W naszym podążaniu za Słowem przeszliśmy do okresu określanego w liturgii, jako okres zwykły. Jest to nazwa z całą pewnością odróżniająca ten czas od Adwentu, Wielkiego Postu, czy Wielkanocy, ale dla samego okresu zwykłego jest dalece krzywdząca, wręcz zubażająca jego prawdziwe znaczenie.
Jakże mówić o zwykłości tego okresu skoro już podczas pierwszej niedzieli po Zesłaniu Ducha Świętego mamy okazję przeżywać Niedzielę - Uroczystość Trójcy Świętej, jednocześnie w ewangelii pogłębiając rozumienie działania Ducha Świętego. Trójca Osób, a radykalnie Jeden Bóg. Tajemnica wiary, ale i znaczące przesłanie. Bóg jawi się jako wspólnota. Tenże Bóg udziela się we wspólnocie Kościoła i w niej zbawia. Daje zaproszenie w Chrystusie, nie tylko do tego byśmy byli między sobą braćmi, ale także dzięki dziełu zbawczemu Syna Bożego umożliwia nawiązanie relacji bezpośrednio z Nim, Ojcem. W kontekście zaś Ducha Świętego widzimy głęboką relację miłości między Bogiem Ojcem, Synem Bożym, relację tak silną, że jest ona Osobą - Duchem Świętym.
Miłość zawsze powinna mieć twarz, to dlatego Bóg posyła Syna Jednorodzonego, który przyjmując ludzkie ciało, zyskuje dla ludzi namacalny wymiar. Tymczasem potrzeba, aby ta miłość ograniczona przez ziemskie fizyczne i materialne wymiary, była możliwa do doświadczania przez ludzi wszystkich czasów i narodów. Na przeciw tej potrzebie wychodzi Duch Święty, który działając pośród uczniów dociera do każdego człowieka i pozwala poznawać Miłość, która jest Osobą.
Starajmy się tej niedzieli pogłębić swoje doświadczenie Ducha Świętego, który pozwala nam doświadczać miłości Boga na co dzień i odkrywać tajemnicę Trójcy Świętej, jako Boga, który sam w sobie pielęgnuje relacje między Osobami i pragnie do tej tajemniczej wymiany zaprosić każdego z nas.
/em