Krzysztof Niemczyk: Pielgrzymka pokoju

2021/03/7
franciszek w iraku

Zakończyła się właśnie papieska wizyta w Iraku, moment symboliczny i historycznie przełomowy, bowiem żaden inny papież nie był na tamtych terenach. Jest to kraina, z której praojciec Abraham rozpoczął wędrówkę z Bogiem, gdzie człowiek zaufał Stwórcy na tyle, aby wszystko porzucić i wyruszyć w nieznane. W obecnych czasach obywatele tego kraju zostają na miejscu nie mając nic w wyniku zniszczeń wojennych wywołanych przez Państwo Islamskie.

Żeby zrozumieć cel tej wizyty trzeba powrócić myślami do dwóch wydarzeń. Pierwsze to Światowe Dni Młodzieży w Krakowie, na których w jednym z kazań Ojca Świętego padły słowa zachęcające do budowy mostów, nie murów, które uniemożliwiały pokój w Iraku w trakcie nie tak odległej wojny religijnej, a właściwie jednostronnej ofensywy ISIS. Teraz nastał czas odbudowy, więc należy podkreślić wspólnotę wszystkich ludzi, nie klasyfikacje ze względu na wyznanie. Drugim istotnym wydarzeniem jest wydanie w zeszłym roku encykliki Fratelli Tutti podkreślającej to braterstwo ziemskie wszystkich ludzi.

Irak to dziesiąty kraj muzułmański, który odwiedził Pontifex, ciężko nie zauważyć w przesłaniu tego pontyfikatu szczególnej więzi jaka łączy Stolicę Piotrową ze światem Islamu, choć religie te są sobie odległe, to jednak zauważa się pewne elementy spójne, na których to Ojciec Święty stara się zawiązać nić porozumienia. Nie wynika to tylko ze względów na wiarę, ale też z troski o mieszkańców ziemi, ponieważ radykalny odłam Islamu budzi zagrożenie, którego świadkami byliśmy wielokrotnie i gdyby nie ten dialog międzyreligijny, zapewne wiele jeszcze razy ujrzelibyśmy krew na ulicach.

Wizyty głów państw w różnych krajach budzą światowe zainteresowanie, szczególnie te papieskie. Modlitwa wśród ruin Mosulu ukazała wielkie cierpienie ludności i wielkie zadanie ludzkości – pomocy w odbudowie. Można różnie spekulować, ale ten konflikt wykraczał szeroko poza kraje Bliskiego Wschodu, była to walka ogromnych mocarstw, z jednej strony USA, z drugiej Rosji, a także Izraela i Turcji. Nie może nas też dziwić fakt, że żaden z wymienionych Narodów nie przyjmie na siebie jarzma winy, bo niestety taka jest już polityka… Stąd też żadnemu z wymienionych nie jest na rękę przypominanie o tym zniszczonym terenie. Na to zdecydował się Papież Franciszek, Pielgrzym Pokoju, który rozpowszechnił w świecie zdjęcia z powojennych realiów XXI wieku. Stulecia, który miał być tym bez wojen, w którym miały latać auta, a lecą bomby, w którym mieliśmy być w pracy zastąpieni robotami, a dzieci wciąż pracują w złych warunkach w kopalniach, kiedy medycyna miała leczyć wszystko, a powoduje zabijanie nienarodzonych i starszych.

Kraj ten nie ma już za wiele zabytków, dzieł sztuki, wielkich posągów. Kraj ten nie ma już wielu świadków historii, żony nie mają mężów, a dzieci rodziców. Nie ma już wielu fabryk, kin, sklepów, teatrów, świątyń. Jedyne co pozostało w dziedzictwie Irakijczyków to wiara, która jak pisał święty Paweł pokrzepia ludzi, dla pobudzenia tej wiary Ojciec Święty wyruszył na pielgrzymkę, choć zapowiadał pół roku temu, że do końca 2021 nigdzie nie wyjedzie.

Sześć lat temu Państwo Islamskie ogłosiło w internecie, że podbije Watykan, w ostatnich dniach byliśmy świadkami, kiedy to nieuzbrojony Wojownik Boga podbił nie tylko serca mieszkańców Bilskiego Wschodu, ale zapisał się na kartach historii Iraku.

/łb

 

Krzysztof Niemczyk v2

Krzysztof Niemczyk

Finalista Ogólnopolskiego Konkursu Wiedzy Biblijnej. Członek Katolickiego Stowarzyszenia "Civitas Christiana". Kleryk seminarium we Wrocławiu.

Zobacz inne artykuły o podobnej tematyce
Kliknij w dowolny hashtag aby przeczytać więcej

#papież Franciszek #Irak #pielgrzym #pielgrzymka #Bliski Wschód
© Civitas Christiana 2024. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Projekt i wykonanie: Symbioza.net
Strona może wykorzysywać pliki cookies w celach statystycznych, analitycznych i marketingowych.
Warunki przechowywania i dostępu do cookies opisaliśmy w Polityce prywatności. Więcej