jej opowiedzieć. Trzeba to przeżyć.
My w „Civitas Christiana” przywiązujemy wielką wagę do takiego spotkania z Chrystusem. Służą temu dni skupienia, które organizują wszystkie Ośrodki Formacji Katolicko-Społecznej, pielgrzymki ogólnopolskie do Częstochowy, Gniezna, Kalisza, a ostatnio do Łagiewnik. Każda z nich ma nieco inny aspekt. Wspólnotową więź miłości umacniają też spotkania integracyjne. W tych spotkaniach najważniejsze jest doświadczenie wiary, bo dopiero z tej perspektywy możemy prowadzić nasze zamyślenia społeczne, realizować powinności patriotyczne.
Formacja społeczna jest wyróżnikiem Stowarzyszenia.
Oznacza ona społeczny wymiar naszej wiary, wynikający z jej przeżywania. My to bardzo mocno akcentujemy i w sposób ciągły podejmujemy aplikowanie społecznego nauczania Kościoła do polskiej rzeczywistości zgodnie z zasadą: widzieć-oceniać-działać. Po to aby pokazać, że na tym świecie możliwe jest budowanie Królestwa Bożego, które ma przecież i ziemski wymiar.
To też sposób uzdalniania człowieka wierzącego do podmiotowego udziału w życiu wspólnoty narodowej, państwowej, społeczności lokalnej. Jak realizuje to „Civitas Christiana”?
Głównie przez pracę na płaszczyźnie rodziny, kultury, samorządu. Bez przesady można powiedzieć, że w niektórych dziedzinach jesteśmy specjalistami. Mam tu na myśli sejmiki rodzinne, na których są wypracowywane dokumenty dotyczące rozumienia spraw rodziny, zasad polityki prorodzinnej z katolickiego punktu widzenia.
A sfera kultury?
Jak to określono podczas prac Komisji Formacyjnej nadchodząca kadencja ma być poświęcona szczególnemu zaangażowaniu Stowarzyszenia w sferze kultury. Kościół naucza, że kultura odzwierciedla duszę narodu, uobecnia jego dzieje. Dlatego budujemy kulturę na wartościach ewangelicznych. Chcemy zaakcentować wniesienie przez Polskę ogromnego wkładu w dziedzictwo kultury europejskiej. Chcemy uczynić kulturę podstawą jednostki i wspólnoty
Jakie będą metody realizacji tych ważnych zadań?
Jak już mówiłem trzecim elementem dojrzałej wiary jest świadectwo. Uważam, że dawanie świadectwa jest możliwe w niewielkich zespołach, które w myśl proponowanych zapisów statutowych, nazywamy formacyjno-zadaniowymi. Te małe wspólnoty, ufam, staną się podstawą i określą sens działania Stowarzyszenia, rozumianego jako wspólnota wspólnot.
Członkowie tych małych grup najlepiej rozumieją potrzebę konkretnego zaangażowania. Wtedy ujawniają się ich charyzmaty, talenty, potrafią dobrze odczytać, co można i trzeba zrealizować w społeczności, w której działają. I to oni będą podejmować akcje charytatywne, współdziałać z samorządami, podejmować inicjatywy w sferze kultury, edukacji. W myśl zapisów w nowym Statucie stają się one podmiotem prawnym.
Nadchodząca kadencja będzie więc czasem budowania Stowarzyszenia jako wspólnoty wspólnot, metodą tego budowania będzie praca formacyjna?
Jestem przekonany, że to będzie najważniejszy stowarzyszeniowy cel i zadanie w najbliższych latach. Moje doświadczenie z pracy w samorządzie wskazuje, że nasi członkowie potrafią znaleźć i realizować cele i wartości, którym należy służyć. W takiej małej grupie można trafnie odczytać, czy na przykład dofinansowywać żłobek, czy też poprzeć inną formę wspomagania rodziny.
Ważną sferą formacji jest zaangażowanie patriotyczne. To też wyrazisty znak tożsamości Stowarzyszenia.
Traktujemy formację patriotyczną integralnie, tzn. jako stałą troskę o kształtowanie odpowiedzialnej miłości ojczyzny i wzrastanie w kulturze narodu ochrzczonego, nieodłącznie związanego z chrześcijańskim dziedzictwem Europy. W zespołach formacyjno- zadaniowych jest właśnie miejsce do pielęgnowania postaw patriotycznych. W Europie jest to coraz częściej niedoceniane.
Ludziom trzeba jednak wskazywać zadania do realizacji.
Taką rolę będzie pełnił Centralny Ośrodek Formacji Katolicko-Społecznej, który będzie miał przede wszystkim charakter edukacyjny, będzie miejscem zdobywania kompetencji, bo współczesny katolik musi być zarówno wierzący, jak i kompetentny. Tu ludzie będą zapoznawać się z antropologią, eklezjologią, katolicką nauką społeczną jak też przygotowaniem do stosowania nowych środków ewangelizacji, takich jak wystąpienia w mediach elektronicznych. Współczesny katolik powinien bowiem umieć uzasadniać nadzieję, jak to powtarzał Jan Paweł II, czyli kompetentnie przekazywać wartości ewangeliczne językiem, jakim posługuje się dzisiejszy człowiek.
Ubogacanie człowieka przez formację to długi proces, często trudno wymierzalny, ale niezbędny dla istnienia takiej organizacji jak nasze Stowarzyszenie.
Dlatego uznaliśmy formację i edukację za podstawowe zadanie i sposób pełnienia naszej misji. Będziemy przygotowywać naszych członków do kompetentnego pełnienia tej misji. Katolickie Stowarzyszenie „Civitas Christiana” jest bowiem głosicielem Dobrej Nowiny dzisiejszemu światu. Zdajemy sobie sprawę, że nie jest to zadanie łatwe, bo, jak to określał Jan Paweł II, współczesny świat bardziej boi się przyszłości niż jej pragnie. Uzasadniając zaś nadzieję chcemy ukazać dzisiejszemu człowiekowi wspaniałą ofertę Dobrej Nowiny. Dlatego będziemy się coraz szerzej otwierać się na świat. Do naszych ośrodków formacyjnych dalej będziemy zapraszać inne stowarzyszenia.
Bez ustawicznej formacji Stowarzyszenie przestałoby istnieć?
Bez formacji katolicy mogliby inspirować się nauką społeczną Kościoła, ale staliby się grupą ideologiczną, wykorzystującą na poziomie socjotechniki hasła zaczerpnięte z tej nauki. My zaś chcemy być podmiotową wspólnotą w Kościele a nie grupą ideologiczną i jako taka wspólnota mamy szanse i przyszłość w wypełnianiu misji Kościoła wspartej na skale Chrystusa, na Ewangelii.