3 grudnia 2018r. w auli Papieskiego Wydziału Teologicznego odbyła się kolejna debata organizowana przez Fundację Obserwatorium Społeczne przy współudziale wrocławskiego Oddziału naszego Stowarzyszenia tym razem miała ona tytuł „Polska – pęknięta wspólnota?”. Udział w niej wzięli: o. dr. Maciej Zięba OP – znawca nauki społecznej Kościoła, red. Michał Szułdrzyński – redaktor dziennika „Rzeczpospolita”, dr hab. Sławomir Sowiński z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego oraz dr Paweł Wróblewski – lekarz i samorządowiec. Dyskusję prowadziła teolog dr Anna Rambiert-Kwaśniewska z Papieskiego Wydziału Teologicznego we Wrocławiu.
Na początku debaty prelegenci zmierzyli się z trudnym zagadnieniem: czym jest pojęcie wspólnota narodowa w przypadku Polski. Bezpośrednia odpowiedź na to pytanie nie została udzielona, a o. Zięba wprost powiedział, że nie wie, chociaż w jego opinii jest kilka czynników które wspólnotę kształtują. Dr Paweł Wróblewski usystematyzował to pojęcie, opisując cechy które taką wspólnotę tworzą, tj. społeczność zamykająca się w granicy wspólnego etnosu: języka, kultury i tradycji.
Skoro na poprzednie pytanie nie udało się odpowiedzieć, prowadząca spotkanie dr Rambiert-Kwaśniewska zapytała rozmówców co jest w takim razie istotą polskości. Zdaniem red. Szułdrzyńskiego jesteśmy w momencie, w którym nasza wspólnota podzieliła się na kilka tożsamości. Są grupy takie jak kosmopolici-liberałowie i ci, którzy utożsamiają się z ideami narodowo-wspólnotowymi. Podał przykład, że jeden z pracowników korporacji bardziej będzie utożsamiał się z pracownikiem z dalekiego kraju pracującego w ramach tej samej korporacji lub podobnego stanowiska i pełnionej funkcji, niż ze współmieszkańcami. Inne podejście akcentował o. Zięba, który podzielił społeczność na demos i etnos. Podał przykład meczu Francja-Algieria z roku 1999, gdy na stadion przyszło kilkadziesiąt tysięcy mieszkańców Francji i wygwizdali Marsyliankę. Byli to więc reprezentanci etnosu algierskiego, ale demosu francuskiego.
Następnie debatowano nad tym czym jest wspólnota polityczna. Dr Wróblewski odpowiedział, że jest to zbiorowość ukierunkowana na cel, dlatego w polityce musimy szukać przede wszystkim punktów wspólnych i taką funkcję powinny spełniać przede wszystkim samorządy, które w mniejszym stopniu powinny być zaangażowane w konflikty ideologiczne. O. Zięba zripostował, że owszem, taki świat byłby piękny, niestety jest to obraz odstający od rzeczywistości i zawsze na pierwszy plan w polityce, chcąc czy nie chcąc, schodzą spory ideologiczne lub personalne.
Znaczną część dyskusji poświęcono podziałom w mediach. Jak zgodnie twierdzili prelegenci, rok 2005 stał się momentem, w którym spór ten zaczął szczególnie się zaogniać i ze sporu ideologicznego stał się sporem ukierunkowanym personalnie. Jak zauważył dr Wróblewski wpływ na to mogła mieć przede wszystkim śmierć Jana Pawła II, bo wtedy odszedł jeden z ostatnich autorytetów.
Po roku 2005 kolejną cezurą czasową był rok 2010 (katastrofa smoleńska), która jeszcze bardziej spolaryzowała społeczeństwo na dwa obozy polityczne PiS jako reprezentanci stanowiska konserwatywnego i PO jako reprezentanci stanowiska liberalnego.
Rozmówcy podkreślali także szczególną rolę elit w kształtowaniu postaw społecznych. Z jednej strony, dr Sowiński stwierdził, że duża rola w kształtowaniu negatywnego stosunku do instytucji państwa wynikać może z toku historycznego: nieufności do władz rozbiorowych, a następnie do władz PRL-u. Ówczesne elity właśnie, spowodowały w konsekwencji, że ufności do instytucji nie ma, dlatego dzisiaj tak ważne jest odbudowanie prawdziwych elit biorących na siebie nie tylko ciężar polityczny, ale też moralny.
Łukasz Burzyński
/md