Siedlisko dusz niespokojnych

2013/10/15

Kiedy ruszałem do Wolsztyna w deszczowy letni dzień, niewiele więcej wiedziałem o tym mieście ponad to, że jest malowniczo położone pośród lasów i jezior. Jak się jedzie od strony Poznania ku Wolsztynowi, lasy zdają się nie kończyć i obejmują miasto ze wszystkich stron.

 Burmistrz Andrzej Rogoziński, próbując określić wyjątkowość Wolsztyna, wskazuje na jego historię, ludzi tu mieszkających, ich patriotyzm obejmujący całą polskość i małą ojczyznę. Starosta Ryszard Kurp doda, że tu są ludzie o niespokojnych duszach. Można się zastanawiać za poetą, ile w tym prawdy, a ile zmyślenia. Ale nie po to przyjechałem do Wolsztyna.

 

Dobry klimat dla kultury chrześcijańskiej

– Ziemia wolsztyńska to region rolniczo-przyrodniczo-turystyczny, zagłębie pieczarkowo-szparagowe, miasto to ośrodek przetwórstwa rolnego, rzemiosła, tu wytwarzają armaturę łazienkową, okna, drzwi – wylicza rzeczowo, po gospodarsku, jak na Wielkopolanina przystało, starosta Kurp.

Jestem jednak z każdą chwilą przekonany coraz bardziej, że to miasto szczególne. Już bowiem w grudniu 1999 r. Rada Miasta przyznała Janowi Pawłowi II tytuł Honorowego Obywatela Ziemi Wolsztyńskiej. Nie przypadkiem też po wojnie, w latach 1949–1960 działało tu Niższe Seminarium Duchowne Diecezji Poznańskiej, w którym wykształciło się wielu wspaniałych kapłanów i inteligentów katolickich. Tu rozpoczynał naukę kard. Zenon Grocholewski, prefekt watykańskiej Kongregacji Wychowania Katolickiego. Kardynał do dziś zachowuje bliskie kontakty z miastem swej młodości.

Ryszard Kurp
Starosta Ryszrd Kurp podkreślają, że Katolickie Stowarzyszenie „Civitas Christiana” współtworzy w mieście klimat promujący kulturę chrześcijańską

Nie muszę dopytywać, burmistrz Rogoziński i starosta Kurp zgodnie podkreślają, że Katolickie Stowarzyszenie „Civitas Christiana” współtworzy w mieście klimat promujący kulturę chrześcijańską. Pewno to i dlatego tutejsze władze samorządowe dbają nie tylko o ciepłą wodę w kranie i sprzątanie śmieci, ale też wpajają w przestrzeń publiczną wartości chrześcijańskie. To tu większość ważnych wydarzeń odbywa się z udziałem duchowieństwa. Ludzie uważają to za naturalne, że choćby obchody Dnia Strażaka rozpoczynają się od Mszy św. Ktoś podkreśla, że to efekt działań edukacyjnych „Civitas Christiana”.

017
W tym gronie łatwo o dobrą współpracę. Od lewej: burmistrz Wolsztyna Andrzej Rogoziński, lider wolsztyńskiego “Civitas Christiana” Włodzimierz Chrzanowski, Karol Irmler przewodniczący wielkopolskiego “Civitas Christiana”.

„Civitas Christiana” współtwórcą edukacji historycznej

Te działania i inicjatywy społeczno-kulturalne Stowarzyszenia wypełniają lukę powstałą w wyniku zaniedbywania przez szkołę edukacji historycznej. To „Civitas Christiana” zorganizowało dla młodzieży szkolnej pokazy filmów o wielkich postaciach polskiego Kościoła, abp Baraniaku i kard. Wyszyńskim. W szkołach sadzone są dęby katyńskie, odbywają się rajdy szlakiem dębów katyńskich na ziemi wolsztyńskiej.

W Wolsztynie powstały też modne ostatnio wśród młodzieży grupy rekonstrukcyjne uczestniczące w uroczystościach patriotycznych z okazji 3 Maja, 11 Listopada, dla upamiętnienia ofiar agresji Sowietów na Polskę w 1939 r., zbrodni katyńskiej, w rocznicę wyzwolenia Wolsztyna przez powstańców wielkopolskich w 1919 r.

Jeszcze na początku lat 90. młodzież niechętnie brała udział w obchodach patriotycznych. Ale to właśnie działania „Civitas Christiana” sprawiają, że postawy patriotyczne wśród młodzieży odradzają się. Nauczanie historii staje się coraz bardziej cenione i atrakcyjne. W lekcje historii włączają się grupy rekonstrukcyjne. Przekazuje się wiedzę o wyzwoleniu miasta po odzyskaniu niepodległości. Wolsztyn został wyzwolony przez powstańców dopiero 5 stycznia 1919 r. To wydarzenie ma upamiętnić pomnik Powstańca Wielkopolskiego, który w przyszłym roku stanie przy Rynku.

