Komentarz do Ewangelii z dnia 5 lipca
Jezus uwalnia opętanego przez złe duchy i posyła je w stado świń, które w opętańczym pędzie pognały do jeziora i się potopiły. Jezus ukazał swoją wielką moc i skuteczność w walce ze złym duchem. Kiedy informacja o tym zdarzeniu rozeszła się po okolicy, mieszkańcy prosili Go, aby od nich odszedł. Wystraszyli się. Byli tak bardzo przyzwyczajeni do swojej codzienności, że nie byli zainteresowani żadną nowością, żadną zmianą, a z pewnością taka zmiana by nastąpiła, gdyby przyjęli Jezusa. Czy i my nie mamy w sobie pokusy, aby tkwić w miejscu w naszym życiu? Chociaż niejednokrotnie czujemy, że nasza sytuacja daleka jest od komfortu, to wolimy znane nam „bagienko”, niż jakiekolwiek zmiany niosące z sobą niewiadomą, której się lękamy. Tymczasem z Jezusem wyjście z naszej strefy komfortu zawsze jest bezpieczne. Warto zaryzykować.
/ab