Instytut Pamięci Narodowej ogłosił niedawno, że założyciel Ruchu Światło-Życie został otruty. Wcześniej powszechnie to podejrzewano, ponieważ w dobie komunizmu nie była to rzecz niecodzienna. Należy jednak zauważyć, że to wydarzenie miało miejsce u schyłku PRL, gdzie wydawało się, że „jest już lepiej". Czy w dzisiejszych, lepszych czasach też nie podchodzimy zbyt ideologicznie do pewnych rzeczy, mając nadzieję, że ten system jest wystarczający, a wcale tak nie jest?
Kościół od wieków jest atakowany i oskarżany o niedostosowanie do współczesnego świata, o wrogość, szkodliwość dla społeczeństwa… Jednak historia pokazuje też, że wiele z tych ataków okazała się „przeciwskuteczna”.
Tak w przypadku śmierci ks. Jerzego Popiełuszki, jak ks. Franciszka Blachnickiego, działania wrogów Kościoła przyniosły skutek odwrotny do zamierzonego.
„Takie ataki, różne co do formy, to podglebie dla kolejnej a właściwie ciągle tej samej tylko próbowanej inaczej rewolucji ideologicznej, która chce ten świat urządzić na nowo, a skoro świat to i człowieka, a właściwie to to co z niego po takim gruntownym przemodelowaniu zostanie. (…) atak na Jana Pawła II można wpisać w normalną walkę ideologii, realizowaną za pomocą nieco innych ale jednak podobnych metod – podkreślił Piotr Sutowicz.
Posłuchaj całego felietonu!
/ab