Zasługą Stowarzyszenia „Civitas Christiana” jest upamiętnianie faktów, zwłaszcza z historii najnowszej, pomijanych w edukacji szkolnej, jak powstanie Solidarności, wprowadzenie stanu wojennego.

Wolsztyński samorząd wspiera te działania. Władze miejskie niebawem utworzą Izbę Pamięci Solidarności w miejskim muzeum. Rondu w mieście nadano nazwę Solidarności. Odrestaurowana została figura Serca Pana Jezusa zniszczona przez Niemców w 1939 r. i figura Matki Bożej na placu Kościuszki. Nurt zaś świecki, patriotyczny i kościelny w życiu i tkance społecznej miasta przenikają się tu od dawna.

 

A to jest niespokojna dusza

Niekwestionowanym liderem środowisk społeczno-religijnych i kulturalnych w mieście jest przewodniczący miejscowego „Civitas Christiana” Włodzimierz Chrzanowski. Wolsztyński starosta Ryszard Kurp nazywa go niespokojną duszą i podkreśla, że to on jest inicjatorem wielu inicjatyw i pomysłów, i to zarówno w czasach, kiedy był przez kilka kadencji radnym z ramienia Wolsztyńskiego Bloku Wyborczego, kojarzonym zawsze z „Civitas Christiana”, jak i obecnie, gdy nie pełni już mandatu radnego. Tacy właśnie ludzie decydują o znaczącym miejscu Stowarzyszenia w życiu miasta.

To z jego inicjatywy, przypomina starosta, uczczono pamięć ks. Józefa Kuta, męczennika z Dachau. Przy budynku starostwa został wystawiony granitowy obelisk poświęcony pamięci wolsztynian zamęczonych w czasie II wojny światowej. W rocznicę jej wybuchu miejscowa społeczność składa tu wieńce.

Opracowana została ścieżka edukacyjna „Tragiczny bilans” poświęcona szesnastu księżom z terenu powiatu, którzy zginęli w niemieckich obozach koncentracyjnych. Stacjami tej ścieżki są parafie, w których księża męczennicy byli duszpasterzami. Są oni ukazywani jako wzory postaw religijnych i patriotycznych.

Dodajmy, co jest faktem znanym, że to Chrzanowski jest pomysłodawcą i organizatorem cyklu konferencji o Janie Pawle II, które odbywają się w różnych miastach na terenie Wielkopolski w ramach Wielkopolskiego Forum Samorządowych Inicjatyw Papieskich. Pierwsza taka konferencja była właśnie w Wolsztynie. W tym roku w czerwcu obradowało w Obornikach Wielkopolskich już V Forum.

Szczególnie owocne jest znajdowanie w tych działaniach wspólnego języka i zrozumienia środowiska „Civitas Christiana”, samorządu miejskiego, starostwa wolsztyńskiego. Najważniejsze jest jednak, podkreśla Włodek Chrzanowski, że ludziom chce się robić coś służącego wspólnemu pożytkowi. To bodaj jedyny sposób, żeby pozostał po nas ślad.

 

Synteza religijności i patriotyzmu

Tereny wokół Wolsztyna wyróżniały się swoistą syntezą religijności i patriotyzmu mieszkańców. Tu szczególnie żywe były działania zbrojne w okresie powstania wielkopolskiego, jak tu podkreślają, jedynego polskiego powstania zakończonego zwycięstwem.

I znowu przychodzi oddać zasługi środowisku „Civitas Christiana” w utrwalaniu pamięci o tym narodowym zrywie. Pamięć ta coraz mocniej wnika do świadomości szczególnie młodszych pokoleń. Z inicjatywy Włodka Chrzanowskiego w klasztorze Oblatów w Obrze zorganizowana została sesja poświęcona udziałowi duchowieństwa w powstaniu. A był to udział znaczący. Pod względem duchowym przygotowywał do powstania mieszkających tu Polaków ks. Marceli Kowalski. Jego zasługi upamiętnia epitafium wmurowane z inicjatywy „Civitas Christiana” w bazylice w Trzemesznie.

Oto, rzec można, jakiś obszar, kształt polskości zobaczyłem, doświadczyłem, opisać usiłowałem. Postępowałem znanym szlakiem pośród ludzi oddychających, żyjących polskością, religijnością im tylko znaną, która wydała mi się nicią, wzdłuż której konkretyzują się, osiadają kryształki naszej rzeczywistości, polskiego krajobrazu, ducha, słów, myśli, czynów. Dobrze, że choć przez chwilę na tym szlaku się znalazłem. Dobrze by było, aby ten szlak powiódł mnie dalej.

Zdzisław Koryś

Zobacz inne artykuły o podobnej tematyce
Kliknij w dowolny hashtag aby przeczytać więcej

#Wolsztyn
© Civitas Christiana 2024. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Projekt i wykonanie: Symbioza.net
Strona może wykorzysywać pliki cookies w celach statystycznych, analitycznych i marketingowych.
Warunki przechowywania i dostępu do cookies opisaliśmy w Polityce prywatności. Więcej