Komentarz do Ewangelii z dnia 22 lipca
Maria Magdalena w poranek Zmartwychwstania udaje się do Grobu, ale nie znajduje ciała Jezusa. On się jej objawia, ale ona Go nie poznaje i rozmawia z Nim, myśląc, że to ogrodnik, który przeniósł ciało Pana w inne miejsce. Dopiero, kiedy słyszy z ust Jezusa swoje własne imię, rozpoznaje Go. Bóg woła nas indywidualnie, po imieniu i z taką delikatnością, że nie sposób to zignorować.
Czy mam odpowiednio wyczulony duchowy słuch, który pozwoli mi rozpoznać Boże wołanie, a może zagłuszam Jego głos na różne sposoby?
Daj nam, Panie, odsunąć od siebie wszystko, co zagłusza Twój głos i nie pozwala świadczyć o tym, że żyjesz.
/ab