Jezus rozsyła swoich apostołów, aby wzywali do nawrócenia, uzdrawiali chorych i wyganiali złe duchy, a nawet wskrzeszali umarłych. Jest to zrozumiałe w całym kontekście posłannictwa jezusowego i wpisuje się w wielki plan Boga, który pragnie zbawienia każdego człowieka. Jednakże zastanawiają słowa Jezusa, w których zabrania swoim apostołom wchodzenia do miast samarytańskich i głoszenia swojego przesłania wśród pogan. Dlaczego?
Czy nie wydaje się to sprzeczne z powszechną misją zbawczą? Skąd takie ograniczenia? Wydaje się, że to jeszcze nie jest właściwy etap głoszenia Ewangelii. Jeszcze nie teraz. W tym momencie rozesłania apostołów Jezus podkreśla niezaprzeczalne wybraństwo narodu Izraela. Naród Wybrany, jak o Hebrajczykach mówił Bóg, wraz z zawarciem Nowego Przymierza w Jezusie nie przestaje być Narodem Wybranym. Stąd też to do Izraelitów w pierwszej kolejności Jezus kieruje swoje słowa i wśród Narodu Wybranego działa znaki i cuda, aby przekonać ich, że jest zapowiadanym Mesjaszem.
Dodatkowo należy zwrócić uwagę, że fragment dzisiejszej ewangelii zaczerpnięty jest z Ewangelii według św. Mateusza, która jako adresatów miała głównie chrześcijan żydowskiej narodowości. W momencie, kiedy dopełniło się głoszenie Dobrej Nowiny wśród Narodu Wybranego, po zbawczej ofierze Chrystusa, rozpoczęła się misja „ad gentes” - „Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię, udzielając chrztu”.
Przez Chrzest Święty, każdy staje się członkiem Kościoła - Ludu Bożego i otrzymuje specjalne wybraństwo - staje się dzieckiem Boga w Chrystusie. Naród Wybrany nadal jest wybrany, ale Lud Nowego Przymierza zyskuje nowy wymiar łaski, którą wysłużył dla nas Chrystus. Jest łaska zbawcza i uświęcająca.
Warto dziś uświadomić sobie, że sprawy duchowe dzieją się w historii naszego życia, również pewnymi etapami. Tak jak etapami realizowała się historia zbawienia świata, podobnie dzieje się w naszym życiu. Fascynujące jest to, że możemy codziennie odczuwać w Duchu Świętym tę szczególną nowość i świeżość Bożego działania w nas.
/mdk