W przypadającą 15 sierpnia uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny odbyła się XX Diecezjalna Pielgrzymka Rodzin na Górę Chełmską. Już od dwudziestu lat, rok w rok, spotykają się tu, w Sanktuarium Matki Bożej Trzykroć Przedziwnej, rodziny z całej diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej.

I dla ducha i dla ciała. Dla kobiet, mężczyzn, dzieci. A przede wszystkim dla rodzin, ponieważ to właśnie rodzina jest podstawową, najważniejszą komórką społeczną, którą należy strzec, troszczyć się, dowartościowywać. “Chcemy się spotykać u Matki, aby każda rodzina naszej diecezji mogła zobaczyć, że są ludzie myślący podobnie, niewstydzący się swojej wiary oraz tego, że wciąż poszukują Boga” – zachęcał bp diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej Edward Dajczak.

O godzinie 10.00 zainaugurowano spotkanie nabożeństwem różańcowym. Co chwilę dało się zauważyć wchodzące grupy pielgrzymkowe, które dochodziły do celu, do Sanktuarium. Była możliwość spowiedzi – wielu kapłanów czekało z posługą na penitentów. Godzinę później, o 11.00, wykonany został koncert ewangelizacyjny diakonii „Tyle Dobrego” pod kierunkiem ks. Arkadiusza Oslisloka. Występowi towarzyszyły świadectwa małżeństw związanych z Instytutem Szensztackim, które opierały się przede wszystkim na roli Maryi Panny w ich życiu.

W centrum dnia, o godzinie 12.00 odprawiona została Msza Święta. Przewodniczył jej bp Edward Dajczak przy koncelebrze bp seniora Tadeusza Werny oraz wielu przybyłych księży. „Módlmy się za rodziny, za te szczęśliwe i piękne, ale też za te, które się zmagają” – zachęcał pasterz diecezji. Nawiązywał w homilii do tego, że Maryja nie bała się zgodzić na propozycję bycia matką Zbawiciela. Była z tego dumna na tyle, że wyśpiewała Magnificat. Zrobiła to z mocą, bo doświadczyła spotkania z Bogiem i to właśnie jest postawa właściwa ludziom, którzy pozwolili ogarnąć się Duchem. Biskup zauważył, że współczesna ludzka mentalność poszukuje sukcesu, awansu, kariery, która z reguły trwa rok, dwa, może nawet dłużej, lecz to w dalszym ciągu zbyt krótko. Człowiek od zawsze potrzebuje perspektywy wieczności. Trzeba zaufać Jezusowi nie pacierzowo, słowami, lecz aż do rdzenia ludzkiego życia. W ludzkich trudnościach trzeba mieć Maryjną postawę, która mówi „ufam Tobie, fiat, amen, niech tak będzie” – wtedy jest szansa na płynący z serca Magnificat. Drugą bolączką dziś są poprzestawiane priorytety. Wystarczy kilka stron internetowych, parę stacji telewizyjnych i mamy w głowie mętlik. Galimatias powoduje, że nie można dojść do prawdy, wszystko jest pomieszane. Przesłaniem Maryjnym jest zmiana priorytetów – jeżeli Jezus będzie fundamentem to wszystko będzie poukładane.

Po uczcie dla duszy nadszedł czas na ucztę dla ciała. Tradycyjny festyn odbył się na terenie Góry, gdzie była możliwość zjedzenia posiłku, napicia się kawy czy herbaty, a na pobliskim stadionie przygotowane były atrakcje dla dzieci: konkursy, loterie fantowe, tory przeszkód, dmuchane pałace.

Historia Góry Chełmskiej sięga do średniowiecza. Początkowo sprawowano tu pogański kult Pomorzan, żeby w XIV i XV wieku stać się znanym celem chrześcijańskich pielgrzymek, głównie z Pomorza. W 1398 roku nadano Górze przywileje odpustowe. Kaplica wybudowana w połowie XV wieku, pod wpływem rozszerzającej się reformacji zaczęła podupadać, by ulec zniszczeniu pod koniec XVI wieku. Dopiero po II wojnie światowej, gdy w Koszalinie zaczęli osiedlać się nowi mieszkańcy, przypomniano sobie o Górze Chełmskiej. Zaczęto odszukiwać archiwalne dokumenty, wykonywać badania archeologiczno-wykopaliskowe. Dzięki tym zabiegom popularność Góry Chełmskiej wzrastała. W 1990 roku została zwrócona Kościołowi jako historyczne miejsce pątnicze. Obecnie istniejąca kaplica została poświęcona 1.06.1991 roku przez Jana Pawła II, a tuż za nią znajduje się filia Instytutu Szensztackiego.

tekst, fot. Mateusz Gawroński

mk