Zbróg: Władza kontratakuje

2024/01/9
ludzie trzymajacy retro telewizje obok siebie
Fot. rawpixel.com / Freepik

Opcja polityczna, która przejęła niedawno władzę w Polsce, wyraźnie ma pod górkę. Różni nienawistnicy wytykają jej niespełnione obietnice wyborcze. Władza tłumaczy się jak może, ale również przechodzi do akcji. "Kontratakuje" - chciałoby się powiedzieć, nawiązując do tytułu części sagi Gwiezdnych Wojen. Z tą różnicą, że tutaj mamy do czynienia z polskimi wojnami.

Punktowanie "nowych" przez "starych" wydaje się zasadne. Miała być wysoka kwota wolna od podatku, ale jednak budżet na to nie pozwala. ZUS wprawdzie nie będzie dobrowolny, ale za to skokowo wyższy. Pieniądze z Brukseli na drugi dzień po wyborach miały popłynąć wartkim strumieniem, a jakoś jeszcze nikt nie widział ich na oczy. Do tego przejęcie TVP, przez niektórych nazywane siłowym czy chamskim. Ja dyplomatycznie określę je mianem przynajmniej nieeleganckiego.

Można by tak długo pewnie jeszcze wymieniać, ale nie chcę zabierać chleba opozycji. Jej psim obowiązkiem jest punktować rząd, a rządu tłumaczyć się ze swych obietnic. Kończąc ten wątek dodam tylko, że przecież co bardziej "kumaci" w polityce od razu wiedzieli, że wiele z tych deklaracji jest zwyczajnie niemożliwych. Łącznie z tymi, którzy je wypowiadali. No, ale lud to "kupił".

Wydaje się, że aby wykazać się, że w czymś dotrzymano słowa, postanowiono dotrzymać obietnicy, która od wielu, wielu lat wybrzmiewa w kuluarach i w okołopolitycznych rozmowach: „jak wygramy, to wsadzimy winnych do więzienia”. Wydaje się, że takie oczekiwanie towarzyszy wielu wyborcom, zarówno z lewej jak i prawej strony sceny. Pamiętam nawet jedno spotkanie w „Civitas Christiana” we Wrocławiu, w czasie, gdy PiS obejmował rządy w 2015 roku. W dyskusji padło stwierdzenie, że partia ta będzie rządzić długo, bo „teraz co tydzień będą wsadzać do więzienia przynajmniej po jednym aferzyście”. Nie sprawdziło się, tzn. rządzili długo, ale opozycja jakoś specjalnie nie była wsadzana za kraty.

Teraz z kolei mamy do czynienia niewątpliwie z pewną nowością w politycznych standardach, tzn. wygaszaniem mandatu poselskiego celem odbycia kary więzienia. W swoich rozważaniach zupełnie abstrahuję od tego, kto ma rację i czy panowie są winni, czy nie. Zastanawia mnie raczej, co takiego przed nami, skoro ktoś odważył się przełamać tabu, które w internetowych dyskusjach brzmi mniej więcej tak: „my ich nie wsadzamy, żeby oni później nas nie wsadzili”. Co stoi za tym, że ktoś wreszcie zagrał w tej materii va banque?

 

/mdk

 

Mateusz Zbrog

Mateusz Zbróg

Politolog, członek Zarządu Katolickiego Stowarzyszenia „Civitas Christiana”.

Zobacz inne artykuły o podobnej tematyce
Kliknij w dowolny hashtag aby przeczytać więcej

#władza polityczna #obietnice wyborcze #rząd #opozycja #polityka
© Civitas Christiana 2024. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Projekt i wykonanie: Symbioza.net
Strona może wykorzysywać pliki cookies w celach statystycznych, analitycznych i marketingowych.
Warunki przechowywania i dostępu do cookies opisaliśmy w Polityce prywatności. Więcej