Niemczyk: Wiatr konklawe

2025/03/3
AdobeStock 74144136
Fot. Adobe Stock

Ojciec Święty już od dłuższego czasu przebywa w klinice Gemmelli, rzymskim szpitalu, który przygotowany jest na leczenie papieża w każdym momencie. Zespół specjalistów kieruje w tym momencie całe swoje siły, aby ratować jego organizm. Są jednak też inni „specjaliści”, którzy z każdym komunikatem o stanie zdrowia Franciszka obstawiają już swoje zakłady, kto będzie nowym papieżem, niejako "chowając żywcem" obecnego Wikariusza Chrystusa. Franciszek w najnowszej książce sam nazwał to zjawiskiem „wiatru konklawe”, który się budzi, gdy tylko pojawią się informacje o jego stanie zdrowia. I ja włączę się w tę refleksję paroma myślami.

Watykan jest szczególnym państwem pod tym kątem. Cały proces wyboru Papieża to wiekowe tradycje, pełne tajemnic, gdzie dość wąskie grono osób wybiera spośród siebie jedną, która stanie się głównym reprezentantem całego Kościoła. Tak przynajmniej widzimy to my. Czy jednak naprawdę to grono jest wąskie? Nie mam na myśli tutaj liczby stu paru osób, ale faktu, że są to osoby z całego globu, które pochodzą z jakichś środowisk, pracowały w konkretnej diecezji, w kraju z konkretnymi problemami. Idąc dalej, trzeba też zauważyć, że nawet ci watykańscy hierarchowie, chociaż przebywają w centrum Kościoła, dość dobrze znają peryferia, ponieważ do "machiny kurialnej" wpływa wiele spraw, z którymi muszą się zapoznać. Otrzymują statystyki z całego świata. Sami też wizytują różne, odległe miejsca. A ich niewielka liczba świadczy, że naprawdę muszą się wykazać niezwykłymi zasługami, mądrością i wyczuciem pastoralnym.

Zastanawiam się, czy kiedy typowani są przyszli następcy, tzw. Papabile, to czy w tych przeczuciach ma się w głowie, że jest jeszcze „extra Gość” w Kaplicy Sykstyńskiej – czyli Duch Święty. Mam tu na myśli działanie uprzedzające, którym jest roztropny i omodlony wybór kolegium kardynałów, niejako sami elektorzy są już wynikiem działania Ducha w Kościele, ale też i moment wyboru, którego bez wątpienia doniosłość rozumie każdy tam obecny. Wreszcie przecież ostateczny wybór to nie jest "ślepy strzał", ale wynik wielu rozmów, rozmyślań i przekonań, która ze ścieżek dla Kościoła będzie najlepsza. Nie ma ludzi bez przekonań, Kardynałowie może i za to właściwie otrzymali tę godność, że pewnie stoją za wartościami i swoimi opiniami, które nie odbiegają od ducha Kościoła, ale wyrażają śmiałą ścieżkę postępu.

Czego uczy przeszłość? "Stety" bądź niestety, historia w jakiejś mierze jest nauczycielką życia. Wracając myślą do czasów późnego średniowiecza i renesansu, spoglądając na poczet Papieży, być może od razu myślimy o tych niechlubnych wątkach historii Kościoła związanych z nadużyciami, wyzyskiem i skandalami. Jednak czasy się zmieniły. Wyboru dokonuje znacznie więcej ludzi, z różnych zakątków świata, a nawet z różnych frakcji. Dodatkowo obecnie władza papieska opiera się raczej o aspekty duchowe i jak już, to tylko drobne zarządzanie państwem z niewielkim budżetem. Tamte problemy dziś już są nieaktualne. Świat medialny dokładnie prześwietla każdy szczegół z życia papieża, szuka też najmniejszej "dziury" w bieżącym zarządzaniu, więc urząd Wikariusza Chrystusa dziś jest raczej krzyżem niż zaszczytem, a na pewno już nie jest przestrzenią do jakiejś "prywaty".

Ostatecznie jednak w tej całej dyskusji nie można zapomnieć o modlitwie, bo chociaż wielu już patrzy w raczej daleką przyszłość, to nie ma jeszcze sede vacante i jako cały Kościół zobowiązani jesteśmy w sumieniu modlić się za papieża Franciszka o siłę i potrzebne łaski, jako dla człowieka i jako dla papieża.

 

/ab

Krzysztof Niemczyk v2

Krzysztof Niemczyk

Finalista Ogólnopolskiego Konkursu Wiedzy Biblijnej. Członek Katolickiego Stowarzyszenia "Civitas Christiana". Kleryk seminarium we Wrocławiu.

Zobacz inne artykuły o podobnej tematyce
Kliknij w dowolny hashtag aby przeczytać więcej

#Konklawe #papież #papież Franciszek #Watykan #Kościół #kardynał
© Civitas Christiana 2025. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Projekt i wykonanie: Symbioza.net
Strona może wykorzysywać pliki cookies w celach statystycznych, analitycznych i marketingowych.
Warunki przechowywania i dostępu do cookies opisaliśmy w Polityce prywatności. Więcej