Niemczyk: Rola Pileckiego w Bitwie pod Grunwaldem

2024/02/26
woman warrior blowing big blue bubble gum kadr
Fot. serhii_bobyk / Freepik

Może to będzie dla kogoś zaskoczeniem, że Rotmistrz Pilecki nie brał udziału w tej bitwie, chociaż po reformie systemu edukacji nie dla wszystkich pozostanie to takie oczywiste. Z całą pewnością Jagiełło nie znał Pileckiego, możliwe nawet, że Rotmistrz swego działania nie motywował datą 1410. Pozostaje jednak bez wątpienia jeden aspekt spajający obie kwestie, których już nie obejmie podstawa programowa, mianowicie, że główną pobudką walczących była więź do Ojczyzny, pytanie czemu się chce młodzież odwiązać od portu historii?

Należy się zastanowić czy taki krok będzie miał jakiekolwiek konsekwencje. Z całą pewnością Bitwa pod Grunwaldem będzie wciąż powszechnienie znana, choćby dlatego, że ponoć ukryte jest w jej dacie przepis na domowy trunek. Wydaje mi się również, iż nie da się mówić o innych zagadnieniach średniowiecza bez odniesienia do niej. Jednak z drugiej strony czy tym razem Bitwa pod Grunwaldem nie jest przegraną polskiej racji stanu? Mam na myśli to, że wycofanie jej z podstawy sprawia, iż większość uwagi koncentruje się właśnie na niej, dzięki czemu inne zmiany pozostają niezauważone, a zapowiada się, że historia XX wieku może być przedstawiana bez księdza Popiełuszki, co raczej jest niewyobrażalne.

Bardzo zastanawiające jest, że wobec panującego kryzysu autorytetów jeszcze bardziej ogranicza się ich poznanie, nie tylko na lekcji historii, ale również przez spore cięcia listy lektur uzupełniających („wolnościowcy” ograniczają wybór?!), czy zapowiadaną redukcję katechezy w szkole. Aż nasuwa się prowokujące pytanie – na czym chcemy budować przyszłość? Obawiam się jednak, że odpowiedź, która się nasuwa, jest oczywista. Zdaje się, że trzeba będzie lekcje przyrody ubogacić pielęgnacją roślin, aby uzmysłowić niektórym podstawowe zasady natury, choćby, że odcięcie korzeni nie ułatwi przesadzenia drzewa w inne miejsce, tylko spowoduje jego rychłe uschnięcie, co absolutnie nikomu nie będzie służyć (ani tym z prawej, ani tym z lewej). Jeśli odwiążemy cumę jeszcze nieprzygotowanego do rejsu statku, to możemy się spodziewać tragedii na morzu, nawet bez sztormu.

Dość ciekawy jest fakt, że w pewien sposób dochodzi do decentralizacji nauki i tym samym zacznie być dostrzegana różnica w poziomie wykształcenia, ponieważ okrojona podstawa sprawi, że tego co należy umieć będzie mniej, a tym samym ci, którzy będą korzystać z dodatkowych zajęć i pomocy będą jeszcze bardziej się wyróżniać. Obawiam się, iż nie będzie to zależne od inteligencji dziecka, ale możliwości organizacyjnych i finansowych rodziny. Rodzice stoją wobec wielkiego wyzwania, zdaje się, że koniecznym będzie uruchomienie w domach, po godzinach rodzicielskich uniwersytetów, zajmujących się uzupełnieniem braków wiedzy.

Na końcu chciałby zacytować Państwu Herberta. Te kilka zdań poety sprawiło, że wraz z moimi powyższymi, przemyśleniami dołożę parę groszy do panującego dyskursu:

Ludzie nigdy nie cenili węzłów. Nie nauczyli się także podziwiać ich skomplikowanego piękna. Przecinali węzły mieczem, jak ów macedoński cymbał lub po prostu rozplątywali węzły dumni z tego, że mają teraz obrzydliwy sznur, którym można przywiązać prosię do drzewa albo zarzucić na szyję bliźniego.

 

/mdk

Krzysztof Niemczyk v2

Krzysztof Niemczyk

Finalista Ogólnopolskiego Konkursu Wiedzy Biblijnej. Członek Katolickiego Stowarzyszenia "Civitas Christiana". Kleryk seminarium we Wrocławiu.

Zobacz inne artykuły o podobnej tematyce
Kliknij w dowolny hashtag aby przeczytać więcej

#edukacja #zmiany w programie nauczania #historia #patriotyzm #szkoła #Pilecki #Bitwa pod Grunwaldem
© Civitas Christiana 2024. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Projekt i wykonanie: Symbioza.net
Strona może wykorzysywać pliki cookies w celach statystycznych, analitycznych i marketingowych.
Warunki przechowywania i dostępu do cookies opisaliśmy w Polityce prywatności. Więcej