Mamy do czynienia z ogromną sekularyzacją sfery publicznej, która przenika w świat dyskursu naukowego. Można powiedzieć, że przed każdym ośrodkiem badawczym stoi sztandar z napisem „laickość”, bowiem poglądy religijne należy zostawić przed wejściem.
Mamy do czynienia z ogromną sekularyzacją sfery publicznej, która przenika w świat dyskursu naukowego. Można powiedzieć, że przed każdym ośrodkiem badawczym stoi sztandar z napisem „laickość”, bowiem poglądy religijne należy zostawić przed wejściem.
Bez znaczenia czy powiedział "Signiore Ti amo", czy "Herr, ich liebe dich", o co trwa pokątnie spór, ważniejsze jest to, że pełen cierpienia i świadom końca, zawierzył Bogu do końca.
Trwamy w czasie adwentu. Niby oczywiste, a jednak możemy się zaskoczyć, że jeszcze nie ma świąt skoro choinki już stoją, lampki świecą, a prezenty leżą schowane i czekają na przyszłego właściciela.
Pośród kleru panuje strach, że cisza zanudza, skupienie jest nieosiągalne, a spokój nierealny. Zamiast tworzyć przestrzeń do tego, to błogą pustkę wypełnia się chaosem świata.
Rynek ezoteryczny w Polsce przekroczył już 3 mld zł, a wiarę w horoskopy deklaruje 58% Polaków. Właściwie problem jest o tyle poważny, iż nasza codzienność przesiąknięta jest zabobonnymi zwyczajami, które lekceważymy, a jednak kultywujemy.
Dwa tygodnie temu obchodziliśmy sześćdziesiątą rocznicę rozpoczęcia Soboru Watykańskiego II. Taki okres czasu w historii Kościoła to właściwie niewiele, wciąż żyje kilku ojców soborowych, a żaden z dokumentów nie stracił na ważności (przynajmniej w teorii…
Świętego, opisują przyczyny, kreują dalsze scenariusze i wskazują papabile. Tymczasem w Kościele trwa synod, który ma ukazać istotę każdej jednostki we wspólnocie. Czy nie ma w tym sprzeczności? Jaka zatem jest rzeczywistość Kościoła synodalnego?
Św. Maksymiliana Marię Kolbego (który sam siebie określał przydomkiem z tytułu) znamy wszyscy z heroicznego czynu, jakim było oddanie własnego życia, aby przeżyć mógł ojciec rodziny – Franciszek Gajowniczek. Gest niezwykle ewangeliczny: „nikt nie ma więks…
Na człowieka składa się dusza i ciało. Zarówno jedno, jak i drugie wpływa na ogólną kondycję, ma służyć naszemu wzrostowi. A zatem działania czysto ludzkie wywierają wpływ także na duchowość.
Mogłoby się wydawać, że wraz z dłuższym przebywaniem w domach, brakiem możliwości wyjścia do kina, teatru czy na kręgle, co było wywołane pandemią, poziom czytelnictwa w Polsce drastycznie wzrośnie.