GRUNWALD PO REMONCIE

2013/07/5
Dominik Różański

Sztuka jest dla nas pewnego rodzaju orężem w ręku. Oddzielać sztuki od miłości Ojczyzny nie wolno

 


Prace przy konserwacji obrazu
Fot. Dominik Różański

Sztuka nie tylko jest służbą dla Kraju, ale jest obowiązkiem, ofiarą – to słowa Jana Matejki, który po mistrzowsku władał pędzlem, a swój artystyczny przekaz historii opierał na solidnej wiedzy archiwalnej, wspieranej przedmiotami z epoki. We wrześniu planowana jest uroczysta prezentacja arcydzieła mistrza „Bitwa pod Grunwaldem” po gruntownej renowacji . Obraz po liftingu – trwającym ponad dwa lata – ponownie będzie cieszył oczy zwiedzających.

Prasowanie i czyszczenie

Ostatnim etapem jest montowanie elementów ramy i zawieszenie dzieła na specjalnej konstrukcji. Obraz wymagał wielu zabiegów. Został oczyszczony z kilku starych, pożółkłych warstw werniksu, usunięto również trzy warstwy nałożonych w minionych latach, zmienionych kolorystycznie retuszy.

Dublaż, czyli podklejenie całego obrazu nowym płótnem, był pierwszym etapem prac konserwacyjnych. Istotnym elementem było prasowanie Grunwaldu, konieczne do sklejenia obu warstw płótna: starej i nowej. Zanim nadszedł moment, że Bitwa ukazała swe prawdziwe oblicze, ekipę czekało wiele miesięcy żmudnej pracy. Po czyszczeniu chemicznym i mechanicznym, wypełnieniu ubytków i nałożeniu nowych retuszy obraz wygląda jakby dopiero co opuścił pracownię mistrza Jana.

Płótno nałożono na nowe, automatyczne krosno, naciągające materiał ze stałą siłą, bez względu na zmiany wilgotności otoczenia. To nie ostatnia nowość związana z obrazem. Rewelacyjna konstrukcja na której zawiśnie dzieło: przekładnie, bloczki, stalowe linki – umożliwi, by kolos o powierzchni 42 m kw. był postawiony do pionu i umieszczony na odpowiedniej wysokości przez jednego człowieka.

A w lipcu 2010 roku zdejmowało go ze ściany… 36 ludzi.

Bezwzględni grabieżcy

Skoro mowa o historycznych naleciałościach w fakturze obrazu, warto przypomnieć o innych historycznych okolicznościach tego najsłynniejszego płótna Mistrza Jana. Po dojściu Hitlera do władzy, III Rzesza nie ukrywała wrogiego stosunku do dzieła Matejki, upamiętniającego klęskę Zakonu Krzyżackiego w 1410 roku. Kiedy w październiku 1939 roku w Warszawskim Muzeum Narodowym pojawił się profesor Dagobert Frey – współpracownik jednej z organizacji III Rzeszy zajmującej się grabieżą polskich zabytków – mogło to wróżyć tylko najgorsze…Dlatego zawczasu postanowiono ewakuować „Bitwę pod Grunwaldem”, by obraz ocalić.

Drogę do Lublina skrzynia z bezcenną zawartością przebyła na konnej platformie. Celem było lubelskie muzeum. Właśnie tam ukryto obraz – a właściwie dwa płótna Jana Matejki – „Bitwę pod Grunwaldem” i „ Kazanie Skargi”. Kiedy i ten budynek muzealny miał być zajęty przez Niemców, skarby trzeba było ukryć w innym miejscu. I tak „Grunwald’ trafił na teren Taborów Miejskich. Nawinięty na drewniany bęben, zapakowany do cynowej tuby i włożony do drewnianej skrzyni został zakopany w ziemi, gdzie przetrwał do 1944 roku.

Za żadne pieniądze

Okupanci wszelkimi sposobami usiłowali odkryć miejsce ukrycia „Bitwy pod Grunwaldem”. Malarskie przedstawienie krzyżackiego upokorzenia kłuło ich w oczy już od dawna. Jednak zastraszanie i groźby nie przyniosły rezultatów. Nie znalazł się też żaden zdrajca, choć za ujawnienie miejsca przechowywania wyznaczono nagrodę: 2, a potem 10 milionów marek.

Po odkopaniu skrzyni z obrazem konserwatorzy pod przewodnictwem prof. Bohdana Marconiego przez blisko pięć lat walczyli o jego uratowanie. Ostatecznie, w lipcu 1949 roku „Bitwa pod Grunwaldem” została udostępniona zwiedzającym w warszawskim Muzeum Narodowym.

Ukończony w 1878 roku obraz Jan Matejko malował przez 6 lat. Ukazał na nim końcową fazę bitwy – śmierć wielkiego mistrza zakonu Ulricha von Jungingena i odwrót wojsk krzyżackich. Płótno było poddawane kilkakrotnie konserwacji. Pierwszy raz w latach dwudziestych XX wieku, następnie we wspomnianych latach powojennych; w 1974 r. w związku z wyjazdem obrazu na wystawę malarstwa polskiego w Moskwie oraz w 1999 r. przed wyjazdem do Litewskiego Muzeum Narodowego w Wilnie.

© Civitas Christiana 2024. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Projekt i wykonanie: Symbioza.net
Strona może wykorzysywać pliki cookies w celach statystycznych, analitycznych i marketingowych.
Warunki przechowywania i dostępu do cookies opisaliśmy w Polityce prywatności. Więcej