Wiesław Janusz Mikulski – poeta, podróżnik, autor i współautor wielu tomików poezji, sympatyk Katolickiego Stowarzyszenia “Civitas Christiana”
z cyklu „Ikar”
* * *
Żonie
Ten cichy jesienny liść
weź ode mnie i przytul
ja też tak spadnę jak liść
wichrem porwany błękitu
Ten cichy jesienny liść
który włożyłaś do Biblii
niech Ci jej miłość gra
i niech Cię w sen uskrzydli
A gdy go wyjmiesz z tych kart
nie dozwól by się skruszył
bo w nim me życie drga
– niebieski odlot duszy …
* * *
Ty sny me osłoń
które drżą
jak płatki kwiatów
gdy wieje wiatr
Ty sny me otul
dłonią swą
gdy na nie spada
ciszy grad
Ty sny mi ukaż
w nocy mgle
kiedy nie widać srebra gwiazd
gdy się zagubił świtu brzeg …
* * *
Powracam do Ciebie
dotknieniem ust
które wiatr ziemski
wciąż chłodzi
i ciszy kapie
milczący plusk
na świtu sennej
łodzi
Powracam do Ciebie
szelestem dnia
co jak drzewo
się łamie
i spływa z niego
rosa jak łza
na Twoje
– moje ramię
z cyklu „Krzyk wiatru”
* * *
Panie oto stągwie
które napełniłem tęsknotą
pełno wokół chorych
trędowatych sparaliżowanych ślepych
przyjdź i dotknij
uzdrów
umarłych przywróć życiu
oczyma wypełnionymi po brzegi
miłością przywróć spokój
naszym duszom
gdy stopy Twoje rosimy łzami
gdy wchodzimy na drzewa
naszych osamotnień
wypatrując Ciebie
z cyklu „Marzenie słońca”
* * *
kiedy wznoszę do Ciebie serce
niebo rośnie we mnie
gwiezdną falą
kołysze się kołysze się
noc
kiedy wznoszę do Ciebie serce
cisza wzbiera się
w morze tęsknoty
morzem tęsknoty
faluje noc …
z cyklu „Kołysanie morza”
* * *
lato
plaża
i morze
słońce
i niebo
przypieka
chodzę brzegiem
wśród fal
szumu
szukam czasu
miłości
człowieka.
z cyklu „Pustynia światła”
* * *
w Twojej łasce
jak w słońcu
dojrzewam
niby owoc
który strąci
wiatr
w Twoim słońcu
rumienię się
czekam
bym dla Ciebie
już dojrzały
spadł …
z cyklu „Rozrzucone sny”
* * *
z dzbanów marzeń
wypłukuję kurz
okruszyny wspomnień
liście lata
płynie życie
wartkim nurtem dni
z tego świata
do tamtego świata …
z cyklu “Samotność gwiazd
* * *
tak wiele interesów spraw
uliczek krętych naszych godzin
Panie oczyść nas i spraw
by zachwyt Tobą miłość rodził
w zmęczeniu minut w pocie dni
które jak chmury przemijają
oczyść nas Panie i spraw by
deszczem spadały w ziemię czasu
tak wiele interesów spraw
i słów i słów zbyt wiele pada
oczyść nas Panie z kłamstwa prawd
miłością swoją wyspowiadaj …
z cyklu „Sny słońca”
* * *
wiem że jesteś przy mnie
gdy szaleją strugi deszczu
po szybach dni
kiedy nocą otwierają się oczy
zbudzone bólem
wiem że jesteś przy mnie
kiedy płonie ściana ciszy
gdy z wyschniętej rzeki słów
nie ma już co pić
kiedy nogi plączą się wśród
kamieni krzywd
wiem że wtedy jesteś przy mnie …
z cyklu „Tulipany w słońcu”
* * *
nie pytaj co słychać
za oknami wiatr
chmury w niebo pędzi
właśnie deszcz już spadł
obmył drzew konary
napoił i znikł
nie pytaj co słychać
jest już noc jest cisza
i daleko świt …
z cyklu „Tulipany w słońcu”
* * *
Pamięci Mamy Żanety
noc rozorana jest bólem
w jej grudy wpadają
krople Twoich łez
światło szpitalnej ciszy
miesza się ze srebrem gwiazd
za oknami
pamięć obraca się jak karuzela
serce Twoje coraz bardziej zmęczone
usypia wieczność
z cyklu „Twarze miłości”
NA CMENTARZU
tu są wasze choroby
zmartwienia i lęki
troski o pieniądze
pierwsze i ostatnie miłości
odeszły stąd w zaświaty
nieustanne boje o prawdę
pozostały tu pobojowiska
zwycięzców i zwyciężonych …