Co prawda Roman Kołakowski kiedyś śpiewał, że „Lwów to dla mnie zagranica”, ale emocje to… emocje.
Co prawda Roman Kołakowski kiedyś śpiewał, że „Lwów to dla mnie zagranica”, ale emocje to… emocje.
Większość polskich mediów oburzyło się na głos premiera Węgier, Wiktora Orbana, który postawił tezę, iż Polacy chcą przesunąć granicę cywilizacji Zachodu aż po Rosję.
Pierwszy poniedziałek października we wrocławskim „Civitas Christiana” przy ul. Kuźniczej upłynął pod znakiem problematyki szeroko rozumianej Europy Środkowej, a konkretnie koncepcji politycznych związanych z ewentualną integracją państw tzw. międzymorza …