Adamski: Spory o kapitalizm

2025/10/27
AdobeStock 354007466
Fot. ImageFlow / Adobe Stock

W związku z ogłoszeniem przez papieża Leona XIV pierwszego oficjalnego dokumentu, czyli adhortacji Dilexi te, której redakcja rozpoczęła się jeszcze za pontyfikatu Franciszka, na łamach „Gościa Niedzielnego” ukazał się felieton Marcina Kędzierskiego zatytułowany „Czy Leon XIV popiera kapitalizm?”.

Autor uważa, że w omawianym dokumencie papież, o ile wprost nie potępia kapitalizmu jako takiego, to jednak poddaje ostrej krytyce podstawy, na których opiera się system kapitalistyczny. Wydaje się, że podobny problem metodologiczny zaistniał w czasie redagowania encykliki społecznej św. Jana Pawła II Centesimus annus ogłoszonej w 1991 r., po stu latach od Rerum novarum. W powszechnym mniemaniu encyklika polskiego papieża uznana została za najbardziej prorynkową w całym dotychczasowym nauczaniu społecznym Kościoła. Znalazło się tam stwierdzenie, że gospodarka oparta na mechanizmach rynkowych w znacznie bardziej efektywny sposób potrafi wykorzystać zasoby naturalne niż gospodarka centralnie planowana [CA 40]. Tyle tylko, że w Centesimus annus papież proponuje aby w miejsce terminu „kapitalizm”, zapewne uznając go za zbyt obciążony ideologicznie, stosować inne określenia (ekonomia przedsiębiorczości, wolna ekonomia, ekonomia rynku) [CA 42].

Kędzierski, autor związany z Klubem Jagiellońskim, konsekwentnie od lat sprzeciwia się utożsamianiu myśli katolicko-społecznej z afirmacją wolnego rynku i kapitalizmu, podkreślając wartość ekonomii społecznej opartej na wzajemnej współpracy, a nie na konkurencji. Wydaje się jednak, że w powszechnym obiegu duszpasterskim w Polsce takie poglądy są raczej odosobnione i nadal dominuje uwielbienie dla kapitalizmu wolnego od wszelkich regulacji państwowych. Jednak wszystkie te dawne i nowe spory o kapitalizm mogą zainspirować do szerszego spojrzenia na formację społeczną opartą na wolnym rynku.

Czym zatem jest kapitalizm? Teoretycznie wystarczy wziąć do ręki dowolny podręcznik do katolickiej nauki społecznej aby dowiedzieć się z niego, że jest to system społeczno-gospodarczy oparty na prywatnej własności środków produkcji, w którym celem działalności gospodarczej jest zysk prowadzący do konkurencyjności i innowacyjności na zasadzie twórczej destrukcji (ustępowaniu miejsca przez wyroby przestarzałe, nowocześniejszym). W systemie takim wymiana dóbr i usług odbywa się poprzez rynek, gdzie ceny kształtują się w wyniku interakcji popytu i podaży, a wolna konkurencja prowadzi do poprawy jakości i obniżki cen (leseferyzm). W kapitalizmie akumulacja kapitału, czyli zyski generowane przez przedsiębiorstwa są inwestowane w dalszy rozwój gospodarczy. Katolicka nauka społeczna podkreśla także, że w takim systemie ma miejsce pierwszeństwo kapitału przed pracą ludzką.

Jednak kapitalistyczna rzeczywistość nie jest tak jednoznaczna jak przedstawiają to suche definicje. Wśród socjologów istnieje spór skąd wziął się kapitalizm, gdyż z samym fenomenem rynku, jako miejsca wymiany dóbr ma się do czynienia już w starożytności. Popularność zdobyła tzw. teza Webera, dowodząca, że genezy kapitalizmu należy upatrywać w kalwińskiej doktrynie predestynacji. Jedni są przeznaczeni przez Boga do zbawienia, a drudzy do potępienia. Oczywiście nie wiadomo którzy do czego są przeznaczeni i dlatego wszyscy chcą pokazać na zewnątrz, że Bóg im błogosławi poprzez powodzenie majątkowe, stąd też starają się być zarazem przedsiębiorczy i oszczędni. Jednak poglądy Maxa Webera (1864-1920) są przez wielu od dawna podważane i kwestionowane. Inni badacze upatrują korzeni kapitalizmu w akumulacji kapitału w bogatych, renesansowych państwach-miastach północnych Włoch, takich jak Wenecja i Florencja. Współpracownik Webera, Werner Sombart (1863-1941), dowodził, że korzenie kapitalizmu tkwią w judaizmie. Znaczna część ekonomistów uważa, że prekapitalizmem była „akcja ogrodzeniowa” (enclosure) na Wyspach Brytyjskich, rozpoczęta już w XIII w., polegająca na grodzeniu pól zamienianych na pastwiska dla owiec na skutek powstałej koniunktury na wełnę. Działania te spowodowały upadek wspólnoty feudalnej i masową pauperyzację rolników, stąd też św. Tomasz Morus (1478-1535) w swej „Utopii” (1516) stwierdził z przerażeniem, że „owce pożerają ludzi”.

