Przed rokiem miała miejsce światowa premiera opus magnum Petera Seewalda, czyli książka „Życie” opisująca całokształt życiorysu Josepha Ratzingera. W Polsce pierwsze egzemplarze tej biografii trafiły do klientów na początku kwietnia tego roku, w tym także do mnie. Z okazji wydania jej w języku polskim, wydawnictwo ZNAK we współpracy z KAI zorganizowało spotkanie online z autorem.

Peter Seewald jest uważany za oficjalnego biografa papieża Benedykta XVI, spod jego pióra wyszły takie książki jak Światłość Świata, Sól Ziemi czy Ostatnie rozmowy, są to obszerne rozmowy obejmujące okres gdy Ratzinger był jeszcze prefektem Kongregacji Nauki Wiary, później Ojcem Świętym, czy wreszcie Emerytem. Dziś śmiało mogą nazywać się przyjaciółmi, chociaż pierwszy wywiad był kwestią służbową Seewalda jako dziennikarza niemieckiej gazety „Der Spiegiel”.

Spotkanie autorskie miało otwartą formę, gdzie uczestnicy mieli możliwość zadawania pytań. Wśród nich znalazło się również moje dotyczące zmiany wizerunkowej Ratzingera przez media na przestrzeni paru lat, bowiem z „Pancernego” kardynała stał się „kruchym” papieżem. Może odpowiedź była dość oczywista, że chodzi o zdyskredytowanie nie samej funkcji, a osoby jej sprawujące, jednak Peter Seewald zauważa, iż jako papież właśnie stał się bardziej stanowczy.

Inne ciekawe pytanie dotyczyło stosunku niemieckiej młodzieży do swojego rodaka, ponieważ jak wiemy, w Polsce mamy charakterystyczną falę pogardy i nienawiści wobec Jana Pawła II, tak wśród młodych Niemców albo wcale się na ten temat nie mówi, albo z wielkim szacunkiem i podziwem, co dość mocno kontrastuje z obrazem hierarchów niemieckich stojących aktualnie w dość poważnej opozycji nawet do papieża Franciszka. Seewald zauważa mimo wszystko, że Benedykt XVI był darem dla Kościoła niemieckiego, darem dla całego narodu.

Sama biografia obejmuje nie tylko suche życiowe fakty, ale także uwarunkowania polityczne, co wydaje się konieczne by zrozumieć rolę młodego Ratzingera w jednostkach nazistowskich, znajdziemy też również opis relacji Josepha z niedawno zmarłym bratem Georgiem, jak również one wspomnienia przyjaciół, współpracowników, czy wreszcie samego Benedykta XVI. Interesująca jest końcówka, bowiem wielokrotnie powtarza się zdanie, że Ojciec Święty odmawia odpowiedzi na zadane pytanie. Wynika to z pokory i szacunku do pracy Franiczka, której Emeritus nie zamierza oceniać ani komentować.

Dziękuję wydawnictwu ZNAK i KAI za zorganizowanie tego interesującego eventu, a także za możliwość wzięcia w nim udziału, jak wreszcie za wydanie polskiej wersji językowej. Wszystkich zachęcam do odsłuchania całej konferencji.

/łb