900 lecie powstania średniowiecznego biskupstwa lubuskiego, jubileusz 800-lecia powstania Zielonej Góry i 700-lecia uzyskania praw miejskich oraz zbliżająca się 730 rocznica konsekracji kościoła pw. Św. Jadwigi Śląskiej stały się okazją do zorganizowania 12 października przez Katolickie Stowarzyszenie „Civitas Christiana”, Fundację „Civitas Christiana” i Archiwum Państwowe w Zielonej Górze konferencji popularno-naukowej pt. „Tożsamość i żywotność katolicyzmu na terenie obecnego Województwa Lubuskiego – wybrane zagadnienia".
Celem konferencji było przede wszystkim przedstawienie w sposób popularno-naukowy wybranych zagadnień z historii Kościoła na Ziemi Lubuskiej. Przewodnim motywem było ukazanie pewnych procesów: powstania, rozwoju, zaniku, odnowienia struktur Kościoła, ale przede wszystkim rozwoju życia religijnego i społecznego, które dzięki Kościołowi i jego instytucjom zmieniało społeczność tych ziem.
W 2024 roku upłynie 900 lat od erygowania biskupstwa lubuskiego. Biskupstwo to zostało utworzone dla ziem w dorzeczu Haweli i Sprewy i objęło swoim zasięgiem także tereny na wschodnim brzegu Odry, które wcześniej wchodziły w skład biskupstwa poznańskiego oraz ziemie w okolicach ujścia Nysy Łużyckiej do Odry, wchodzących w skład biskupstwa wrocławskiego. Pierwszą stolicą biskupstwa był Lubusz (dwukrotnie od 1124 r. do około 1280, 1354 – 1373), następnie Górzyca (ok.1280 – 1354) i Fürstenwalde (1373-1556). Dawne biskupstwo lubuskie, po licznych zmianach terytorialnych, przetrwało do 1590 roku, proces jego zaniku trwał wiele lat a główną przyczyną był rozwój protestantyzmu wspierany przez władców niemieckich na tych ziemiach. Biskupstwo lubuskie stoi u zarania udokumentowanych dziejów Ziemi Lubuskiej i w średniowieczu tworzyło jej tożsamość w oparciu o polską organizację kościelną. Do końca swojego istnienia wchodziło w skład metropolii kościelnej ze stolicą w Gnieźnie. Mówił o tym w swoim referacie pt. „Czy biskupstwo lubuskie był misyjne?” – dr Marek Golemski.
W kolejnym referacie dr Bożena Grabowska omówiła na wybranych przykładach dziedzictwo materialne dawnego biskupstwa lubuskiego. Zachowała się piękna katedra gotycka w Fürstenwalde, ostatniej stolicy biskupstwa, obecnie należy do parafii Kościoła Ewangelickiego Berlina-Brandenburgi. Zachowało się wiele cennych z zabytków pochodzących z wykopalisk: tłoki i sygnety pieczętne biskupów lubuskich, medaliony Bractwa Maryjnego. Najcenniejszym zabytkiem pisanym jest Mszał biskupa lubuskiego Dytryka Von Bülow z 1491 roku. Nie zachowały się niestety żadne materialne dowody istnienia Sanktuarium Maryjnego w Górzycy gdzie czczono cudowny wizerunek Matki Bożej wykuty w marmurze. Do tego sanktuarium przybywali liczni pielgrzymi z Łużyc, Śląska, Pomorza, Wielkopolski i Brandenburgii. W 1551 roku miejsce to zostało doszczętnie zrabowane i zburzone.
Księżna Jadwiga Śląska żona Henryka Brodatego słynęła z wielkiej pobożności i licznych czynów miłosierdzia. Po jej śmierci do jej grobu w Trzebnicy zaczęły napływać liczne pielgrzymki: ze Śląska, Wielkopolski, Łużyc i Miśni. Zaczęto spisywać łaski, jakie zsyłała na pielgrzymujących, a grób otoczono wielką troską. Jadwigę kanonizowano 26 marca 1267 r. i włączono do grona świętych kościoła katolickiego. O kulcie św. Jadwigi Śląskiej na terenie obecnego województwa lubuskiego mówił ks. dr hab. Dariusz Śmierzchalski-Wachocz profesor Uniwersytetu Szczecińskiego. Jadwiga podczas najazdu tatarskiego schroniła się wraz z mniszkami z Trzebnicy i swoją synową na zamku w Krośnie Odrzańskim, gdzie gorliwie się modliła i przeżywała mistyczne uniesienia. Kult Św. Jadwigi nie jest tak szeroko rozpowszechniony na Ziemi Lubuskiej, jak w Wielkopolsce, a przede wszystkim na Dolnym Śląsku. Jest na terenie diecezji kilka parafii i kościołów pod jej wezwaniem. Dzieje parafii p.w. Świętej Jadwigi Śląskiej w Zielonej Górze są wymownym świadectwem, że kult tej świętej rozwijał się w naszym mieście od 1294 roku, czyli od konsekracji nowo wybudowanego kościoła i przetrwał nawet okres od lat trzydziestych XVI wieku do 1945 roku, kiedy zielonogórscy katolicy pozostawali w zdecydowanej mniejszości, stanowiąc w różnych okresach od 9 do 14 % mieszkańców.