Spór dotyczy też tego kto pierwszy użył terminu kapitalizm, gdyż nie był to, wbrew pozorom, Karol Marks. Przyjmuje się, że sam termin ma korzenie bardziej literackie niż ekonomiczne, a autorem, który go użył po raz pierwszy był pisarz William M. Thackeray (1811-1863), autor „Targowiska próżności”. Do rozpowszechnienia się mitu amerykańskiego kapitalizmu przyczyniły się opowiadania Horatio Algera (1832-1899), który utrwalił mit, że kapitalizm umożliwia każdemu karierę od pucybuta do milionera. Mit ten stał się potem „amerykańskim marzeniem” (american dream). Na drugim biegunie można umieścić krytyczne opowiadania Charlesa Dickensa (1812-1870) o Oliverze Twiście oraz film A. Wajdy, będący ekranizacją powieści W. Reymonta, „Ziemia obiecana” (1974). Ze współczesnych dzieł filmowych można wymienić „Wall Street. Pieniądz nie śpi” (2010), w którym główny bohater daje do zrozumienia, że chciwość jest cnotą.

Na tle światowych sporów o kapitalizm można wyróżnić krajowe spory o kapitalizm naznaczone dziedzictwem komunizmu. Charakterystyczne w tym względzie było uwielbienie dla kapitalizmu amerykańskiego, związanego z długotrwałą emigracją Polaków do USA. Satyryk Jan Pietrzak zaproponował nawet aby PRL wypowiedziała wojnę USA i od razu się poddała, żeby Amerykanie wzięli nas pod okupację i zaprowadzili tu kapitalizm. Paradoksem polskich przemian rynkowych jest to, że najbardziej wolnorynkowe reformy wprowadził w schyłkowej fazie PRL minister w komunistycznym rządzie M. F. Rakowskiego, Mieczysław Wilczek (1932-2014). Była to deregulacja bardziej radykalna niż późniejszy „plan Balcerowicza”, a pierwszymi polskimi kapitalistami byli dawni prominentni działacze PZPR, gdyż tylko oni dysponowali kapitałem.

Także na gruncie katolickim po 1989 r. próbowano godzić katolicką naukę społeczną z liberalizmem gospodarczym, do czego przyczyniła się działalność publicystyczna o. Macieja Zięby OP (1954-2020); wówczas to ideałem konserwatywnego katolicyzmu stało się hasło „Ojczyzna-Rodzina-Własność”, a popularność zdobyły nurty propagujące rozwiązania skrajnie liberalne gospodarczo, uosabiane przez J. Korwina-Mikke, które zdominowały w znacznym stopniu ówczesną przestrzeń medialną. Warto mimo wszystko wspomnieć w tym kontekście wybitnych intelektualistów liberalnych, wśród których wyróżniał się najbardziej Mirosław Dzielski (1941-1989). W pewnych kręgach kościelnych popularność zdobyło amerykańskie środowisko konserwatywne skupione wokół pisma „First Things” (G. Weigel, R. J. Neuhaus, M. Novak, ks. R. Sirico), które dziś popiera ruch MAGA Donalda Trumpa.

Dziś symbioza liberalnego konserwatyzmu z nauczaniem społecznym Kościoła ulega gwałtownej dekonstrukcji, a świadczy o tym najdobitniej sukces polityczny Prawa i Sprawiedliwości stanowiący swoistą ideową ekwilibrystykę łączącą etatystyczne i prosocjalne rozwiązania gospodarcze z konserwatyzmem obyczajowym. Ci, którzy w latach 80. z utęsknieniem spoglądali na drugą stronę Atlantyku, czekając na wyzwolenie z komunizmu, zapewne ze zdumieniem słyszą teraz o fascynacjach J. Kaczyńskiego E. Gierkiem oraz nawiązania M. Morawieckiego do socjalistycznego ekonomisty Michała Kaleckiego, przy równoczesnym docenieniu najlepszych tradycji polskiego ruchu robotniczego. Nic dziwnego, że niektórzy starający się być wierni dawnym ideałom przypłacili to nie tylko marginalizacją polityczną, ale i zdrowiem, jak choćby J. Gowin.

 

/mdk

           

 

ks Krzysztof Adamski

ks. dr Krzysztof Adamski

Wykładowca katolickiej nauki społecznej na Papieskim Wydziale Teologicznym we Wrocławiu.

Zobacz inne artykuły o podobnej tematyce
Kliknij w dowolny hashtag aby przeczytać więcej

#kapitalizm #Dilexi Te #Centessimus Annus #Rerum novarum #katolicka nauka społeczna #Marcin Kędzierski
© Civitas Christiana 2025. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Projekt i wykonanie: Symbioza.net
Strona może wykorzysywać pliki cookies w celach statystycznych, analitycznych i marketingowych.
Warunki przechowywania i dostępu do cookies opisaliśmy w Polityce prywatności. Więcej