Syn Boży nie wziął się na ziemi znikąd. Nie pojawił się jako Mesjasz, który z mocą przychodzi zbawić swój lud. Nie objawił się ludziom dojrzały, dorosły mąż, który poprowadzić miał naród wybrany do zwycięstwa nad wrogami. Przyszedł jako bezbronne dziecko, zdane na pomoc i opiekę matki Maryi i Jej męża św. Józefa.
Prawda o tym, że Bóg zsyłając swego Syna na ziemię przenika swoją obecnością całe ludzkie dziedzictwo wyraża się niezwykle wyraziście w Ewangelii przeznaczonej na dzisiejsze Święto Narodzenia NMP. Właśnie pełny i dokładny rodowód Jezusa Chrystusa, który odnajdujemy u św. Mateusza pozwala nam dostrzec linię genealogiczną łączącą wszystkie pokolenia od stworzenia świata, przez patriarchów, dom króla Dawida, aż po św. Józefa, męża Maryi, z której narodził się Jezus zwany Chrystusem.
Bóg przygotowywał przez całe dzieje ludzkie moment nadejścia Mesjasza. Przenikał dzieje narodu wybranego i nieustannie dawał nadzieję, że przyjdzie światło na oświecenie pogan. Słowa zapowiadające nadejście Zbawcy wypełniły się. Stały się Ciałem. Św. Mateusz w swojej Ewangelii, kierowanej głównie do Żydów, chciał pokazać, że właśnie na Jezusie z Nazaretu spełniają się wszystkie proroctwa Starego Testamentu, zapowiadające nadejście Mesjasza i towarzyszące temu okoliczności. W tym nurcie uzasadnień znajduje się również dzisiejsza genealogia Jezusa.
My także nie wzięliśmy się znikąd. Mamy swoich rodziców, przodków. Mamy historię swoją i swojej rodziny. Poprzedziło nas mnóstwo osób i wydarzeń, które ukształtowały nas i nasze życie. Teraz Bóg wchodzi w historię naszego życia, ukazuje nam prawdę o Jezusie Chrystusie i pragnie, abyśmy podobnie jak pokolenia przed nami, dokonali suwerennego wyboru i przyjęli Zbawiciela do swojego życia. Kiedy tak się stanie, Jezus będzie miał możliwość nas prowadzić ku szczęściu i uzdrawiać historię naszego życia, jakakolwiek by ona nie była.
Podobnie jak w rodowodzie Jezusa były postacie święte i grzeszne, podobnie i w historii naszego życia były momentu godne pochwały i mniej chlubne. Wszystko to zawierzajmy Jezusowi przez wstawiennictwo Maryi dzisiejszej patronki.
/mdk