Komentarz do Ewangelii z dnia 11 lipca
Piotr myśli według ziemskich kryteriów i przechwala się przed Jezusem, ileż to on sam i jego współuczniowie poświęcili dla Królestwa Bożego. Targuje się o wynagrodzenie. Jezus potwierdza, że ci, którzy za Nim poszli, stokroć więcej otrzymają, niż ofiarowali, a także życie wieczne odziedziczą. Spełniło się wszystko, co Pan obiecał Piotrowi, tyle że nie w taki sposób, jakiego oczekiwali w tamtym momencie uczniowie.
Czy ja także mam skłonność do tego, aby w modlitwie żalić się, albo przechwalać, ile to dobrego przez modlitwę i dobre czyny uczyniłem dla Boga?
Daj nam, Panie, zrozumieć, że Bóg nie potrzebuje naszych modlitw, ale to my ich potrzebujemy.
/ab