W lutym zmarł w wieku 93 lat Ion Pacepa, były oficer – szef wywiadu komunistycznej Rumunii, generał, najwyższy rangą funkcjonariusz, który przeszedł na stronę Zachodu (w 1978 r.). Do końca życia mieszkał w Stanach Zjednoczonych. Był autorem m.in. demaskatorskiej książki „Czerwone horyzonty: Prawdziwa historia zbrodni, życia i upadku Nicolae Ceausescu”. W 2013 roku wydał książkę „Dezinformacja. Były szef wywiadu ujawnia metody dławienia wolności, zwalczania religii i wspierania terroryzmu”. Książka obszernie prezentuje metody i działanie komunistycznych służb specjalnych w zwalczaniu Kościoła i religii. Dużo miejsca w książce Ion Pacepa poświęca także współczesnej Rosji oraz kulisom dojścia do władzy Władimira Putina i pokazuje proces budowy nowego ustroju ekspansyjnego państwa w oparciu o dawne metody KGB i współczesną oligarchię. O Ionie Pacepie i książce „Dezinformacja” z prof. Ronaldem Rychlakiem, współautorem książki, rozmawia Maciej Szepietowski.
M.Sz.: Jakie były okoliczności Waszego poznania i współpracy w Stanach Zjednoczonych?
R.R.: W 2007 roku Ion Pacepa napisał felieton dla National Review Online, w którym ujawnił, że upowszechniana latami historia o tym, że „papież Pius XII był papieżem Hitlera i nie zrobił wystarczająco dużo dla ocalenia Żydów”, była całkowicie sfabrykowana. Przyznał, że on i inni sowieccy eksperci od dezinformacji wymyślili ją, by zdyskredytować papiestwo, Kościół katolicki, chrześcijaństwo, a nawet samą religię. Spędziłem następne dwa lata na badaniu tego ujawnionego procederu, przygotowując drugie wydanie mojej książki „Hitler, the War and the Pope”. Do 2009 roku ukończyłem nowy rozdział. Wysłałem go do National Review Online, a oni przekazali go do Iona Pacepy. Jakieś cztery dni później Pacepa wysłał mi e-mail. Przez kilka następnych lat prowadziliśmy wymianę e-maili, ostatecznie zgadzając się na wspólne napisanie książki „Dezinformacja”. Po raz pierwszy spotkałem go osobiście po opublikowaniu tej książki w 2013 roku (a nie 2015, jak podaje Wikipedia – w Polsce książka została wydana faktycznie w 2015 – przyp. M.Sz.). Szczegóły jego sekretnej tożsamości poznałem dopiero kilka lat później, prawdopodobnie w 2015 roku.
M.Sz.: „Dezinformacja” odnosi się do historii XX wieku, epoki komunizmu i czasów współczesnych. Z czego wynika fenomen i aktualność książki?
R.R.: Dzieje się to ze względu na spostrzeżenia Iona Pacepy. Książka ta była jedną z pierwszych, które ostrzegały przed Putinem i ponownym pojawieniem się komunistycznego przywództwa w Rosji. W 2013 roku wiele osób nadal dobrze myślało o Putinie. Lepiej znaliśmy ryzyko i (dzięki Ionowi Pacepie) mieliśmy możliwość przejrzenia dezinformacji.
M.Sz.: Jakie widzi Pan współczesne zagrożenia związane z dezinformacją, skąd płyną? Jak im przeciwdziałać i jak bronić się przed dezinformacją?
R.R.: Zagrożenia potęgują media społecznościowe. Dziś dużo łatwiej jest tworzyć fałszywą narrację niż 25 lat temu. Poza tym jest w to zaangażowanych więcej osób. Nie ograniczamy się już do podmiotów rządowych; grupy handlowe i polityczne znalazły przewagę w tworzeniu dezinformacji. To, co możemy zrobić jako jednostki, to unikać bycia jej częścią. Bądź podejrzliwy nie tylko w stosunku do historii, z którymi się nie zgadzasz, ale zwłaszcza tych, które wydają się „zbyt piękne, aby były prawdziwe”. Dezinformacja działa szczególnie dobrze, czerpiąc z naturalnych skłonności słuchacza.
Nie pokładaj też zbytniej wiary w ludziach. Ludzie mogą cię zawieść. Sprawdź źródła i przypisy, zanim opublikujesz historię, online lub osobiście.
M.Sz.: W swojej pracy badawczej sporo uwagi poświęca Pan obronie dobrego imienia papieża Piusa XII i Kościoła katolickiego. W czasie wojen Kościół i papież także stają się celem pomówień i ataków?
R.R.: Tak się wciąż dzieje, ale najsilniej było to realizowane po wojnie, ponieważ ateistyczny Związek Radziecki próbował dechrystianizować narody, które były przywiązane do religii. Przywódcy kościelni, tacy jak Stepinac, Mindszenty i Wyszyński, byli początkowo nawet chwaleni przez nowych komunistycznych władców. Później wszyscy zostali uwięzieni, niektórzy nawet pod fałszywymi zarzutami kolaboracji z nazistami.
M.Sz.: Dziękuję za rozmowę.
Ronald J. Rychlak jest profesorem prawa na Uniwersytecie Missisipi. Jego prace badawcze obejmują prawo międzynarodowe i historię religii. Jest doradcą Stałej Misji Obserwacyjnej Stolicy Apostolskiej przy ONZ. Autor m.in. książki „Hitler, the War and the Pope”, w której szczególną uwagę poświęca Piusowi XII i jego roli w czasie II wojny światowej.
/em