Członkowie rodu Halka Ledóchowskich z oddaniem służyli Kościołowi. Do nich należeli m.in.: prymas Polski kard. Mieczysław Halka Ledóchowski, Julia Maria Halka Ledóchowska – św. Urszula Ledóchowska i jej rodzeństwo, bł. Maria Teresa Ledóchowska i o. Włodzimierz Halka Ledóchowski SJ.
Kardynał Mieczysław Halka Ledóchowski urodził się 29 października 1822 r. w Górkach, w rodzinie Józefa Zachariasza i Marii Rozalii z Zakrzewskich. Wczesne dzieciństwo spędził w siedzibie rodzinnej – skromnym dworze w Górkach. Pierwszymi nauczycielami byli: matka Maria, ucząca francuskiego, włoskiego i niemieckiego, oraz Albert Kitliński, który przekazywał mu wiedzę z zakresu kaligrafii, rachunków, historii i geografii. Edukację gimnazjalną (w Radomiu) uzupełniał w czasie letnich wakacji, podczas których zaprzyjaźniony z rodem Ledóchowskich ks. Jan Krupiński, proboszcz z Klimontowa, udzielał Mieczysławowi lekcji z zakresu apologetyki, dogmatyki i liturgii. Gimnazjum ukończył publiczną pochwałą za „wzorowe posłuszeństwo, za przykładne moralne sprawowanie się, tudzież za pracowitość i wzór pilności”.
W 1841 r. Mieczysław Ledóchowski wstąpił do seminarium duchownego księży misjonarzy przy kościele św. Krzyża w Warszawie. Wówczas kandydaci do kapłaństwa przyjmowali sutannę bezpośrednio przed wstąpieniem do seminarium, tuż przed wyjazdem z domu. Ledóchowski przyodział ją w obecności proboszcza w kościele w Klimontowie, w kryptach którego znajdowały się m.in. doczesne szczątki przodków przyszłego prymasa Polski. Uroczyste obłóczyny odbyły się 17 sierpnia 1841 r. Prokurator kapituły sandomierskiej ks. kanonik Choroszyński podczas Mszy świętej, zwracając się do rodziców przyszłego kapłana, powiedział: „Poświęcenie się tego młodzieńca jest owocem waszego wychowania dziatek w religii i doskonaleniu ich w cnotach ojców i dziadów waszych, którzy w tym względzie najpiękniejsze ku naśladowaniu zostawili nam wzory, a które na zaszczyt naszej okolicy w domu waszym Jaśnie Wielmożnych Państwa starannie są hodowane i wykonywane. Prócz stroju osób wszystko nosi na sobie charakter i cechę dawnych Polaków, gościnność, uprzejmość, otwartość, cnota i religia, które to przymioty tak dobitnie znamionowały dawne czasy polskie”.
W warszawskim seminarium Mieczysław Ledóchowski przebywał dwa lata, dalszą formację przygotowującą do kapłaństwa odbywał w Rzymie. Na życzenie papieża Grzegorza XVI (który znał matkę Mieczysława) opiekę nad polskim klerykiem roztoczył jeden z kardynałów. Na jego polecenie kleryk Mieczysław rozpoczął naukę w Accademia dei Nobili Ecclesiastici – papieskiej szkole nauk politycznych, na wykłady i ćwiczenia praktyczne uczęszczał do Akademii Szlacheckich Duchownych. Studia teologiczne odbywał na Wydziale Teologicznym Uniwersytetu Gregoriańskiego. Święcenia kapłańskie otrzymał 13 lipca 1845 r. w Watykanie z rąk sekretarza stanu Stolicy Apostolskiej kard. Lambruschiniego. Po święceniach ks. Ledóchowski przygotowywał się do doktoratu z teologii i obojga praw (otrzymał go w 1847 r.), przebywając nadal w Akademii Szlacheckich Duchownych. Akademia ta posiadała swój regulamin, który zalecał, aby księża poświęcali się duszpasterstwu ubogich i wieśniaków oraz zapisywali się do stowarzyszenia, którego zadaniem była opieka i katechizowanie zaniedbanych moralnie i materialnie dzieci, m.in. ofiar nierządu. Ksiądz Ledóchowski z wielkim zapałem przystąpił do tej pracy duszpasterskiej.
