IZABELA ZUBKO

2013/07/5

Rozmowa pod nieobecność

Na skórzanym fotelu
zasnął dotyk palców
niewidoczna dłoń
odgania obudzony kurz

Na fotelu tańczy włos
w rytm mojego oddechu
a czas twojego istnienia
ukrywa wygnieciony koc

Na skórzanym fotelu
rozsiadła się cisza
kradnąc spokój
przeciętej przez Mojrę

bliskość

Drachma

spod śniegu zaczęła kiełkować wiosna
gdy Święty Piotr otworzył bramę
Twojej obecności w Niebie

nie znasz drogi
lecz wiesz dokąd idziesz
mapą – rozgrzeszenie

zgubiona kiedyś drachma
zasiała w duszy lęk
na rozdrożu światła

może znajdziesz ją
w ostatnim spojrzeniu
opadającego wieka przeszłości

Ósmy dzień tygodnia

Wyrosłeś z życia na ziemi
jak wyrasta się z ubrań
wieczność otwiera przed Tobą
pierwszy dzień początku

Modlitwa nie zatrzymała
ziemskiego czasu apokalipsy
rajski park zbyt mocno kusił
wejściem do ogrodu

W południe posłannik Boga
wyniesie kosz z owocami

Na czyjej szyi
kęs jabłka
zaciśnie pętlę

Do Patrice

Muszę pisać Patrice, muszę,
choć nikt mi nie każe
a sumienie śpi okryte listkiem
dzikiej konwalii.
Czekałam na placu zabaw
naszych nieludzkich żyć.
Próbowałam ostrzec byś nie otwierała
żadnych uchylonych drzwi.
Nie przyszłaś, nie mogłaś a może
nie chciałaś, Partice.
Piszę w tajemnicy przed zapachem
leśnych dzwonków.
Puszczam słowa na wiatr, by
jak najszybciej Ciebie odnalazły.
Pozostało kilka godzin do zmierzchu.
Wsłuchaj się w szept drzew,
wsłuchaj się w szum łąk,
wsłuchaj się zanim śmierć
nie powie pierwsza o życiu.

Babci

Twoje życie jak rzeka
pozbawiona dopływów
coraz płytsze
mętne

Niczym dojrzałe jabłko
okryte sianem na zimę
leżysz pod kołdrą i kocami
powoli żegnając się
ze starością

Zmierzch
szerokim cieniem
ściele Ci drogę do tunelu

Czas czeka przed bramą

W każdym z nas

w każdym z nas
jest kawałek nieba

wdowi grosik
co wielkością dźwięczy

chleb dobroci
w okruszkach dla ptaków

łyk nadziei
od poszukujących sensu

chwila odpoczynku
pod krzyżem wyznań

światło prawdy
dla brodzących w piekle

* * *

Panie,
napełnij mnie miłością,
która wytycza szlak do raju.

Panie,
naucz pokory,
która pozwoli
godnie wędrować do Ciebie.

Panie,
uzdrów chorą duszę,
która tylko w blasku Wiary
może rozświetlić
zimowy obraz na szybie.

memento mori

wybiegamy myślami
niepotrzebnie

ponaglamy życie
bezskutecznie

przegrywamy wyścig
przedwcześnie

ambasador czasu zwycięsko tyka

Izabela Zubko urodziła się w 1974 roku w Warszawie i obecnie tu mieszka. Z wykształcenia rusycystka, ukończyła też Studium Literacko-Artystyczne przy Wydziale Polonistyki debiutowała w 1991 roku w Roczniku Szkolnym XXXVII LO w Warszawie. Drukowała wiersze w „Zielonym Sztandarze”. Opublikowała w1993 r. wspólnie z Joanną Gręzak tomik pt. „Gołębie”, w 2004 r. tom wierszy „Nocą budzi się sen”, poprzedzony słowem Zbigniewa Jerzyny, w 2006 roku tom „Obraz w wierszu, wiersz w obrazie”, w 2008 roku zbiór wierszy religijnych „W imię Ojca” ze słowem wstępnym Ernesta Brylla rok 2010 zaowocował tomikiem poetyckim „Łącząc brzegi przepaści” ze wstępem Andrzeja Zaniewskiego.

Wiersze poetki znalazły się w antologii modlitw współczesnych „Do Ciebie Ojcze” wydanej w 2003, almanachu poezji religijnej pod red. Mariana Hermaszewskiego „A Duch wieje kędy chce” z 2007 roku, almanachu dedykowanym papieżowi Benedyktowi XVI „Z brewiarzem wspomnień” wydanym w 2006 roku oraz w tomach „Sens przydrożnej kapliczki” będącym pokłosiem międzynarodowego konkursu i w almanachu literackim „In memoriam”.

© Civitas Christiana 2024. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Projekt i wykonanie: Symbioza.net
Strona może wykorzysywać pliki cookies w celach statystycznych, analitycznych i marketingowych.
Warunki przechowywania i dostępu do cookies opisaliśmy w Polityce prywatności. Więcej