W jaki sposób w dzisiejszej polskiej rzeczywistości, nie takiej, jakiej się spodziewaliśmy, w apostolstwie świeckich katolików odczytywać Boże natchnienie i wezwania, Boże upominanie oraz spełnić Izajaszowe: „nie dogasić ledwie tlącego się knotka, nie dołamać nadłamanej trzciny” (por. Iz 42, 3)? Abyśmy nie byli pokoleniem tych, o których jutro nasi następcy powiedzą, że mają puste ręce, że wypuściliśmy z rąk wolną i niepodległą Rzeczypospolitą...
Tak zapiszemy się w historii? Historia jest zapisem faktów, ale także rodzajem świadectwa ludzi, którzy nie pozwalają się zniewolić kłamstwem i bezprawiem. W „Myślach o Polsce i Polakach” Cypriana Kamila Norwida znajdujemy takie oto słowa:
Historia jest siłą. Historię nie tylko stanowią wiarygodne zbiorowiska nagich faktów, ale i pojęcia, jakie naród o swej własnej wyrabia historii (…). Historia pisze rachunek swój żelazną ręką i nie pyta się wcale o sentymenta, ale pyta o sumę rachunku (…). Kiedyż dojdziemy do dni, w których mówić o głupstwie, że jest głupstwem, nie będzie zdradą stanu!?
Zdumiewająca jest aktualność słów poety. A Waldemar Łysiak (w „Uważam Rze”, nr 46/2012, s. 98) cytuje wypowiedź E. Delacroix:
zdradzieckim duszom, łotrom, skończonym łajdakom sprzyja milczenie ludzi uczciwych.
To pewne, bezczynność dobrych ludzi, ich lęk, obawa przeciwstawienia się mainstreamowi – to kroki zmierzające w fatalnym kierunku. Źle czują się ludzie zagubieni, niepewni, zagłuszeni jazgotem „zatroskanych” o Kościół... Zagubiony człowiek może bowiem pomyśleć, że to on sam się myli, nie rozumie, że pobłądził.
Polakom potrzeba wyraźnego słowa. Powyższe uwagi pochodzą z wypowiedzi kilku hierarchów: ks. kard. Stanisława Nagy, ks. abp. Wacława Depo, ks. bp. Wiesława Meringa i ks. bp. Jana Szkodonia. Tak więc, wbrew opiniom wielu świeckich katolików, że polscy biskupi nie zabierają głosu w ważnych sprawach społecznych, ich głos jest świadectwem odwagi tak potrzebnej w dobie lansowania schizofrenicznych, moralnych kompromisów. A to nie jedyni, którzy świeckich katolików podnoszą na duchu i życzą, aby Bóg obdarzał ich pokorą i odwagą, delikatnością i radykalizmem. Wśród bezkompromisowych niewątpliwie znajduje się abp Marek Jędraszewski, Metropolita Krakowski. Zatem, słowami Pana Jezusa: „Niech wasza mowa będzie: Tak, tak; nie, nie (Mt 5, 37).
/mdk