Najnowsza edycja kwartalnika „Społeczeństwo”, pt. Polaryzacja tożsamości społeczeństwa, zaskakuje nas wyrażeniem oksymoronicznym, bo przecież polaryzacja kojarzy się ze różnicowaniem, a tożsamość przeciwnie – z pewną próbą ujednolicenia i spajania.
Ta antylogia pozwala jednak uwypuklić jeden z charakterystycznych i wspólnych elementów współczesnych prądów kulturowych, a mianowicie dążenie do wykorzeniania tożsamości narodowej ze współczesnych społeczeństw. Jeśli przyjmiemy, że tożsamość kulturowa i tożsamość polityczna określają tożsamość narodową człowieka, to dostrzeżemy, jak często przeprowadza się wiwisekcję elementów składowych, by po odpowiedniej ideologicznej obróbce dokonywać antagonizacji, czyli swego rodzaju polaryzacji tożsamości. Ażeby temu zapobiec, warto o stałą refleksję i analizę tożsamości w odniesieniu do dynamicznej rzeczywistości społecznej. Dobrze zatem sięgnąć po artykuł o. prof. Jana Mazura, pt. Kwestia tożsamości narodowej Polaków. Jest to ciekawe spojrzenie na obecne realia. Autor zastanawia się bowiem, dlaczego wspomniana tożsamość wciąż musi być afirmowana. Stawia bardzo ciekawą tezę, że stan tej tożsamości jest rezultatem istnienia w polskim społeczeństwie dwóch grup. Jedna z nich to historyczny naród polski, charakteryzujący się postawą patriotyzmu i troski, druga zaś to ci, których mentalność wywodzi się z tradycji komunistycznej. Ważne jest też wskazanie dotyczące przemian społecznych: „Jakkolwiek by było – pisze o. Jan Mazur – najważniejsze wydaje się być pytanie bardziej praktyczne: Jeśli tego rodzaju kwestia społeczna rzeczywiście istnieje, to co w tej sytuacji robić? »Polskojęzycznej grupy« nie da się przecież wyeliminować z przestrzeni publicznej, gdyż terytorium, które zamieszkuje, jest rzeczywistością wspólną. Ponadto odznacza się ona niemałą siłą polityczną i społeczną. Niemniej z punktu widzenia katolickiej nauki społecznej wciąż niezawodnym narzędziem przemiany społecznej pozostaje aktywne świadectwo chrześcijańskiej wiary; świadectwo konsekwentnie realizowanych ewangelicznych zasad i wartości. Jeśli na tej drodze doszłoby do integracji »polskojęzycznej wspólnoty« z historycznym narodem polskim, to z pewnością – jak mawiał bł. Stefan Wyszyński – nie byłoby pokonanych, lecz tylko zwycięzcy”.
W innym artkule, związanym z wyżej zaprezentowanym, ks. prof. Paweł Bortkiewicz również analizuje obecne realia, odnosząc tożsamość chrześcijańską do procesu laicyzacji. Pierwsza część tekstu jest teoretycznym uporządkowaniem i wyjaśnieniem różnic i zbieżności terminów – laicyzacja i sekularyzacja. Warto to przeczytać, bo panuje dość duży semantyczny bałagan w tym względzie. Niezależnie od tego, jak nazwiemy zewnętrzne procesy społeczne, jedno jest pewne – jesteśmy świadkami bardzo szybkiego i wieloaspektowego tracenia autorytetu przez Kościół. Autor dość wnikliwie obserwuje polską rzeczywistość, również w przestrzeni medialnej. Uznaje, że temat nadużyć seksualnych w Kościele katolickim jest bez wątpienia jedną z najbardziej eksponowanych przyczyn procesu sekularyzacji, prowadzącego także do apostazji. Zwraca uwagę, że pomimo wielorakich wysiłków Kościoła nie spotyka się to z aprobatą ze strony wielu komentatorów, także katolickich. Na to wszystko trzeba jeszcze nałożyć spór światopoglądowy i kulturowy, jaki toczy się w Polsce i na świecie. Ks. profesor nie zatrzymuje się przy tym tylko na tym poziomie eksploracji, ale szuka również głębszych przyczyn, pochodzących z wnętrza Kościoła. Jednak, aby je poznać, trzeba sięgnąć po najnowszy numer, który można pobrać na stronie kwartalnika. Jak zawsze zawiera on wiele interesujących artykułów, opisujących rzeczywistość z punktu widzenia KNS. Są też recenzje, analizy czy przegląd dorobku KNS-owej myśli włoskiej. Kto szukał dobrej naukowej lektury, to właśnie ją znalazł. Zachęcamy do skorzystania!
Tekst pochodzi z kwartalnika "Civitas Christiana" nr 2 | kwiecień-czerwiec 2023
/mdk