Od ludobójstwa na Wołyniu upłynęło już ponad siedemdziesiąt lat ale do tej pory nie mamy opracowanej mapy dołów śmierci, zbiorowych mogił i pojedynczych grobów. Rodziny pomordowanych nie mają możliwości pomodlić się nad grobami krewnych, których ciała spoczywają na wołyńskiej ziemi bez stosownego oznaczenia i hołdu.
Dr Leon Popek, zastępca Dyrektora Biura Upamiętnienia Walk i Męczeństwa Instytutu Pamięci Narodowej w rozmowie z Marcinem Sułkiem przedstawia problemy jakie stoją przed historykami i rodzinami ofiar ludobójstwa na Wołyniu. U schyłku listopada, miesiąca w którym szczególnie wspominamy zmarłych i odwiedzamy cmentarze warto pamiętać o tych, którym odmówiono pochówku w godnym miejscu i skazano na zapomnienie.
/łb