Ze zdumieniem obserwuję, że wiele ruchów i środowisk katolickich zaczęło uprawiać swego rodzaju „biskuping” czyli wybieranie pasterzy, z którymi będziemy się spotykać.
Ze zdumieniem obserwuję, że wiele ruchów i środowisk katolickich zaczęło uprawiać swego rodzaju „biskuping” czyli wybieranie pasterzy, z którymi będziemy się spotykać.