12 grudnia członkowie krakowskiego oddziału "Civitas Christiana" wzięli udział w spotkaniu z o. dr. Łukaszem Buksą OFM, wykładowcą z Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II, który podjął refleksję nad stanem dzisiejszego świata i poradził, jak przeżywać w nim swoją wiarę.

Ojciec w swoim wystąpieniu podkreślał, jak wielkie zapotrzebowanie jest w dzisiejszym świecie na działania formacyjne i jak bardzo potrzebne są stowarzyszenia i ruchy katolickie. Ludzie zastąpili Boga substytutami, tworzą bóstwa: komórki, komputery, internet. Następuje powrót do człowieka pierwotnego - "jeść, pić, spać".

Człowiek zaczyna kierować się tylko i wyłącznie popędami i pragnieniami - widzimy to w obniżeniu wieku inicjacji seksualnej, alkoholowej, coraz więcej młodocianych przestępców np. kradzieże dla adrenaliny. Pomimo, że żyjemy w społeczeństwie, które przynajmniej w około 70 proc. traktowane jest jako katolickie, to zdarzają się pobicia, a nawet zabójstwa księży (Siedlce sprawa franciszkanina, który wracał od chorych), zamykane są parafie (Dolny Śląsk). Świat przekazuje młodemu człowiekowi hasła: "ufaj sobie", "idź swoją drogą", "jesteś panem swego życia". Następuje też obalanie autorytetów takich jak Jan Paweł II, kard. Sapieha, dzięki którym człowiek może wzrastać, ponieważ są one filarami podtrzymującymi naród.

Współczesnego człowieka dotyka depresja duszy, czyli acedia. To zjawisko jest wynikiem zanikania życia duchowego w człowieku, jest to konsekwencja chorób cywilizacyjnych - konsumpcjonizmu, hedonizmu, uprzedmiotowienia człowieka. Depresja duszy powoduje, że człowiek ucieka i popada w nałogi. Bardzo często osoby z acedią powracają do kultu pogańskich bożków, zaczynają wierzyć w reinkarnację, buddyzm. Żeby uleczyć acedię, człowiek musi wiedzieć, że na nią choruje, musi się przyznać do tej słabości.   

Ojciec Łukasz w podsumowaniu stwierdził, że cywilizacja robotów, mediów społecznościowych, świat sztucznej inteligencji dalej będzie się rozwijał i nie zmienimy tego. Jako receptę na radzenie sobie z tak trudnymi problemami podaje trzy sposoby:

-twórcza praca - co mogę wykreować i zostawić po sobie;

-poprzez kontakt z drugim człowiekiem, np. wspieranie ludzi cierpiących;

-powrót do formacji i wzrastanie w duchu wewnętrznej wspólnoty.

Prelegent podkreślił, jak bardzo potrzebne jest stowarzyszenie „Civitas Christiana” ze swoim programem - ludzie pragną być we wspólnocie, gdy grozi im samotność. Katolickie Stowarzyszenie „Civitas Christiana” jest potrzebne Kościołowi przez swoją formację, wkład i służbę.

Wykład spotkał się z dużym zainteresowaniem nie tylko członków stowarzyszenia, ale także zaproszonych osób z innych ruchów i stowarzyszeń, katechetów zaangażowanych w Ogólnopolski Konkurs Wiedzy Biblijnej, a nawet uczniów i studentów. Wystąpienie zakończyło się ożywioną dyskusją i wieloma pytaniami do prelegenta.

Monika Pazdan

/ab