Z Moniką Migas, zwyciężczynią XVIII Ogólnopolskiego Konkursu Wiedzy Biblijnej, rozmawia Marcin Motylewski
– Który raz brałaś udział w konkursie?
– Drugi raz. Jestem teraz w drugiej klasie, byłam w pierwszej, gdy startowałam po raz pierwszy.
– Jak wypadłaś za pierwszym razem?
– W zeszłym roku dostałam się do trzydziestki, która miała maksymalną liczbę punktów, ale odpadłam w dogrywce. Jeszcze nie wiem, co źle wtedy zrobiłam, że nie udało mi się zakwalifikować do finałowej siódemki.
– Skąd dowiedziałaś się o konkursie?
– W szkole wisiał plakat. Potem rozmawiałam z księdzem, który prowadził zapisy na konkurs. To nie był mój pierwszy taki konkurs w życiu. W trzeciej klasie gimnazjum brałam udział w konkursie, ale na mniejszą skalę.
– Tamten też był konkursem o tematyce biblijnej?
– Tak, o Ewangelii św. Łukasza.
– Dlaczego wzięłaś udział w Ogólnopolskim Konkursie Wiedzy Biblijnej?
– Musiałabym sięgnąć dwa lata wstecz do trzeciej klasy gimnazjum, ponieważ to była ta sama motywacja: chciałam wtedy przybliżyć się do Pisma, sięgnąć po nie. Do tej pory to trwa.
– Co było najtrudniejsze w tym turnieju?
– Najtrudniejsze na początku wydawały się Księgi Królewskie, bo jest tam bardzo dużo informacji, ale w miarę upływu czasu trudniejsza okazała się Ewangelia św. Marka, bo tam jest dużo treści do zrozumienia. Księgi Królewskie trzeba było wykuć, a Ewangelię zrozumieć.
– Czy coś Cię zaskoczyło?
– Otwarte pytanie na etapie diecezjalnym. Poza tym chyba nic. Cieszę się, że poziom się podniósł.
– Jaką naukę można wynieść z udziału w tym konkursie?
– Taką, że warto sięgać po Pismo Święte, ponieważ to naprawdę dużo daje i że opłaca się ciężka praca.
– Jak zachęciłabyś ludzi wierzących, którzy nigdy nie mieli w ręku Biblii, do tego, żeby po nią sięgnęli?
– Niech chociaż spróbują, bo to jest bardzo mądra księga. Wierzący, który nie jest ignorantem, powinien po nią sięgać.
– Powinien z niej czerpać tylko dlatego, że jest ważnym dla nas Słowem?
– Nie tylko. Jest w niej również wiele ciekawych historii, ciekawych także z dzisiejszego punktu widzenia.
– Czy planujesz związać swoją dalszą naukę z Biblią?
– Jestem umysł ścisły, więc o studiach w tym kierunku nie myślę. Oczywiście będę dalej ją czytać, bo warto znać Pismo.
– Dziękuję za rozmowę.
Drugi dzień finału OKWB w naszym obiektywie…
mm