Iz 60,1-6; Ef 3, 2-3a. 5-6; Mt 2, 1-12
Dziś w liturgii na pierwszy plan wysuwają się trzej mędrcy, nazywani też trzema królami. Pochodzą z różnych stron ówczesnego świata. Niezależnie od siebie badają nadzwyczajne zjawiska astronomiczne i próbują je interpretować w świetle świętych proroctw i świętych tekstów swoich religii i kultur. To jednak, co ich jednoczy i łączy w jeden zespół, i co cechuje ich, jako ludzi - to uczciwość i jednoznaczne poszukiwanie prawdy, niezależnie od tego, jak bardzo owa odkryta prawda, była zaskakująca.
Trzej Królowie to uosobienie dobra. Na drugim biegunie znajduje się król Herod, który w zupełnie nieuzasadnionej obawie przed utratą władzy, próbuje zmanipulować mędrców i dzięki nim dowiedzieć, gdzie narodziło się dziecko, o którym proroctwa mówią, że będzie Mesjaszem i królem żydowskim. Ma swoje plany wobec tego dziecka - chce je zgładzić. Dla Heroda nie liczy się prawda i uczciwość, ale chęć posiadania władzy. Zresztą mentalność Heroda, który widzi zagrożenie w niemowlęciu, jest charakterystyczna dla ludzi o spaczonych umysłach, którzy mierzą innych podług własnych fobii, kompleksów i agresywnych posunięć.
Tymczasem mędrcy nie zamierzają być narzędziami w rękach Heroda i wracają do swoich krajów inną drogą. Przed odjazdem oddają hołd Dziecięciu i składają symboliczne dary, które uznają w Nim prawdziwego króla. Z całą pewnością mędrcy mieli prawo być zaskoczeni swoim odkryciem, że oto w niewielkiej mieścinie, w ubogiej grocie narodził się Zbawiciel świata. Mogli zwątpić i poczuć się zawiedzeni, że po tylu latach badań i poszukiwań, wreszcie po długiej i uciążliwej wędrówce, odkrywają, wydawać by się mogło, zwykłe ubogie dziecko.
Jednak to właśnie cechująca ich uczciwość i wierność odkrywanej prawdzie, uchroniła ich przed zwątpieniem i zaowocowała tym, że Zbawiciel objawił im się, jako przedstawicielom narodów pogańskich. Te wydarzenia ukazują nam wartość używania rozumu w sposób uczciwy i w ukierunkowaniu na prawdę, bez ideologicznych uprzedzeń i sztucznie zakładanych założeń. Jeśli w swoim życiu pójdziemy taką drogą, staniemy się prawdziwymi mędrcami, bo mędrcem jest nie ten kto wszystko wie, ale ten kto konsekwentnie dąży do odkrywania prawdy.
/mdk