Ludzie, którzy szukają bursztynów, używają czasem ultrafioletowego światła do ich odnalezienia w ciemnościach. W specjalnym świetle bursztyn błyszczy. Dzięki temu, poszukiwacze odnajdują go wśród zwykłych kamieni. I podobnie jest z moralnością: nie da się zbliżyć do piękna świętości ludzkiego życia bez światła prawdy objawionej.
Ciekawe, że poławiacze „złota Północy” doskonale wiedzą, że drogocennych kamieni należy szukać w konkretnych nadmorskich strefach, w konkretnych warunkach – np. po sztormie, najlepiej wiosennym lub jesiennym. My wciąż szukamy terytorium prawdy. Jednak współrzędne są wręcz na piśmie. Bóg stwarza człowieka pod sercem matki, już wówczas kieruje jego losem. W Piśmie Świętym czytamy: „Powołał Mnie Pan już z łona mej matki, od jej wnętrzności wspomniał moje imię” (Iz 49, 1).
Bp Józef Zawitkowski w zeszłym roku podczas homilii w Gietrzwałdzie przypominał, że gdy zaczniemy słuchać Boga, to niepotrzebne będą ustawy o aborcji czy eutanazji. I dodał:
„Wystarczy «Nie zabijaj». Nikogo i nigdy! Reszta jest od diabła”.
Zabijanie kojarzy się z eliminowaniem ekstremalnego zagrożenia (bezpośredniego, terytorialnego). W swoim mniemaniu po prostu krwiożerczego wroga. Nie zabija się, w neutralnych warunkach – rodziny, przyjaciół, znajomych, reszty społeczeństwa. Nie chodzimy po ulicach, zabijając. Jednak z jednym niepojętym wyjątkiem. Żyjąc spokojnie, bez konfrontacji z oprawcą – pewną część społeczności mordujemy. Św. Jan Paweł II nie bał się jednoznacznie nauczać, że cywilizacja, która odrzuca bezbronnych, zasługuje na miano barbarzyńskiej.
Gdy w 1956 r. komuniści wprowadzili „prawo” pozbawiające w Polsce życia więcej ludzi niż II wojna światowa – aborcja na życzenie przyniosła narodowi ok. 20 mln ofiar, tych najmniejszych i najsłabszych. Prymas Wyszyński wspólnie z polskimi biskupami opublikował list nazywający zbrodnię „pokojowym samobójstwem narodu”.
Wielka Brytania. Rok 2018. Departament Zdrowia szacuje, że 140 kobiet poddało się aborcji, która była dla każdej co najmniej ósmą. Liczba takich „rekordzistek” wzrosła przez 2 lata o jedną czwartą. Trudno rozmawiać o sprawach kryminalnych w całkowitych ciemnościach. Zabijanie i zabijanie rutynowe mają się świetnie tam, gdzie nie dociera „Światłość świata”. Zachód cieszy się z edukacji seksualnej i swobody kobiet. Aborcje ponowne wzrastają w zatrważającym tempie. Jakby ktoś nerwowo przeładowywał magazynek rewolweru. Ale inaczej zabija się w świetle dnia, gdzie czuwa jakiś stróż prawa i porządku, a inaczej po cichutku, w domowym zaciszu, sam na sam z bezbronnym życiem. 84258 kobiet w Wielkiej Brytanii zamordowało własne dzieci któryś raz z rzędu w zeszłym roku, z czego 3332 to nastolatki. Przyjmowanie tabletek wczesnoporonnych pozostaje prywatną sprawą. Ludzie wierzący upominają się o prawo do życia, ufając słowom: „Ty byłeś moją podporą od narodzin; od łona matki moim opiekunem” (Ps 70, 6).
W ostatnich tygodniach w mediach głośno jest o antyaborcyjnym filmie „Nieplanowane”. Grająca główną rolę Ashley Bratcher sama cudem uniknęła śmierci. Też miało jej nie być. Dziś ma odwagę zapalić światło prawdy w ciemnościach, przyznać: – „Ludzie są pogrążeni w kłamstwie, że aborcja to tylko usunięcie zlepka komórek. Ale tak nie jest. Każda ofiara aborcji ma swoją twarz”.
Warto wspomnieć, że w filmie gra lekarz ginekolog z Nowego Jorku, który regularnie dokonywał aborcji, również tzw. późnych – w bestialski sposób kończących żywot ukształtowanych w pełni dzieci w łonie matek. Dr Levatino przeżył nawrócenie, gdy zmarła jego córka. Podczas kolejnego rutynowego zabiegu nagle przejrzał na oczy, pogrążone dotychczas w morderczych ciemnościach. Zauważył, że dzieci rozpaczliwie walczą o życie, uciekają przed makabryczną śmiercią, broniąc się przed zabiegowymi narzędziami. Dziś próbuje uświadamiać światu prawdę. Przypomnijmy słowa Kardynała Stefana Wyszyńskiego z 1959 r.:
„Lekarz nadal musi pozostać lekarzem – obrońcą życia, a nie grabarzem i mordercą! Matka ma pamiętać, że jeszcze w raju nazwano ją matką życia, a nie śmierci!”.
Dane obrońców życia alarmują – w zeszłym roku w wyniku aborcji zabito 42 miliony dzieci. To główna przyczyna śmierci na świecie. Jest to zbrodnia o charakterze masowym, ponieważ prawie co czwarta ciąża w 2018 r. skończyła się przerwaniem. Dziś papież Franciszek prosi o obronę nienarodzonych nawet za cenę prześladowania, oczerniania czy własnej śmierci.
Wiersz Ryszarda Krynickiego, zatytułowany Minionej nocy, niech nie pozwoli nam spokojnie spać, dopóki Herod legalnie przechadza się po ziemi
Minionej nocy
przyśnił mi się napis w nieznanym języku:będąc człowiekiem
masz prawo do błędu –
ale masz prawo tylko do ludzkiego błędu,
ale masz prawo tylko do takiego błędu,
który potrafisz naprawić –Lecz nie masz prawa do błędu
nie do naprawienia,
błędu, który zabija.
Człowiek nie ma prawa do zabijania. Za to na pewno każde dziecko ma prawo do urodzenia.
Marta Kowalczyk
/md