Potocznie ludzie mówią na dzień 1 listopada - „Święto Zmarłych”, ale to niewłaściwe określenie. Raczej należałoby powiedzieć „Święto Świętych”, albo „Dzień Zwycięzców”. Pierwszego dnia listopada czcimy bowiem wszystkich tych, którzy są świętymi i cieszą się radością zbawionych. Oni zwyciężyli w Chrystusie. Dzisiejsza Ewangelia ukazuje drogę wiodącą do tego zwycięstwa, dostępną dla każdego z nas.
Scena kazania na górze, w którym Jezus wygłasza swoje osiem błogosławieństw, jest przez wielu określana jako moment ogłoszenia swoistej „Konstytucji Królestwa Bożego”, czyli zestawu fundamentalnych praw, które nim rządzą. I jest w tym wiele racji, bo rzeczywiście życie według tych zasad pozwala osiągnąć szczęście. Jednakże patrząc z perspektywy przeżywania dzisiejszej Uroczystości Wszystkich Świętych, warto zobaczyć w błogosławieństwach drogę wiodącą człowieka do świętości.
Ten, kto osiąga świętość, wygrywa swoje życie, a gra idzie o najwyższą stawkę, bo w końcu chodzi o życie wieczne z Bogiem w pełnym szczęściu i spełnieniu. Znów mamy tutaj do czynienia z odwróconą logiką wobec zasad tego świata. Świat w ludziach słabych, cierpiących, ubogich, prześladowanych, głodnych, ale także w łagodnych, cierpliwych, ustępujących, przebaczających, widzi tak w istocie ludzi przegranych. Zdarza się, że doceni się altruizm, czy wrażliwość poszczególnych osób, ale generalnie wygranym człowiekiem, według zasad tego świata, są silni, piękni, popularni, zdrowi i bogaci, a najlepiej jeszcze ci, którzy mają władzę i wpływy.
Jezus wskazuje drogę zupełnie odmienną i nie obiecuje, że błogosławionymi, czyli szczęśliwymi będą wskazani przez niego ludzie dopiero po śmierci, ale już teraz, w tym życiu otrzymują Królestwo Niebieskie. To prawdziwa tajemnica Królestwa Ducha, Miłości, Sprawiedliwości i Pokoju, Królestwa Bożego, które w nas jest.
Zatem krocząc drogą błogosławieństw wygrywamy swoje życie i dla siebie i dla innych, tworząc przestrzeń dobra i miłości, w której człowiek zawsze jest szczęśliwy. Stajemy się prawdziwymi zwycięzcami w Chrystusie.
/mdk