Przebywając w Rzymie, informował Stolicę Apostolską o prześladowaniach Kościoła w znajdującej się pod zaborami Ojczyźnie. Swoje memoriały Mieczysław Ledóchowski przekazywał papieżowi, Piusowi IX. Dowodem zaufania papieża do ks. Ledóchowskiego było mianowanie go tajnym podkomorzym, a kilka tygodni później delegatem apostolskim. Z pierwszą misją udał się ks. Ledóchowski do Hiszpanii celem przekazania biretów kardynalskich hiszpańskim hierarchom. Podczas tego wydarzenia i przemówienia ks. Ledóchowskiego królowa Hiszpanii Izabela II włożyła birety na głowy kardynałów. Wszelkie koszty związane z organizacją uroczystości promocji kardynalskich pokrył rząd hiszpański. Na uwagę zasługuje fakt, iż siostra przyrodnia królowej Izabeli II, Maria Amparo, była żoną księcia Władysława Czartoryskiego i matką przyszłego bł. ks. Augusta Czartoryskiego.
Po powrocie z Hiszpanii ks. Ledóchowski rozpoczął pracę w sekretariacie Kongregacji dla spraw Kościelnych Zwyczajnych. Następnie na kilka lat został mu powierzony urząd audytora nuncjatury w Lizbonie. W 1856 r. papież powierzył mu urząd delegata apostolskiego w Nowej Granadzie – kolonii hiszpańskiej w Ameryce Południowej. W stolicy Nowej Granady – Bogocie ks. Ledóchowski rozpoczął swoją kolejną misję, która została po kilku latach brutalnie przerwana przez wybuch rewolucji. Rewolucja pochłonęła wiele ofiar, doprowadziła kraj do ruiny, rozpoczęły się aresztowania i prześladowania Kościoła katolickiego. Na mocy dekretu władz rewolucyjnych delegat apostolski został wydalony z granic Nowej Granady. Po powrocie ks. Ledóchowskiego do Rzymu, jesienią 1861 r. papież Pius IX mianował go nuncjuszem apostolskim przy dworze króla Leopolda I w Brukseli i arcybiskupem tytularnym tebańskim. Nominacja ta została odebrana z wielką radością przez Polaków, jako dowód zaufania Piusa XI do naszych rodaków. W czasie kiedy trwały przygotowania do wyjazdu na nową placówkę, zmieniła się sytuacja zarówno we Włoszech, jak i w Belgii. W wyniku tego opóźniało się objęcie nuncjatury przez abp. Mieczysława Ledóchowskiego. Nastąpiło ono po licznych zabiegach dyplomatycznych dopiero w styczniu 1862 r. Chłodno przyjęty został abp Ledóchowski w Belgii, w której rządy pełnili liberałowie. Jego misja dyplomatyczna trwała tam cztery lata i koncentrowała się przede wszystkim na gorliwym przeciwstawianiu się prądom liberalno-ateistycznym przez „zwartą armię katolików”. Równocześnie informował on Stolicę Apostolską o powstającym silnym prądzie tzw. katolicyzmu liberalnego, którego przedstawiciele publicznie domagali się i nawoływali katolików do „przyjęcia zupełnej swobody we wszystkim, co wykracza poza sferę dogmatu”. Wiele uwagi nuncjusz Ledóchowski poświęcał organizacjom dobroczynnym. Wspierał instytucje werbujące żuawów papieskich, których zadaniem była obrona papieża i Państwa Kościelnego przed najazdami wojsk włoskich i oddziałów Garibaldiego. Mottem żuawów były słowa: „Służmy Chrystusowi i Jego Namiestnikowi; jeżeli będzie potrzeba, umrzyjmy za niego bez trwogi, a okażemy się godnymi naszej ojczyzny i naszego imienia”.
Latem 1865 r. podsekretarz stanu zawiadomił poufnie nuncjusza o zamiarze mianowania go przez Piusa IX metropolitą gnieźnieńskim i poznańskim. Arcybiskup Mieczysław Ledóchowski w rozmowie z Ojcem Świętym zapewnił o swoim posłuszeństwie wobec papieża i gotowości udania się w wyznaczone miejsce. Pomimo sprzeciwów ze strony władz pruskich, jak i wątpliwości kapituł, abp Mieczysław Halka Ledóchowski 16 grudnia 1865 r. przez aklamację obu kapituł został wybrany na stolicę arcybiskupią gnieźnieńsko-poznańską. 24 kwietnia 1866 r. odbył się ingres arcybiskupi w Poznaniu i tym samym rozpoczęła się dwudziestoletnia posługa arcybiskupia w Gnieźnie i Poznaniu.
