Sytuacja, która rozgrywa się między Rosją a Ukrainą skłania do szybkich i dogłębnych refleksji. W felietonie red. Sutowicza usłyszymy o historii tych dwóch narodów, a raczej o "sporach", w których na przestrzeni lat biorą czynny udział.
Obszary wokół Ugańska i Doniecka [...] zostały zbrojnie oderwane od tego kraju około roku 2014.
Rosja, jako kraj silny militarnie, dąży do zagarnięcia coraz większej strefy wpływów. Można pokusić się o stwierdzenie, że chce wrócić do granic sprzed historycznego rozpadu, a może nawet jeszcze bardziej je poszerzyć.
Wiemy, że dostęp do morza, dla każdego kraju, jest cenny. To swoiste okno na świat. Wybrzeże morza to przecież dokonała lokalizacja pod względem logistycznym. Właśnie tam buduje się porty, powstaje odpowiednia flota i infrastruktura, która pełni ważną rolę w dalszych działaniach ekspansyjnych.
Redaktor Sutowicz zwraca [jednak] największą uwagę na termin NOWOROSJA. Zamysł tego planu upadł, ale nikt nie powiedział, że nie można do niego wrócić lub stworzyć czegoś jemu podobnego. O szczegółach w felietonie (ZA)krótko Piotr Sutowicz.
/em