Na pytanie, jaka była rola kościoła katolickiego w utrzymaniu polskiej tożsamości narodowej w latach 1848-1945 na terenie obecnego województwa lubuskiego, nie ma łatwej i jednoznacznej odpowiedzi. Mówił o tym swoim referacie dr hab. prof. Uniwersytetu Zielonogórskiego Marceli Tureczek. Ludność polska przed 1945 rokiem stanowiła niewielki ułamek mieszkańców terenów, które dzisiaj stanowią Ziemię Lubuską. Także kościół katolicki, który kierował swoje ewangeliczne przesłanie do Polaków miał ograniczone możliwości. Enklawy polskości to głównie Babimojszczyzna o okolice Pszczewa. Można powiedzieć, że właśnie na tych terenach kościół katolicki mógł podtrzymywać, a nawet utrwalać polską tożsamość narodową. Profesor podał przykłady księży, którzy to czynili wbrew władzom niemieckim. Był to między innymi: ks. Stanisław Dudziński, który dał się poznać nie tylko, jako żarliwy obrońca spraw polskich, ale sprawny organizator życia społecznego i gospodarczego. Doprowadził do utworzenia w Babimoście w roku 1912 Banku Ludowego obsługującego rolników z okolicy. On też doprowadził do utworzenia w rejonie babimojskim Kółek Rolniczych. Zorganizował nauczania języka polskiego i nauki polskiego śpiewu w kościele w Nowym Kramsku.
Niezwykłą postacią był proboszcz w Dąbrówce Wlkp. ks. Karol Binder, który był Niemcem i miał germanizować Polaków. Stało się jednak inaczej. Nauczył się języka polskiego i wygłaszał kazania po polsku. Wspierał bogate życie organizacyjne wsi, a nawet w nim uczestniczył. Stał się orędownikiem polskości, za co został osadzony w obozie koncentracyjnym, a po zakończeniu wojny wrócił do Dąbrówki i pozostał w niej do śmierci, do 1952 roku
Problemy związane z przesiedleniem ludności polskiej na tzw. Ziemie Odzyskane omówił ks. dr hab. Robert Kufel dyrektor Archiwum Diecezji Zielonogórski-Gorzowskiej. W wygłoszonym referacie „Katoliccy ekspatrianci na Środkowym Nadodrzu w latach 1945-1950” przedstawił problemy związane z integracją ludności, która po 1945 roku przybyła na Środkowe Nadodrze. Wielką rolę odegrał tu kościół katolicki poprzez pracę duszpasterską i odbudowę struktur parafialnych. Celowo użył pojęcia ekspatrianci, ponieważ ci ludzie faktycznie zostali wydaleni poza granice swojej dotychczasowej ojczyzny ze wschodnich ziem II Rzeczypospolitej.
W ostatnim wygłoszonym na konferencji referacie pt. „Rola Prymasów Augusta Hlonda i Stefana Wyszyńskiego w odbudowie katolicyzmu na Środkowym Nadodrzu w latach 1945-1967” dr Tadeusz Dzwonkowski, były dyrektor Archiwum Państwowego w Zielonej Górze przedstawił skomplikowany proces tworzenia polskiej administracji kościelnej na Ziemiach Zachodnich. Dzięki odważnej i bezprecedensowej decyzji prymasa Augusta Hlonda 1 września 1945 r. powołanych zostało 5 administratorów kościelnych w Gdańsku, Olsztynie, Wrocławiu, Opolu i Gorzowie. Dało to początek budowy struktur kościoła katolickiego także na Środkowym Nadodrzu.
Wielką troską otaczał Ziemie Zachodnie prymas Stefan Wyszyński. Nie miał wątpliwości, że ziemie te należały się Polsce i słusznie zostały przywrócone. Nie tylko widział w tym historyczną konieczność, ale też, jako „bożą restytucję” wyraz sprawiedliwości za krzywdy wyrządzone Polsce przez niemieckiego okupanta, a nie jakiejś „igraszki politycznej”. Kilkakrotnie odwiedził Ziemię Lubuską. Pierwszy raz prymas Wyszyński przyjechał do Zielonej Góry i Gorzowa Wlkp. już w 1950 roku. Druga podróż prymasa do Gorzowa odbyła się w maju 1952 r. kolejne wizyty miały miejsce w Gorzowie w 1958 i 1960 roku. 10 lutego 1963 r. prymas Wyszyński uczestniczył w przekazaniu kopii obrazu Maryi Częstochowskiej w zielonogórskim kościele pw. Najświętszego Zbawiciela. Nie zabrakło też prymasa na uroczystościach milenijnych 5 i 6 listopada 1966 r. w Gorzowie Wlkp. Wizyty Prymasa Wyszyńskiego na Ziemi Lubuskiej umacniały wiarę, dawały poczucie wspólnoty przybyłych po wojnie nowych mieszkańców tych ziem, były inspiracją do odbudowy kościołów.
Konferencja zakończyła się ciekawą dyskusją, która wniosła wiele nowych uzupełnień do wysłuchanych referatów.
/mdk