W obliczu narastającej walki z polskością i katolicyzmem w zaborze pruskim (Kulturkampf) abp Ledóchowski podjął działania, których celem była obrona praw Polaków. W 1873 r. ukazało się zarządzenie, na mocy którego władze pruskie wprowadziły zapis o nauce religii w gimnazjach wyłącznie w języku niemieckim. Wówczas abp Ledóchowski wniósł sprzeciw i zażądał, aby w pierwszych czterech najmłodszych klasach lekcje religii odbywały się po polsku. Sprzeciwił się ustawie majowej z 1873 r., na mocy której rząd niemiecki miał decydować o obsadzaniu stanowisk kościelnych. Rok później uchwalono tzw. ustawę banicyjną, na podstawie której można było usuwać duchownych. Ponadto rząd nie tylko uniemożliwił proboszczom dozór nad szkołami powszechnymi, ale zabronił również nauczania religii. W obliczu takiej sytuacji Ledóchowski wydał zarządzenie, na podstawie którego księża mogli nauczać religii poza szkołą. Wówczas prokuratura poznańska wytoczyła abp. Ledóchowskiemu proces, który został na pewien czas wstrzymany przez Berlin. Odmowa wydania dokumentów seminaryjnych dotyczących kształcenia duchownych i podporządkowania się ustawom majowym spowodowała, iż władze pruskie zamknęły seminarium. Ponadto zakazano uczniom uczęszczania na religię poza szkołą, a każde złamanie zakazu groziło wydaleniem ucznia ze szkoły. W 1874 r. władze pruskie wprowadziły śluby i metryki cywilne. Kolejna ustawa antykościelna umożliwiała aresztowanie duchownych, którzy przeciwstawiali się i wypowiadali przeciwko panującemu porządkowi prawnemu. Na mocy kolejnej ustawy majątek kościelny był nadzorowany przez państwo. Liczne kary finansowe, które nałożono na abp. Ledóchowskiego za przeciwstawianie się powyższym rozporządzeniom władz pruskich, i jego niezłomna postawa obrońcy Kościoła i polskości spowodowały, iż 3 lutego 1874 r. abp Ledóchowski został zatrzymany i osadzony w więzieniu w Ostrowie. Przebywał tam dwa lata. W tym czasie papież Pius IX wyniósł go do godności kardynalskiej (15 marca 1875 r.).
Po uwolnieniu, 3 lutego 1876 r. udał się na wygnanie (pobyt na terenie własnej archidiecezji groził internowaniem). Urząd arcybiskupi pełnił przez swojego tajnego delegata, co przyczyniło się m.in. do nakładania na niego kolejnych kar i wyroków (wyroki zaoczne – łącznie skazujące go na 5 lat więzienia). Z obawy przed ekstradycją ze strony władz włoskich kard. Ledóchowski zamieszkał w Watykanie. Po śmierci Piusa IX (w 1878 r.) kolejny papież, Leon XIII, powołał go do komisji kardynalskiej, której celem było m.in. dążenie do unii z Kościołem prawosławnym w Rosji i na Bałkanach. W 1892 r. został mianowany prefektem Kongregacji Rozkrzewiania Wiary.
Kardynał Ledóchowski zmarł 22 lipca 1902 r. w Rzymie. Życzeniem prymasa Polski było, aby po śmierci jego zwłoki spoczęły na polskiej ziemi. Władze pruskie odmówiły pochówku, jednak w 1902 r. udało się umieścić serce kard. Ledóchowskiego w katedrze gnieźnieńskiej. 26 września 1927 r. jego szczątki zostały uroczyście pochowane w katedrze poznańskiej przez prymasa Polski kard. Augusta Hlonda, który pisał o nim m.in.: „Nie wielu Prymasów okryło Stolicę św. Wojciecha taką chwałą, jak śp. ks. kard. Mieczysław Ledóchowski. Oddał on już znakomite przysługi Stolicy św. będąc w papieskiej służbie dyplomatycznej. Objąwszy zaś rządy Archidiecezji Gnieźnieńskiej i Poznańskiej nie tylko zajaśniał niepospolitymi zaletami pasterskimi, lecz gdy dla Kościoła nastały czasy ucisku, umiał bronić jego praw i swobody z wielką godnością i nieugiętą mocą ducha”.
Joanna Olbert
pgw