Tymi słowami papież Franciszek zwrócił się do wiernych z Okna Papieskiego na Franciszkańskiej 3 i jak zwykle zaskoczył wszystkich swoją wrażliwością i otwartością na ludzkie cierpienie.
Za nami pierwszy dzień wizyty papieskiej w Polsce związanej z obchodami Światowych Dni Młodzieży. Dzień chyba najbardziej oficjalny ze wszystkich, wypełniony spotkaniami na szczeblu państwowym.
Ufajmy, że młodzież powie nam coś, co napełni nas nadzieją – mówił papież w trakcie lotu do Polski – i nawiązując do ataku terrorystów na kościół w Normandii – jesteśmy w stanie wojny, ale nie religijnej jak niektórzy chcieliby ją widzieć.
W swoim przemówieniu skierowanym do polityków i do Polaków wskazywał na znaczenie świadomości historycznej, odwoływał się wielokrotnie do wartości jakie niesie ze sobą humanizm. Wskazywał na potrzebę przyjmowania ludzi uciekających przed wojną i głodem. Mówił o tym, że Polska pokazuje światu jak można dobrze rozwijać dobrą pamięć historyczną, odwołał się do listu biskupów polskich skierowanych do biskupów niemieckich “przebaczamy i prosimy o przebaczenie”.
Papież jak zwykle zaskoczył zachowaniem spoza protokołu, po pierwsze tuż po przylocie pobłogosławił na płycie lotniska malutką Olę, a potem w oknie na ul. Franciszkańskiej 3 wspomniał grafika Światowych Dni Młodzieży – Maciek Szymon Cieśla miał niewiele więcej niż 22 lata. Studiował projektowanie graficzne i porzucił swoją pracę, żeby stać się wolontariuszem Światowych Dni Młodzieży. To on przygotował wszystkie projekty, obrazy świętych patronów, odznaki pielgrzyma, które teraz tak pięknie ozdabiają miasto. Właśnie w tej swojej pracy odnalazł swoją wiarę. W listopadzie zdiagnozowano u niego raka. Lekarze nie mogli zrobić nic, jedynie amputować nogę. Chciał żyć wtedy, kiedy przyjedzie papież. Nawet miał zarezerwowane miejsce w tramwaju, którym będzie podróżował papież. Zmarł 2 lipca. – Pomyślmy o tym naszym przyjacielu z naszej ludzkiej drogi życia, który pracował tyle dla tych Światowych Dni Młodzieży – wezwał Ojciec Święty, po czym zapadła pełna wzruszenia cisza.
pgw