Jako Europejczycy przyzwyczailiśmy się do trwałej obecności islamu wśród nas. Obiekty kultu, czy to meczety, czy jakieś Centra Kultury Islamskiej, zadomawiają się również w Polsce, w naszych, na razie większych miastach.

Liczba wyznawców tej religii również wzrasta, głównie przez coraz bardziej masową migrację, chociaż, co warto zauważyć, zdarzają się też konwertyci, czyli ludzie, którzy przyjmują zasady islamu na skutek działalności misjonarskiej tej religii. Jest to o tyle ciekawe, że w krajach w których islam dominuje, działalność taka, tyle że prowadzona w druga stronę, jest całkowicie zabroniona, a konwersja bywa dotkliwie karana, łącznie z karą śmierci, zaś ewentualni konwertyci z islamu na chrześcijaństwo bywają ścigani także w krajach europejskich. Można powiedzieć, że islam polityczny nie mierzy wszystkich ludzi i wszystkich religii jedną miarą.

Z drugiej strony, w przestrzeni medialnej dominują głosy o konieczności dialogu międzyreligijnego – również z islamem – w imię przyszłości, pokoju, czy jakichś wyższych wartości ludzkich, humanistycznych, które nas ponoć łączą. W tym właśnie kontekście warto przeczytać, a w każdym razie dokładnie zapoznać się, z zawartością opublikowanej ostatnio przez Wydawnictwo Ojców Franciszkanów w Niepokalanowie, niewielkiej acz bardzo skondensowanej publikacji ks. Guy’a Pagesa pt. „Islam pod lupą”. Książka składa się z dwóch części. Pierwsza spięta klamrą tytułu „Islam w trzech perspektywach”, jest jak piszą wydawcy; „opracowanym zapisem wystąpień ks. Pagesa w Niepokalanowie w 1993 roku” . Druga część jest tłumaczeniem jego pracy na temat islamu wydanej we Francji w 2013 roku, uzupełnionym przez autora.

Przede wszystkim – i to warto podkreślić – autor nie stoi na stanowisku dialogowym, zajmuje się islamem jako takim, z perspektywy zarówno samego Koranu, jak i jego interpretacji w wykonaniu współczesnych politycznych i religijnych autorytetów z kręgu tej religii. Ks. Pages bez skrupułów pisze o pochodzeniu tej religii oraz samego Koranu. Warto sobie przyswoić ten bardzo ciekawy wątek. Nie piszę tu o tym, by nie spalić tematu, a zachęcić do samej książki, bowiem na jej kartach zawarta jest analiza warstw historycznych Koranu, które mogą być dla wielu czytelników szokiem, szczególnie, ze temat islamu jest bardzo słabo znany polskiemu odbiorcy, który gotów jest podchodzić do tej religii jak do każdej innej, mającej swe korzenie gdzieś daleko, odległej i nie będącej w zasięgu zainteresowania Europejczyków. Niegdysiejsze starcia religijne uważane są za wydarzenia wyłącznie historyczne, choć to się zmienia pod wpływem instynktu samozachowawczego Polaków oraz butnego zachowywania kolejnych fal imigrantów. Dlatego też np. w wypadku krucjat, polityczno-poprawna publicystyka, obarczająca winą za starcie Europejczyków vel katolików, znajduje coraz słabszą akceptację. Rzetelna wiedza historyczna pokazuje, że to nie jest wyraz całej prawdy, a trwające chyba milenium starcie islamsko-katolickie, toczące się na różnych frontach od Hiszpanii po Europę południową i wschodnią, przestało być tylko przeszłością.

Autor stawia sprawę dość jasno – islam jest ekspansywny, nie znosi sprzeciwu, nie jest zainteresowany dialogiem, a w każdym razie nie wtedy, gdy jego przywódcy uznają, że są wystarczająco silni by przeciwników unicestwić. Jego celem jest panowanie nad światem, przy czym w tym wypadku cel uświęca środki.

Książka jest ostrzeżeniem, trzeba ja przeczytać i po lekturze zastanawiać się na jaki odpór cywilizacyjny ta religia zasługuje. To lektura na dzisiejsze czasy, można powiedzieć: obowiązkowa.

Ks. Guy Pages, Islam pod lupą, Wydawnictwo Ojców Franciszkanów, Niepokalanów 2025