Na rynku muzycznym pojawiła się nowa pozycja - GGDuo wydało płytę pt. „Moja cisza”. Zawartość albumu jest w większości znana z serwisu Youtube, jednak tradycjonaliści, którzy lubią mieć muzykę „w ręku” a nie w zdigitalizowanej wersji na smartfonie, mogą być usatysfakcjonowani, bo to co znalazło się na krążku jest warte posiadania w swojej płytotece.
Muzycznie płyta jest dość zróżnicowana. Niektóre piosenki są w klimacie funkowym, kolejne reprezentujące pop, gdzieniegdzie słychać również lekkie bluesowanie. Mimo, że na pierwszym planie jest znakomity głos Gabrieli Gąsior, to jednak należy wsłuchać się w akompaniament, który jej towarzyszy. Wojciech Gąsior, jej mąż, multiinstrumentalista, świetnie buduje tło gitarą akustyczną, fortepianem i instrumentami perkusyjnymi. Jednak to co robi z gitarą basową to mistrzostwo świata. Wydobywa z niej niesłychanie ciepłą barwę i głębię brzmienia, gra rytmicznie bezbłędnie, trafia zawsze w punkt.
Teksty piosenek inspirowane są przede wszystkim relacjami rodzinnymi, a konkretniej rodzicielskimi. „UkoHanna” czy „Gdyby Słońce Wiedziało” są piosenkami, w których szczęśliwi rodzice Gąsiorów dzielą się swoją radością z przyjścia na świat ich dzieci z całym światem.
Ciekawym utworem jest „Nieduptak”. Słowa do niego zostały stworzone przez uczące się mówić dzieci muzyków.
Bardzo czule i nastrojowo wyśpiewane są marzenia i chęci stałego podtrzymywania relacji między małżonkami w utworach „Nieznane” oraz „Chodź tu”. Autorzy zwracają także uwagę na to, że warto czasem znaleźć chwilę tylko i wyłącznie dla samego siebie. Rozmyślanie, refleksje nad samym sobą, kierowanie swojego serca i rozumu w stronę najważniejszych życiowych kwestii znajdziemy m.in. w „To co mam” i genialnej „Mojej ciszy”. Sami autorzy opisują krążek jako zbiór opowieści, które powstały na przestrzeni dziesięciu lat ich życia. Mimo, że opowiadają w nich o sobie to jednak każdy słuchacz może utożsamić się z tymi historiami oraz odnaleźć w niej swoje myśli albo swoją własną ciszę.
/mg |edt /łb