Dziwne wypowiedzi polityków też po coś są

2022/05/9
Lawrow Zelenski
Źródło: Wikipedia

Na początku maja świat obiegła wypowiedź Siergieja Ławrowa, ministra spraw zagranicznych Rosji, odnośnie tego, że mimo iż prezydent Ukrainy jest Żydem, to w rządzonym przez niego kraju są elementy nazistowskie. Rosyjski minister dodał do tego informację, że żydowską krew miał też Hitler i że Żydzi bywają największymi antysemitami.

Rzecz cała wypuszczona została do mediów włoskich ale, co nie dziwne, szybko obiegła cały świat i, co całkowicie oczywiste, wywołała szok a nawet oburzenie. Rzecz jest tym bardziej ciekawa, że autor tych opinii nie należy do polityków, którzy plotą byle co na prawo i lewo. Ryzykuję graniczącą z pewnością opinię, że to co powiedział przemyślał i jest to elementem jakieś strategii. Dla jasności należy dodać, że w kilka dni po całej aferze, prezydent Putin miał przeprosić Premiera Izraela Naftali Benetta za ową wypowiedź, z tym, że było to w trakcie rozmowy telefonicznej i jak na razie nikt - oprócz samego Benetta - owych przeprosin nie potwierdził. Dziwnym wydaje się też, że tej rangi polityk tak łatwo uznał sprawę za zamkniętą. Można domniemywać, że Izraelczykom z jakiegoś powodu nie zależy na drążeniu tematu. Na pewno rzecz jest ciekawa.

Co do samej wypowiedzi Ławrowa, to nie posłużył się on żadnymi nowymi i dotąd niespotykanymi tezami. Odnośnie samego Hitlera to od lat tu i ówdzie słychać było plotki, powtarzane przez różnych historyków - rewizjonistów i publicystów, że miał on żydowskie pochodzenie. Były to jednak głosy niszowe, zazwyczaj nie brane na poważnie i, żeby było jasne, nie wypowiadam się na temat ich racjonalności, bądź jej braku. Co do antysemityzmu obecnego u Żydów można przytoczyć takie przykłady. W reżimie nazistowskim byli funkcjonariusze żydowskiego pochodzenia, niektórzy pełnili w nim wysokie funkcje. W bliższych nam realiach warto wspomnieć np. Józefa Andrzeja Szeryńskiego, dowódcę żydowskiej policji w getcie warszawskim, który zdaje się zupełnie szczerze i poważnie nienawidził nacji, która go wydała na świat. Na ile są to przypadki opisywalne w kategoriach socjologicznych, a na ile psychiatrycznych, nie moja sprawa. W wypadku wypowiedzi Ławrowa do takiego antysemicko – nazistowskiego „klubiku” włączony został w jakiś sposób prezydent Zełenski. Po co? No właśnie, odpowiedzi może być kilka.

Być może ustami swego ministra Rosjanie skierowali komunikat do świata arabskiego, że Rosjanie walczą z Żydami ubranymi w nazistowskie szaty i warto by było, aby świat arabski włączył się do tej „krucjaty”. Przy okazji wypowiedź taka może być odczytana jako ostrzeżenie dla Izraela, że Rosja gotowa jest na akcję przeciwko niemu, gdyby kraj ten zrobił coś co jej się nie spodoba, a użyje do niej swoich wpływów na Bliskim Wschodzie, zaś konstrukcję żydowsko – nazistowską wykorzysta jako budulec dla jej uzasadnienia. Skoro zbitka „Żyd – nazista” raz została puszczona w obieg to nic nie stoi na przeszkodzie by wprowadzić ją do języka propagandy na stałe. Dziwnie spolegliwa reakcja premiera Izraela może świadczyć o tym, że coś jest na rzeczy, choć tak naprawdę czas pokaże co.

Poza tym wypowiedź Ławrowa może mieć swoje odniesienia wewnątrz-europejskie, w końcu w zachodniej Europie żyją masy Arabów, nie darzące sympatią Żydów i taki sposób zagrania kartą antysemicką może posłużyć do destabilizacji sytuacji.

Czy jakaś linia polityczna z omawianej wypowiedzi będzie wyprowadzona czas pokaże. Ja stoję na stanowisku, że bez przyczyny takiego granatu się nie odpala.

/mdk

Piotr Sutowicz

Piotr Sutowicz

Historyk, zastępca redaktora naczelnego, członek Katolickiego Stowarzyszenia „Civitas Christiana”.

Zobacz inne artykuły o podobnej tematyce
Kliknij w dowolny hashtag aby przeczytać więcej

#Siergiej Ławrow #Wołodymyr Zełenski #Naftali Benett #Piotr Sutowicz #Izrael #żydzi #wojna Ukraina #Rosja #antysemityzm
© Civitas Christiana 2024. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Projekt i wykonanie: Symbioza.net
Strona może wykorzysywać pliki cookies w celach statystycznych, analitycznych i marketingowych.
Warunki przechowywania i dostępu do cookies opisaliśmy w Polityce prywatności. Więcej